Co mam zrobić?

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Pov Olivia:
Jest ,,wspaniały"  poniedzialek. Postanowiłam że pójdę do szkoły żeby pokazać Alexowi że mam na niego wywalone i się nim nie przejmuję. Zdecydowałam że ubiorę to:

I do tego czarną za dużą bluzę Kevina. Chyba się nie obrazi.

Muszę iść z buta bo Kev miał na 8:00 a ja mam na 9:10. Zjadłam śniadanie i zrobiłam makijaż składał się z różu, tuszu do rzęs i błyszczyku na usta. Wyszłam z domu o 8:45. Myślę ze zdążę. Szłam chodnikiem i rozmyślałam nad całą sytuacją. Zdecydowałam że nie chcę mi się chodzić z buta gdy Kevina nie ma więc po szkole idę kupić motor. Dawno chciałam kupić sobie ale myślałam że mi się nie przyda. Teraz dzięki motorowi bede mogła jechać nad jezioro odpocząć id wszystkiego.

~~~

Byłam w szkole zostały mi jeszcze dwie lekcje matma z starą jędzą i spokojny wf z panem Greston'em. Normalnie lepszego nazwiska nie mogli wymyślić. Jak narazie jest obiad. Jeszcze nie widziałam Kevina ani jego paczki więc troche sie boje co się im stało. Ale może po prostu trener ich ciśnie. Za niedługo są zawody i chcę żebyśmy byli najlepsi. Więc nie dziwie sie mu. Ale chodzą słuchy że mają go zwolnić po zawodach. Mówili że znaleźli kogoś lepszego i młodszego. Pewnie każda laska poza mną i moją paczką bedzie się do niego kleić. Pan Greston ma 42 lata więc to dużo. A ten nowy ma mieć podobno 26 więc to mało. Wszystko okaże sie po zawodach.

~~~

Jebana matma się skończyła. Wredna jędza musiała mnie wkurzyć. A że ja sobie nie pozwolę nic powiedzieć to trochę wymsknęło mi się za dużo i wpisała mi pałę. Teraz wf. Dowiedziałam się że połączyli nam wf z klasą mojego brata więc bardzo fajnie. Pozna moje przyjaciółki.

Gdy zobaczyłam w drzwiach sali gimnastycznej klase mojego brata od razu rzucił mi się ten brązowooki chłopak. Widziałam że mi się przyglądał. Przez chwilę złapaliśy kontakt wzrokowy ale trener zaczął dzielić nas na drużyny. Jesteśmy tak dobrzy że nie potrzebujemy rozgrzewki jak inne patałachy. Ja wylądawałam w drużynie z moim bratem, Lukiem, Zackiem, Rose, Susan i Madison. A W drużynie przeciwnej był on czyli Carlos, Sebastian, Marcel, Natalia, Kate,Stella i jeszcze jakiś chłopak którego nie znam imienia. Zaczęliśmy grać a przez to że byłam w drużynie z Rose to bez problemu wygrałyśmy mecz. Teraz mam co wypominać Carlosowi. Że jestem od niego lepsza w siatkę.

I to nie przez to że jestem kapitanką drużyny siatkarskiej. Wogóle to nie przez to.

Skończyłam lekcję. Wf był zajebisty jeszcze przywaliłam piłką Carlosowi w ten pusty łeb.

Nie że ja coś sugeruje ale. Sami wiecie.

Teraz jadę autem z Kevinem bo też skończył lekcję bo nie miał anglika.

Dojechaliśmy pod dom a tam nie uwierzycie kto ten jebany zjeb. Co on tutaj robi po tym co mi zrobił nie ma prawa tu być. Dzisiaj go nie widziałam w szkole więc niewiem co robił w tym czasie ale podejrzewam że pieprzył jakąś laskę. Zmieniając temat. Miałam jechać po motor ale nie powiedziałam Kevinowi więc cos zjem i idę z buta to kupić. Legionowo nic nie mówię i mam nadzieje że się nie dowie gdzie idę ani nie bedzie pytał. O moim zakupie wie tylko Rose i ja. I ma tak zostać jak narazie. Teraz muszę wyjść z auta bo jesteśmy na podjeździe. Nie chcę gadać z Alexem. Wiec mój plan jest tali żeby to minąć ale znajądz moje szczęście nie zdążyłam i zaczął gadać.

- Olivka dlaczego mnie unikasz, nie odpisujesz, nie odbierasz martwie sie o ciebie. Jak miło że się troszczy ale mam go w dupie.
- Co ci takiego zrobiłem że się nie odzywasz? Powiedzieć czy nie. A powiem ulży mi.
- Ty się jeszcze pytasz co mi zrobiłeś?! -Ty chuju jebany! - Pieprzyłeś się z Jessicą na imprezie kiedy poszłam z tobą i Rose! Teraz czuję się wspaniale wyżuciłam z siebie wszystko.
- Co nic takiego się nie stało. - A już rozumiem masz okres. Jaki normalnie idiota. Jak idzie nie po jego myśli to mówi że mam okres. Oj nie ja tak nie odpuszczę.
- Nie mam rzadnego okresu.- To Ty tylko tak sobie ubzdurałeś w tej pustym łbie.
- Oj nie tak nie będziemy rozmawiać Olka. Pogadamy jak się uspokoisz.
- I dobrze nie chciałam nawet z tobą gadać. -Pa idioto. Musiałam to powiedzieć.
- Pa Olivcia.- Do zobaczenia jutro po szkole. Jak się cieszę że nie chodzi ze mną do szkoły. Była by wielka masakra.
Stałam sama na podjeździe. Nawet nie zauważyłam kiedy Kev sobie poszedł. Rozumiem nie chciał widzieć mnie wkurwionej. I dobrze zrobił.

Weszłam na górę po schodach do swojego pokoju. Musiałam odreagować. Poszłam do wanny się wykąpać to mi pomoże.

Gdy się już odstresowałam poszłam się ubrać i wybrałam takie spodnie:

I taką jakby kurtke a jakby bejzbolówkę:

Kocham tę parę. Idealnie się łączy w całość.

Zjadłam tortille i wyszłam z domu po mój ścigacz. Dziwie się bo Kevin nie pytał się gdzie idę tylko oglądał telewizor.

~~~

Jestem pod motoryzacyjnym i zastanawiam się który motor wybrać ten:

Czy ten:

Oba kosztowały tyle samo czyli 15 tysięcy z kąskiem i strojem.

Po dłuższych namysłach wybrałam ten pierwszy. Ponieważ to był mój pierwszy wybór i taki zostanie. Zapłaciłam bardzo miłemu panu i odjechałam na moim nowym ściągacz.

Postanowiłam się przejechać i przewietrzyć oraz pomyśleć nad tym co mi powiedział Carlos i myślę co mam zrobić. Pojechałam na pobliskie jezioro blisko mojego domu. Jak mnie Kevin zobaczy na motorze to chyba zwarjuje. Nie znał mnie od tej strony.

Jestem na miejscu. Rozglądam się i widzę fajne miejsce na mostku który prowadzi do jeziora. O tym miejscu wie mało osób. Tak myślę. Siedzę sobie spokojnie w kasku bo zapomniałam zdjąć a ktoś nagle sie do mnie do siada. Patrzę kto to i nie mogę uwieżyć kogo widzę to Max. Mój dawny przyjaciel. Postanowiłam że się przywitam.

- Hej Max. Chyba był zdziwiony.
- Kim jesteś i skąd znasz moje imię? Oczywieście ja głupia nie zdjęłam kasku. Postanowiłam że to zdejmę.
- O hej Olivia. Kopelat. Ile to już minęło z 6 lat jak nie więcej. Max to mój dawny przyjaciel.

Wspomnienie

Mieliśmy po 10 lat. Znaliśmy się od piaskownicy. Aż w końcu Max musiał wyjechać. Był moją pierwszą miłością. A ja jego było wszystko okej ale coś się później popsuło i zostaliśmy tylko przyjaciółmi. Max wyjechał do L.A i od tamtego momentu go nie widziałam do teraz. Nie pisał nie dzwonił. Zero kontaktu do teraz.

Koniec Wspomnienia

Ciekawe czy ma dziewczyne. Jest bardzo przystojny. To jego zdjęcie.


Zaprosze go do domu i przedstawię Kevinowi czy pamięta go to niewiem. Zobaczymy. Gdy zauważył że sie w niego wpatruje powiedział.

- Halo ziemia do Olivi. -Halo.- Zrób zdjęcie to zostanie ci na dłużej.
- Tak, tak jestem. -Chyba śnisz. -Nie będę marnowała pamięci mojego telefonu na twoje zdjęcia. Zaśmiał się a ja razem z nim.- A tak w ogóle to Dawno Cię nie widziałam. Pogadaliśmy o głupotach. Wymieniliśmy sie numerami telefonu i pojechaliśmy do swoich domów. A jak wróciłam to była 23: 47 a ja mam na 8:10 więc super. Kevin spał bo ma na 7:30 bo trener coś chciał od niego. Wiec jutro jadę na ścigaczu do szkoły. Umyłam się i odpłynęłam do krainy Morfeusza.

************************************

Cześć kochani. Wiem że dawno nie było rozdziału i bardzo was za to przepraszam ale miałam problemy rodzinne i dużo nauki. Cały rozdział miał 1182 słów więc to bardzo dużo. A razem z tym dopiskiem ma 1288 słów.  I wynagrodze wam moją nieobecność tym że zrobie wam 1 Czerwca maraton który bedzie sie składał z 4 rozdziałów. Nie będą takie długie jak ten trochę krótsze. Więc zaczynam pisać maraton. Bo rozdziału nie wrzucę do tego czasu. Chyba. Bo mój brat ma wesele w sobotę i do tego mam lekturę na poniedziałek. Teraz postaram pisać się na zapas. I życzę wam miłej nocki😴. Całuje buziaki😘

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro