3.

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

----------------------------------------

,,Wspomnienia są jedynym rajem z którego nie można nas wygnać''

,,CIESZ SIĘ chwilą która trwa ,bo nigdy więcej nie wróci''

---------------------------------------

*Z perspektywy Narratora-mostek ,kilkanaście minut po odniesieniu Shadow do jej celi*

Megatron chodził po pomieszczeniu zdenerwowany ,co chwila pomrukując coś do samego siebie. Nie mógł zrozumieć,jakim cudem Shadow udało się zamazać i usunąć wspomnienia. Przecież takie coś było niemożliwe! Con warknął i zatrzymał się w miejscu.

- Jakieś inne pomysły ?-burknął

-Chyba jedyny sposób to spytać się jej. -mruknął Optimus

- Przecież i tak nic nie powie-wtrąciła się Arcee

-Zawsze warto spróbować -Powiedział cicho i opuścił pomieszczenie, powolnym krokiem ruszył do celi Shadow która nadal była nieprzytomna. Wszedł do środka i stanął w jednym miejscu obserwując Femme. Ta nadal wydawała mu się być dziwnie znajoma. Mimo to nie potrafił sobie przypomnieć z kąd może ją pamiętać. Shadow po kilku minutach zaczęła się rozbudzać czemu towarzyszyły przekleństwa i obelgi. Femme podniosła się do siadu i rozejrzała wokoło ,po czym stwierdziła iż ku jej złości nie jest tutaj sama. Warknęła cicho i odwróciła wzrok patrząc się na ścianę przed nią. Nie zamierzała z nikim w tym momencie rozmawiać ,miała wrażenie jak gdyby wszystko przeżywała teraz dwa razy mocniej niż zwykle ,bała się iż nie zapanuje nad emocjami lub się zdradzi. A przecież nie po to tyle poświęciła by stracić to wszystko przez jeden drobny błąd. Jednak bot mimo wszystko nadal miał nadzieję i chęci do działania. Postanowił by najpierw spróbować zyskać jej zaufanie a dopiero później wypytać ją o informacje ,zresztą to jedyny plan jaki w tym momencie posiadał.

-Wiem ,że nam nie ufasz ,ale porozmawiajmy na spokojnie ,nie chcę cię zmuszać do odpowiadania. -Zaczął spokojnie ,Shadow milczała.-Proszę.-dodał mech po chwili.

-Dobra -Mruknęła -Ale po 15 minutach z tąd odejdziesz i dasz mi spokój, umowa stoi? powiedziała po chwili zastanowienia.

-Zgoda-Odparł

-Więc? Mów.-Burknęła łapiąc się za głowę ,*Cholerny Megatron ,jeszcze się na nim za to zemszczę..* -pomyślała czując jak procesor emanuje nowym bólem.

-Może na początek ,czym się interesujesz?

-W raporcie który znaleźliście nie było wystarczająco informacji?-zapytała podnosząc jedną brew.

-Z kąd o tym wiesz?-zapytał

-White może namierzyć każde urządzenie kilka minut po włączeniu go.-Burknęła

-White ? Kim on jest?-zapytał ,Femme zlustrowała go wzrokiem po czym niechętnie burknęła

-Przyjaciel ,Hacker ,wojownik i nic więcej o nim nie powinieneś wiedzieć.-Tamten mimo to uśmiechnął się na co ta prychnęła niezadowolona. Teraz zaczynała żałować tego wyboru ,zresztą nie musi mu mówić prawdy. Jednak mimo to źle się czuła chcąc go okłamać ,teraz przeklinała miłe maniery które jakimś cudem jeszcze w niej zostały.

-W takim razie może powiesz z kąd masz swoją moc?

-Od urodzenia -Powiedziała cicho -Od tego czasu ćwiczę by opanować ją do perfekcji.

-Interesujące-Mruknął cicho po czym zamyślił się na chwilę-Wydaję mi się ,ze znałem już kiedyś kogoś z podobną mocą..-powiedział sam do siebie mimo to Shadow to usłyszała.

-W takim razie jedynie ci się wydaje ,wiem iż tylko ja mam taki dar.-Powiedziała pewna ,w końcu w tym miała rację, nie było nikogo innego z podobną ''mocą''. Jednak coś ją zabolało..może to fakt iż tak szybko o niej zapomnieli? A może to i dla niej lepiej teraz ma pewność iż nie domyślą się tak szybko...Ale takie właśnie rozczarowania bolą najbardziej. Od tego rozmyślania jej migrena stała się dokuczliwsza. Warknęła cicho sama do siebie i chwyciła się za obolały procesor ,zdecydowanie się za to zemści przy najbliższej okazji.

-Powinieneś już iść-Powiedziała spokojnie ,Bot nie chcąc się z nią sprzeczać posłusznie opuścił pomieszczenie, Femme natomiast zwinęła się w kulę w rogu pomieszczenia i zaczęła zapadać w stan hibernacji. Przed zaśnięciem mimo jej usilnym staraniom przeciwnym temu przed optykami wylądowało jej jedno z wspomnień

*Wspomnienie*

Biegam po podwórku goniąc małe zwierzęta ,te się mnie nie boją a jedynie ze mną bawią. cały czas lekko się śmieję ,gdy to upadnę lub się potknę. Po prostu sprawiało mi to przyjemność. Po dłuższym czasie gdy w końcu poczułam zmęczenie usiadłam na ziemi a istotki podbiegły w moim kierunku, jedne z nich usiadły obok mnie a inne weszły na moje kolana zasypiając tam. Uśmiechnęłam się lekko widząc iż tak mnie polubiły. W przeciwieństwie...do innych. Wtedy mój lakier jak i budowa ciała zdecydowanie była inna. Lakier miał kolor fioletowy z białymi wypryskami..pewnie z tąd moje powstało moje imię..a raczej wtedy tak sądziłam. Obydwoje moich optyk jeszcze nadal były błękitne a transformowałam się w dwuosobowy wehikuł. Usłyszałam głośne kroki ,a zwierzęta spłoszone zaczęły uciekać. Chciałam je uspokoić ,ale niewiele to dawało. odwróciłam się do tyłu spoglądając na Megatronusa

-Wystraszyłeś je!-Krzyknęłam zła

-I co? to dzikie zwierzęta ,one boją się wszystkiego -Burknął w moim kierunku na co ja wtedy jedynie przewróciłam optykami.

-Czemu tutaj przyszedłeś?-zapytałam-Miałeś mieć trening gladiatorski czy coś tam. -mruknęłam

-Miałem mieć ,ale odwołali ,więc przyszedłem cię z tąd w końcu zabrać ,siedzisz tutaj cały dzień a wyglądasz jakbyś co najmniej przeżyła walkę z jakąś bestią.-zażartował na co prychnęłam, nie lubiłam gdy robił się taki..''miły'' to nigdy nie wróżyło nic dobrego.

-Dobra-Mruknęłam niechętnie ,nie miałam chęci się z nim kłócić. Wiedziałam ,że i tak odprowadzi mnie tylko do połowy drogi a następnie znów gdzieś zniknie. A on myśli ,że ja nie wiem jak bardzo mnie nienawidzi? Może i jestem dzieckiem a prawie nastolatkiem ,ale głupia nie jestem na pewno. Może i jestem cicha ,ale i sprytna.  Za kilka miesięcy moje 12 urodziny..jej ,ale się cieszę..

*Koniec wspomnienia*

Femme w końcu usnęła zapominając o wszystkim i pogrążając się jedynie w snach które były dla niej milsze niż świat rzeczywisty,mimo iż często dawały jej w kość. W końcu sny to i również koszmary ,a ona miewała je aż nazbyt często..

---------------------------------------------------

Iiiii kolejna cześć :)

913 słów specjalnie dla was leci <3 Nwm jakim cudem nie mam kary za oceny ,ale nie narzekam xD jeden minus kumpel ze szkoły na mnie naskarżył ,że nie będzie mnie prosić o składki bo się mnie boi...Jakbym go zastraszała..to spoko zrozumiem ,ale nic mu kurna nie zrobiłam! xD i był ochrzan od mamy japierdolee nawet nie wiecie jak nienawidzę mojej klasy ,banda debili...wszystkiego wam powiedzieć o tym temacie nie mogę ale to taki ogólny zarys sytuacji...Zabiję ich kiedyś...I Volley jest tego świadkiem ,że tak będzie..i dodatkowo z nią dzielę to konto i razem piszemy to opowiadanie wiec zauważycie ,że coś się może różnić TYLE Z INFO

Tutaj tłumaczenie tekstu piosenki powyżej:

Ref.

Widzę twoje potwory ,widzę twój ból

Powiedz mi o swoich problemach ,rozwiążę je

Będę twą latarnią ,sprawię iż wszystko będzie w porządku

Gdy zobaczę twoje potwory będę tu dzielnie stać

I przegonię je wszystkie

1.zwrotka

W ciemności My ,my

Stoimy oddzielnie My ,my

Nigdy nie dostrzegamy ,że rzeczy których potrzebujemy stoją tuż przed nami,

Chcesz jedynie Ukryć ,ukryć

Ukryć nigdy nie pokazać swojego Uśmiechu ,uśmiechu

stanąć samotnie ,gdy potrzebujesz kogoś to najcięższe wyzwanie

Wszystko co widzisz jest Złe ,złe

Złe wspomnienia ,nie śpiesz się ,odnajdziesz to

Ref.

Widzę twoje potwory ,widzę twój ból

Powiedz mi o swoich problemach ,rozwiążę je

Będę twą latarnią ,sprawię iż wszystko będzie w porządku

Gdy zobaczę twoje potwory będę tu dzielnie stać

I przegonię je wszystkie

2. zwrotka

Mogłabym zobaczyć Niebo ,niebo

Niebo przepiękne dzisiejszej nocy ,nocy

Gdy oddychasz ,dlaczego nie widzisz chmur kłębiących się w twojej głowie

Zostałabym tam ,nie musisz się bać ,bać

Jeśli chcesz to przedyskutować z kimś komu możesz zaufać

Wszystko co widzisz jest złe ,złe

Złe wspomnienia ,nie spiesz się ,odnajdziesz to

Ref.

Widzę twoje potwory ,widzę twój ból

Powiedz mi o swoich problemach ,rozwiążę je

Będę twą latarnią ,sprawię iż wszystko będzie w porządku

Gdy zobaczę twoje potwory będę tu dzielnie stać

I przegonię je wszystkie

I przegonię je wszystkie 

3 zwrotka

Masz szansę zobaczyć światło

Nawet podczas najciemniejszej nocy

Będę tutaj tak jak ty byłeś dla mnie

Więc po prostu mnie wpuść.

Ref.

Ponieważ:

Widzę twoje potwory ,widzę twój ból

Powiedz mi o swoich problemach ,rozwiążę je

Będę twą latarnią ,sprawię iż wszystko będzie w porządku

Gdy zobaczę twoje potwory będę tu dzielnie stać

Widzę twoje potwory ,widzę twój ból  

Powiedz mi o swoich problemach ,rozwiążę je  

Będę twą latarnią ,sprawię iż wszystko będzie w porządku

Gdy zobaczę twoje potwory będę tu dzielnie stać

I przegonię je wszystkie

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro