• | ⊱ Rozdział 12 ⊰ | •

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Hinata aktualnie miał w sobie wiele mieszanych uczuć. Jego dotychczasowe i wierne myśli o siatkówce zostały nagle zmienione na coś, czego od dawna unikał. Z tego też powodu nie mógł zmrużyć oka przez większość nocy. Czuł się jak w transie, z którego mógł wyjść tylko przy pomocy mocnego uderzenia w twarz (choć tego próbował, nie udało mu się spokojnie zasnąć). O czym myślał? O Kageyamie oraz jego ostatnich słowach, które jasno i wyraźnie przedstawiały obecny stan rzeczy.

Czarnowłosy chciał związku.

Co to oznaczało? Zaangażowanie. Oddanie. Sztuczne zaufanie stworzone przez aplikację. Wielu na pewno za pierwszym razem nie potrafi na początku w pełni zaufać Debris. No bo czy to nie było dziwne? Żyjesz w nieswiadomości przez dłuższy okres czasu, że twojemu życiu przygląda się, a nawet wręcz zbiera dane jakaś aplikacja, w dodatku której nigdy nie da się wyłączyć? Ktoś pytał o zdanie, kiedy ją instalował? Po co ona była tak naprawdę potrzebna?

Wiedząc, że Shoyo już i tak nie zaśnie, wziął on z podłogi telefon, który ładował. Zawahał się przed wejściem w tą durną różową ikonkę. Nadal według niej była okropna, głupia i niepotrzebna. Obrzydzała go. Zamiast tego, wszedł w internet, szukając w witrynie naprawdę ciekawej rzeczy.

"Czym jest Debris?"

Pytanie było wręcz banalne, choć w tych czasach już od podstawówki uczyli o tej cudownej nowej metodzie znajdowania miłości. Mimo wszystko Hinata nadal nie wiedział kto stworzył tą aplikację, jakim cudem działa no i czemu decyduje o całym życiu dwóch osób. Poznanie odpowiedzi mogłoby być ciekawym zwrotem akcji w tej historii.

Bez żadnych przeciwskazań palec licealisty otworzył pierwszy link, który prowadził do Wikipedii.

"Debris - aplikacja wymyślona w 1993, rok po wypuszczeniu pierwszego telefonu z dotykowym ekranem (IBM SIMON 1992). Dzięki niej na świecie wzrosła liczba ludności. Polega ona na pobieraniu danych o właścicielu oraz porównywaniu ich z kompatybilnością z innymi w pobliżu, lub pobliskim terenie. Zasięg nigdy nie przekracza więcej niż sto kilometrów."

Poniżej zapisany był komentarz samego wynalazcy.

"Stworzyłem Debris nie tylko dla ułatwienia szukania miłości, ale też po to, aby nauczyć ludzi zaufania. Z czasem moja aplikacja stanie się znacznie potężniejsza i nigdy nie wiem, co wymyśli do niej mój przyszły ja. Wiem jedynie to, iż Debris nie jest zły. Przewiduje każdy krok w kierunku miłosnym, a to, co dla nas wybiera okazuje się najlepszą opcją, jaka jest nam potrzebna do gwarantowanego szczęścia."

- Że co? Najlepsza opcja? To chyba jakieś żarty... - przyznał zrezygnowany Hinata, nie mogąc już znieść dalszego czytania o tej durnej Aplikacji. Służyła ona do łączenia ze sobą ludzi, ale co jeśli ktoś nie chciał mieć pary? Czy aplikacja przewiduje takie rzeczy? Najwyraźniej nie.

Zrezygnowany stroną oferującą same podstawowe informacje, rudowłosy postanowił szukać dalej. Przewijał wszystkie artykuły i miał zamiar wybrać ten, który podpasuje mu ze względu na tytuł. Chciał w końcu czegoś konkretnego. Po jakimś czasie znalazł pewną stronę. Nosiła nazwę Ziarno Prawdy. Licealista nigdy wcześniej nie słyszał o czymś podobnym, jednak tutaj skupiano się głównie na temat wspomnianej wcześniej Aplikacji. Wręcz wszystkie posty, zarówno od twórcy jak i licznych followersów były o Debris. To w jakiś sposób zaciekawiło rudowłosego.

"Debris jest aplikacją rządową do śledzenia, udającą pod przykrywką słabą kopię portalów randkowych. Moim zdaniem rząd, nie tyle Japoński, ale też zagraniczny zbiera po prostu o nas informacje, żeby w przyszłości móc nas tym szantażować czy coś, gdyby wybuchła wojna. Nie ufam temu programowi."

"Pracuję naprawdę dużo i dlatego nie mam czasu na żadne romanse. Kiedy poznałem swoją Bratnią Duszę, poprosiłem o przeniesienie do oddziału w Kioto, żeby być jak najdalej od tego wszystkiego. Nie za bardzo mnie obchodzi miłość. Wolę zarobić na godną przyszłość."

"Jako nastolatka zakochałam się bez pamięci w swoim koledze z klasy. Gdy zaczęliśmy ze sobą chodzić, oboje spotkaliśmy swoje Bratnie Dusze pokazane przez aplikację lecz mimo to zignorowaliśmy wszystkie powiadomienia i do dzisiaj jesteśmy razem! Nie ufajcie Debris, to tylko głupia maszyna!"

"Moją Bratnią Duszą okazała się prostytutka. Zajrzałem do tego baru raz i nigdy więcej tam nie wróciłem!"

"Nie musicie spotykać się z kimś, kogo pokaże wam aplikacja, jeśli tego nie chcecie. Jej głównym zadaniem jest tylko porównywanie cech charakteru i dopasowywanie ich do siebie. Bratnie Dusze nie zawsze muszą być kochankami."

Hinata czytając wszystkie te wpisy poczuł uczucia tych wszystkich ludzi, którzy pisali różne teorie, omawiali wady i zalety Debris oraz opowiadali swoje historie życiowe. Z tego powodu w oczach Shoyo pojawiły się łzy. Ta strona okazała się dla niego ostoją, gdzie znajdowali się ludzie podobni do niego. Wszyscy tam chcieli po prostu skupić się na innych rzeczach w swoim życiu. Mało kto za pierwszym razem odnajdywał szczęście, a żadna aplikacja nie była przecież w stanie na to wpłynąć.

Z zaciekawieniem rudowłosy czytał dalej. Trafił nawet na link do artykułu, w którym jakiś mało znany psycholog omawiał działanie tej aplikacji i skrytykował ją po całości, mówiąc że nie działa ona zgodnie z ludzką naturą. Nie było może to tak bardzo ciekawe jak inne rzeczy tam, a jednak wszystko go bardzo interesowało do tego stopnia, że nawet on postanowił napisać trochę o tym, co go spotkało. Anonimowość jednak przede wszystkim. Wymyślił sobie nie związany z jego imieniem nick.

"Cześć wszystkim. Jakiś rok temu po przegranych zawodach Debris poprowadziło mnie do mojej Bratniej Duszy, którą okazał się chłopak z przeciwnej drużyny. Nie polubiliśmy się i zostaliśmy rywalami. Spotkałem go jednak w liceum, z czego nie byłem do końca zadowolony. Nie podoba mi się w sumie koncepcja Debris. Mówi nam z kim mamy się umawiać, nawet jeśli kierujemy ku sobie negatywne uczucia. Nie popieram tego typu rzeczy. Chcę skupić się na sporcie i najlepiej nigdy nie mieć styczności z miłością. A przynajmniej nie taką wymuszoną."

Wpis powstał w zaledwie trzy minuty. Po opublikowaniu go, zaczęły pojawiać się pod nim gwiazdki, oznaczające polubienia, a także komentarze. Wszystkie oczywiście zawierały w sobie coś pozytywnego typu "Oby tak dalej!", "Masz rację", "Wierzę, że pewnego dnia ktoś zniszczy tą durną aplikację i da nam wszystkim święty spokój!", "Nie dziwię ci się, też wolałbym zobaczyć w aplikacji piękną kobietę", czy "Szanuję twoje zdanie, jest naprawdę ciekawe". Hinacie spodobało się to jeszcze bardziej. Uznał to za zdrowe podejście i dlatego kiełkował w sobie nienawiść do Debris jeszcze mocniej, nie wiedząc że pewnego dnia może mu to przynieść same negatywne rzeczy.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro