Reiji (lemon) | Nauka |

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Dla slodkadzidzia

Ściąga:

[T/i] - twoje imię

Właśnie idziesz do swojego chłopaka - Reiji'ego, żeby pomógł ci z nauką. Za kilka dni masz sprawdzian z dużej partii materiału a wampir zaproponował pomoc. 

Weszłaś przez bramę i zobaczyłaś, że wampir już na ciebie czeka w wejściu. Uśmiechnęłaś się szeroko. Szybko podeszłaś do wejścia i przywitałaś się z chłopakiem buziakiem. Weszliście do środka, gdzie ściągnęłaś buty i kurtkę. Reiji zabrał cię do pokoju. Usiedliście na fotelach. 

- Już ci daję notatki i książki. - odparłaś. Wyjęłaś potrzebne rzeczy. Chłopak wziął je od ciebie i przejrzeć. 

- Dobrze, możemy zacząć. - powiedział po chwili. Uśmiechnęłaś się szeroko i ułożyłaś się wygodnie na fotelu. Chłopak zaczął tłumaczenie a ty starałaś się go słuchać. 

***

Patrzyłaś na tors chłopaka i zastanawiałaś się jak bardzo jest twardy. Miałaś ochotę małe na co nie co. 

- ... [T/i] nie słuchasz mnie. - głos Reiji'ego wyrwał cię z zamyślenie. Spojrzałaś na niego pytająco. 

- Co? - spytałaś 

- Nie słuchasz. Co cię tak rozprasza? - zapytał a ty uśmiechnęłaś się jednoznacznie

- Myślę czy twój tors jest tak twardy jak wygląda. - odpowiedziałaś. Wampir tylko pokręcił głową z dezaprobatą wzdychając. Pokazał ci byś do niego podeszła. Wstałaś z miejsca i obeszłaś stolik, na którym leżały książki oraz notatki. Reiji posadził się na swoich kolanach tak, że bokiem opierałaś się o jego klatkę piersiową. 

- Czy teraz będzie mnie słuchać? - spytał a ty go przytuliłaś

- Może... - odparłaś i zaczęłaś odpinać jego koszulę. Złapał twoją dłoń. 

- Najpierw nauka. - powiedział. Niechętnie pokiwałaś głową na zgodę. Mimo wszystko cieszyłaś się, że możesz siedzieć na kolanach swojego chłopaka. Jeszcze tego nigdy nie zrobił. Zawsze siedziałaś obok przytulona. Wtuliłaś się w niego dając głowę tuż przy jego szyi. 

- Kocham cię Reiji. - odparłaś i pocałowałaś linię jego szczęki. Chłopak spojrzał na ciebie łagodnie. 

- Ja ciebie też [T/i], ale naprawdę chcę, żebyś zdała ten sprawdzian. - odpowiedział odkładając trzymane książki. Podniosłaś trochę głowę i nakierowałaś jego twarz na swoją. Pocałowałaś go a on oddał gest. Ruszyłaś dłonią na jego tors, żeby odpiąć resztę guzików. 

- Nie umiesz utrzymać rąk przy sobie. - powiedział odsuwając się od ciebie. Posłałaś mu słodki uśmiech. Wyprostowałaś się i usiadłaś na kolanach Reiji'ego okrakiem. 

- Wiesz, nie potrafię się dzisiaj skupić. - wyszeptałaś do jego ucha.

- [T/i], powinnaś trzymać swoje pożądanie na wodzy i skoncentrować się na ważnych rzeczach. - odparł. Nie przejęłaś się jego słowami, tylko zdjęłaś mu okulary z twarzy. Pocałowałaś go krótko, ale mocno.

- Czasami warto najpierw się pobawić a potem popracować. - odpowiedziałaś kładąc dłonie na jego zimnym torsie. Chłopak nic nie odpowiedział tylko wkradł się palcami pod twoją koszulkę. Przejechał po całej długości twojego kręgosłupa. Przeszły cię przyjemne dreszcze. Nachyliłaś się trochę i przyssałaś się do jego szyi. Zrobiłaś mu malinkę a on cicho westchnął. Czułaś, że pozwalał ci dominować, chociaż z łatwością mógł przejąć kontrolę. Ściągnęłaś koszulkę rzucając ją gdzieś na bok. Zajęłaś się jeszcze koszulą Reiji'ego, która również wylądowała w jakimś kącie. Wpiłaś się w jego usta przylegając do niego ciałem. Wplotłaś dłonie w jego włosy i lekko ciągnęłaś za końcówki. Po chwili przejechałaś ustami do jego ucha. 

- Może przeniesiemy się na łóżko? - spytałaś uwodzicielsko. On tylko złapał twoje uda i wstał do góry. Trzymałaś się go, kiedy szedł w stronę swojej sypialni. Zamknął drzwi za sobą i ułożył cię na materacu. Twoje nogi dalej oplatały jest pas. Złapałaś jego twarz przyciągając go z powrotem do siebie. Kiedy znowu zajął się twoimi ustami, dłońmi znalazłaś rozporek jego spodni. Zajęłaś się nim i zsunęłaś spodnie wampira. On tylko spojrzał na ciebie a po chwili zerwał twoje legginsy. Posłałaś mu uwodzicielski uśmiech i podniosłaś się trochę. On od razu to wykorzystał, żeby odpiąć twój stanik, po czym przyssał się do twojej szyi. Stamtąd tworzył szlak pocałunków przez twoje piersi i brzuch. Jęknęłaś głośno, gdy pocałował twoje wrażliwe miejsce przez materiał majtek. Ściągnął je i rzucił na podłogę. Wszedł w ciebie językiem a ty zdusiłaś w sobie krzyk przyjemności. Ruszał się w tobie a ty powoli zbliżałaś się do granicy. 

- Reiji...~ jęknęłaś cicho, ale wiedziałaś, że wampir musiał to usłyszeć. Wyszedł z ciebie i ściągnął swoje bokserki. Nachylił się nad tobą. Wpił się w twoje usta, jednocześnie wchodząc w ciebie. Jego cudowne wargi zdusiły twój krzyk. Ruszał się powoli, żeby nie zrobić ci krzywdy a ustami przejechał na twoją szyję, którą pieścił pocałunkami. Kilka razy delikatnie ją pogryzł lub przyssał się, by zrobić ci malinki. Przeciągnęłaś paznokciami po jego plecach i wplotłaś palce z powrotem w jego włosy. Przeczesywałaś je pozwalając, żeby robił z tobą co tylko chcesz. Nigdy nie czułaś takiego podekscytowania i uczucia spełniania. Reiji stopniowo przyspieszał a ty czułaś, że jesteś coraz bliżej dojścia. W końcu nie wytrzymałaś. Krzyknęłaś głośno a cała ekstaza i rozkosz rozlały się po twoim ciele niczym fala. Oboje doszliście w tym samym momencie. Wampir opadł tuż obok ciebie a ty wtuliłaś się w jego zimne ciało, które było jak wybawienie, bo cała emanowałaś ciepłem. 

- Co powiesz na kąpiel? - spytał po chwili. Pokiwałaś głową na zgodę a on wziął cię na ręce i poszedł do łazienki. Napuścił wody do wanny. Wsadził cię do środka i usiadł za tobą. Wtuliłaś się w niego a on jednym ramieniem cię objął a drugą wziął gąbkę i powoli umył każdy kawałek twojego ciała. 

- Kocham cię. - powiedziałaś i wychyliłaś się, żeby go pocałować

- Też cię kocham. - odpowiedział, kiedy się odsunęłaś. Uśmiechnęłaś się i przejęłaś gąbkę. Teraz bez oporu mogłaś przyjrzeć się jego mięśniom czy innym częściom ciała. 


----------------------------

Ależ ja was ostatnio rozpieszczam. Tyle shotów w tak krótkim czasie... Mam nadzieję, że rozdziały się wam podobają ;)

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro