Rozdział 11

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

- Co jej się stało? -pytam drżącym głosem.

- Miała zawał. Ale spokojnie już z nią lepiej.

- W którym jest szpitalu?

- Na Oxford Street 15.

- Dzięki za informacje -mówię i zmierzam do sypialni.

Wyciągam z szafy płaszcz. Pospiesznie zakładam na siebie odzienie i wracam do salonu.

- Gdzieś się wybierasz? -pyta Max

- Przecież mama jest w szpitalu, tak? Potrzebuje towarzystwa - mówię lekko zbulwersowany głupim pytaniem przyjaciela.

- Ona potrzebuje odpoczynku, spokoju. Z tego co pamiętam miałeś iść na imprezę.

- Iść na imprezę?!! Stary moja mama leży w szpitalu a Ty mi mówisz, że mam iść na jakąś głupią imprezę?!! Oszalałeś?!!!

- Hej nie krzycz na mnie. Aria prosiła, żeby nic Ci nie mówić bo wiedziała jak zareagujesz. Miała rację.

- Miała rację? Chcieliście zataić przede mną fakt, że moja rodzicielka leży w ośrodku medycznym? Czy wy jesteście niepoważni?!!!

- Theo proszę Cię, uspokój się. Krzyk nic nie da. Obiecuję Ci że jutro do niej pojedziemy.

- Co Ty mówisz?!!! Twoim zdaniem mam zostawić mamę, która mnie potrzebuje?? Boże jaki Ty jesteś głupi!!!

- Theo, przestań!! Nie chcę się z Tobą kłócić. Proszę uspokój się. Wiem że źle postąpiłem nie mówiąc Ci wszcześniej, ale uwierz mi za dobrze Cię znam. Zacząłbyś się stresować, a z tego co wiem miałeś casting prawda? Nie uważasz że stres źle by na Ciebie wpłynął?

Jeśli się spodobało zostaw po sobie znak. To naprawdę motywuje ♥

Hejka i jak wrażenia? Bardzo dziękuje za te przeszło 1400 wyświetleń, to dla mnie wiele znaczy, więc jeszcze raz DZIĘKUJE. Chciałabym zaprosić was do przeczytania opowiadania wymyślonego przez moją przyjaciółkę. Opowiadanie znajdziecie pod tym linkiem: https://www.wattpad.com/story/73607945-czy-jeszcze-si%C4%99-spotkamy Zapraszam, warto :)

Widzimy się w następnym rozdziale :D Cześć ;)

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro