Speszjal !

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Jako iż niedługo (18.10) nasz ukochany Shu ma urodzinki mam dla Was coś specjalnego ;) Przedwcześnie ale ch.... Trudno ;)

Sesja zdjęciowa!

Shu - Ale tylko jedno.

Autorka - Oczywiście! *uśmiecha się jak debil i bierze aparat*

Autorka - Teraz coś seksi!

Autorka - A może tak spróbujemy z szerokim uśmiechem?

Autorka - Albo i nie...

Shu - Masz już wszystko?

Autorka - Nie i nie próbuj tu...

Autorka - ...spać...
Tak, więc mamy chwilową przerwę.

/Na zapleczu/

Autorka - Shu! Do jasnej cholery, ty piździbąku! Jak możesz spać w takiej chwili! Co ja ci mówiłam?! Jak coś odwalisz wstawie twoje kompromitujące zdjęcia!

Shu - Zamknij się, już idę.

*wchodzą spowrotem na plan*

Autorka - Tak, więc przepraszamy za utrudnienia.  PST... Shu! Ustaw się jak człowiek a nie pies. To on chodzi na czterech łapach a nie ty!  / no tym bardziej nie teraz /- *szepcze do siebie a na twarzy zakwita jej soczysty lenny*

Autorka - od razu lepiej. Teraz spróbuj wyglądać na mądrego.

Shu - EJ, jak ja cię...

Autorka - Uwaga!  Robię!

Autorka - Dobra! Przerwa!
Shu, masz napij się. *podaje mu butelkę z przezroczystą cieczą*

Shu - *patrzy podejrzliwie*

Autorka - No dawaj, to jest dobre. To się pije u nas w Polsce do wszystkiego, to jak sok.

Shu - * przewraca oczami * *bierze butelkę i wypija kilka dobrych łyków* *krzywi się*

Autorka - No! To teraz pokaż na co cię stać kotku!
Na początek coś kawaii!

Autorka- *wachluje się ręką i uśmiecha jak głupia* Jeszcze jedno!

Autorka - No no! Rozkręca się. *oczy wychodzą jej prawie z orbit*

Autorka-  *strużka śliny spływa jej po brodzie* Rozbierz się!

Shu-  *uśmiecha się, pijany zdejmuje bluzkę*

Autorka - *piszczy z zachwytu* *dostaje krwotoku z nosa*
Nie podobają mi się twoje spodnie, zdejmuj je!

Shu - * rozpina pasek od spodni *

Przepraszam, przerywamy sesję. Autorka i Shu zbyt się upili i... Chcemy to skończyć póki jeszcze do niczego nie doszło.

  *Error*

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro