Kou- Jak przeskoczyłaś przez bramę podszedł do ciebie i zaprosił do środka.

Ruki- Gdy weszłaś do środka wampir stał przy drzwiach i z zaciekawieniem wpatrywał się w ciebie.  Po chwili postanowił się odezwać i przedstawić się.

Yuma- Wszedł do salonu, w którym siedziałaś ,z koszykiem pomidorów. Podszedł do ciebie i poczęstował cię swoim zbiorem.

Azusa- "O macie nową zabawkę" - mruknął zadowolony trzymając sztylet. "Może pomożesz mi? " - odwiązał bandaż z ręki i podał ci narzędzie. Zrobiłaś wielkie oczy i pokręciłaś przecząco głową na co chłopak odszedł smutny.
Chciałaś uciekać z tego domu wariatów ale Ruki cię zatrzymał.

*******

Shu- Gdy otworzyłaś drzwi do rezydencji padłaś jak długa potykając się o blondyna drzemiącego w drzwiach.

-Jak chodzisz... - mruknął uchylając powieki.

-P-przepraszam.- już miałaś wyjść z rezydencji ,która jednak jest zamieszkała, gdy wampir chwycił cię za rękę z taką siłą, że padłaś wprost na niego. 

-Burza jest. Głupia jesteś? - mruknął.

Laito- Wszedł do salonu ,gdy ty nadal leżałaś na Shu.

-No widzę bracie, że wychaczyłeś świeżą suczkę. - spojrzał się na ciebie znacząco poruszając brwiami.

-Zabierz ją, jest ciężka- mruknął blondyn.

Reiji- Siedział cały czas na sofie popijając herbatę i od czasu do czasu poprawiając okulary.

Kanato i Teddy- Chłopak objął cię od tyłu i odrzucił twoje włosy by odsłonić szyję.  Już miał cię ugryźć, gdy wyrwałaś się i pobiegłaś w stronę otwartych drzwi. Nie zważałaś na burzę i deszcz.

Ayato- Szybkim susem skoczył do drzwi zatrzaskujac je i zamykając na klucz. 

-Już jesteś moja. Wielki i potężny ja nakazuje ci zostać. - mruknął czerwonowłosy.

Subaru- on tak z niczego się wydarł "Co tu się wyprawia?! " i przyjebał (oj przepraszam przywalił)  w pobliską ścianę zostawiając na niej potężny ślad pięści.