Rozdział 4
Tak więc wyglądał mój casting.
- Jesteśmy na miejscu Panie James - wyrywa mnie z rozmyślań głos mojego szofera.
- Dzięki, Andrei - mówię i wysiadam z pojazdu.
Stoję przed wysokim, przeszklonym budynkiem. To tujat, w tym miejscu odbywa sję najważniejszy casting mego życia. Wchodzę do budynku i moim oczom ukazjje się piękny sekretariat wykonany w jesiennych kolorach. Podchodzę do lady i pytam:
- Przepraszam, gdzie odbywa się przesłuchanie do filmu ,,Niezgodna"?
- Drugie piętro, na końcu korytarza, drzwi po lewej.
- Dziękuje
- Nie ma za co - odpowiada kobieta patrząc na mnie kokieteryjnie swymi kasztanowymi oczami i mrugając zalotnie rzęsami.
Nie mogę patrzeć na to przedstawienie, udaję się więc do windy, wciskam przycisk z cyferką dwa i jadę. Kiedy winda otwiera się na miejscu pospiesznie z niej wychodzę nie zważając przy tym na dziewczynę o pięknych, długich kasztanowych włosach.
- Przepraszam - mówię zakłopotany. Wyciągam rękę i pomagam jej wstać....
Hejka, dziś niestety krótki rozdział, obiecuję że następny będzie chodź trochę dłuższy.
I jak się podoba kolejny rozdział? Czy tylko mnie wydaje się że wiele kobiet reaguje tak jak sekretarka na obecność Theo? Dobra lece pisać kolejne rozdziały ;) Do zobaczenia :)
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro