Rozdział 9

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

- O matko, Amber, miałaś rację to On - woła dziewczyna, prawdopodobnie do swojej koleżanki, macha do niej ręką.

Nie mam nic przecieko spotkaniom z moimi fanami, ale wolałym aby nabrali do mnie trochę szacunku. Nie chodzi mi o to że są źli, wkurzający, ale kultura nakazuje trochę szacunku wobec starszych.

Widzę jak dwie brunetki zbliżają się w moją stronę.

-Możemy sobie zrobić z Panem zdjęcie? Prosimy - pyta... chyba Amber.

-Jasne - powiadam i lekko unoszę kącik ust, by upozorować uśmiech.

Nie chcę im zrobić przykrości, ale zmęczenie nie daje o sobie zapomnieć.

Robimy kilka zdjęć i daje dziewczynom autograf. Przepraszam opuszczając budynek.

Wracam do domu, jem obiad, patrzę na zegarek. Ukazuje mi on godzinę 16.00. Uznaje, że wyśpie się przed imprezą, kładę się więc na kanapie. Nawet nie zauważam, kiedy odpływam do krainy Morfeusza.

Jeśli się spodobało zostaw po sobie znak. To naprawdę motywuje ♥

Hejka kochani. I jak wrażenia po kolejnym rozdziale. Powracam po przerwie :D Dziękuje za każdy pozytywny komentarz jaki mi piszecie, to naprawde motywuje. Już w kolejnym rozdziale czeka na was mała niespodzianka :) Jaka? O nie co to za niespodzianka jak będziecie wiedzieć? Zapraszam na następne rozdziały by odkryć tajemnice ;)

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro