9.

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

------------------------------

,,Zmiany zachodzą tylko wtedy ,gdy idziemy pod prąd,kiedy robimy coś całkowicie wbrew wszystkiemu do czego przywykliśmy''

-----------------------------

*Z perspektywy Red*

Siedziałam w głównym pomieszczeniu pisząc raport ,że też dałam się w to wkręcić, a trzeba było się z tąd szybko ewakuować ,ale nieee ja musiałam zostać i co? I jestem teraz tutaj uziemiona dopóki tego nie skończę. Grr. Cholerny White jeśli nie skończy się tak uśmiechać to zaraz mu wrąbię! To jego wina!

-Jeśli się zaraz nie odwrócisz to zedrę ci ten uśmieszek-warknęłam nagle

-Co się stało?-zapytał-Zwykle nie byłaś tak jak Shadow ,czy Volley..znaczy się charakterem.

-To wszystko mnie już szczerze irytuje ,brakuje mi Shad ,ona zawsze wiedziała jak coś ogarnąć ,Volley wcale nie była zła w dowodzeniu ,była dobra ,ale ta wredna botka to jest ktoś kto zawsze potrafi dać kopniaka w zderzak by się ogarnąć i wrócić do roboty. Nie wiem..może to przyzwyczajenie?

-Możliwe..wiesz dosyć długo nami dowodzi ,przywykliśmy już do tego.

-Tsa..

Rozmowę pomiędzy nami przerwały odgłosy kroków ,Silver i Volley. zapisałam to co już miałam napisane i podeszłam bliżej do nich ,może wydaje się iż jestem raczej cicha i z pozoru spokojna ,jednak podobno to ja jestem ta od szpiegów i dezorientacji wroga. Nie uważam się za kogoś szczególnie ważnego w naszej grupie ,ale nie mówię tego przed nikim bo wiem ,że i tak by temu zaprzeczali. W końcu są moimi przyjaciółmi ,c'nie ?

-I co?-zapytał White tym samym wyrywając mnie z nostalgi

-Shad ,zapadła w śpiączkę i nie mam pojęcia co stanie się z jej mocą jeśli się wybudzi...brak energonu przez tak stosunkowo długi czas jaki ona przeżyła powinien już zgasić jej iskrę ,jednak jedynie uszkodził procesor. Nic poważnego ,lecz nie wiem ja dalej się sprawa potoczy.

-Czekaj...Jeśli się wybudzi?-zapytałam-To są jakieś szanse ,że tak zostanie?!

-Małe ,bo jedynie 20% ,ale są..każda śpiączka ,nawet u ludzi jest niebezpieczna i nieprzewidywalna.

-Szlak by to wziął-warknęłam sama do siebie. i z powrotem wróciłam do pisania raportu. Nienawidzę papierkowej roboty ,ale chcę mieć jeszcze trochę czasu dla siebie ,po tym wszystkim.

-Jak dorwę cony i boty to rozszarpię i wyrwę Iskrę!-Krzyknęła zła Volley. I od nowa..

*Z perspektywy Tiny- następny dzień *

Nuda....nudaaa...ją chcę jakąś historię od Shadow...w sumie, może pójdę do Volley? Może mi coś powie? Pełna nadziei ruszyłam do kwatery Femme,zapukałam i słysząc zaproszenie wyszłam do środka. Botka siedziała na łóżku trzymając dedpada i coś tam na nim pisząc.

-Ej masz czas?

-Zależy ,na co.-Burknęła jedynie w odpowiedzi

-Opowiesz mi coś?-Zapytałam a ta spojrzała na mnie jak na wariatkę

-Nie?

-Ale czeeemu?

-Słuchaj ,młoda jak chcesz ''bajeczki'' to idź do pokoju shad ,weź z pod pryczy karton i wyjmij z niego dedpad z napisem: -}*-)# % _]"#  czyli ściśle tajne, skoro zaufała ci na tyle by cokolwiek ci opowiedzieć ,pewnie i tak w końcu by ci o tym powiedziała. To jej ''pamiętnik'' tam przeczytasz coś co w przyszłości ,będzie mogło ci się przydać.

-Okej...-Mruknęłam niepewnie opuszczając pomieszczenie ,może jednak dam sobie spokój i poczekam aż Shadow wróci do pełni zdrowia? Niee to by było nudne ,a ja lubię ryzyko. Tak więc po chwili zastanowienia ruszyłam do pokoju Femme...może być ciekawie.

Podeszłam do ogromnych metalowych drzwi i wpisałam kod ,znam go od Volley ,długo trułam jej tym głowę ,ale było warto...pomijając fakt ,że raz już prawie wtedy mnie załatwiła..prawie ,dzięki ci Boże ,że jestem od nich mniejsza i mogę łatwo znaleźć kryjówkę.heh. Weszłam do pokoju Shad. Czemu tu zawsze musi być tak ciemno! Okna(Których nie mamy) zasłonięte ,światła wiecznie zgaszone jedyne źródło światła to czerwone ledy zamontowane przy ścianach ,na podłodze i lekko czerwone światło które daje zwisająca żarówka. Nie wiem czemu wybrała oświetlenie takie ciemne ,ale jedno muszę jej przyznać ,wygląda to dosyć efektownie. Otrzasnęłam się i podbiegłam do łóżka ,te było czarne a pościel zaś była fioletowo ,szara. Wyjęłam telefon i włączyłam opcję latarki , bardzo powoli wchodząc pod prycz. Tam rzeczywiście odnalazłam pudło z dedpadami ,podskoczyłam wysoko łapiąc się go i wskoczyłam do jego środka.

-Dobra..teraz gdzie jest ten którego szukam..-Burknęłam cicho sama do siebie przekopując stosy powiększonych tabletów...przynajmniej mnie zawsze w taki sposób się to kojarzyło. Nie ,nie ,to też nie ten...no gdzie on jest do cholery?! Przekopałam już prawie całe pudło i nic! A co jeśli schowała go gdzieś indziej ,lub Volley mnie okłamała? Nie ,wątpię... ''Zanurkowałam'' w stosie uradzeń i w końcu odnalazłam dedpad na samiuśkim dnie. Bingo. Bardzo powoli wyszłam z ogromnego pudła i wytargałam z niego również ''tablet''. Usiadłam na ziemi pod łóżkiem i włączyłam urządzenie. Na początku nic się nie działo ,jednak po chwili ekran rozbłysnął jasnym światłem. Ekran nieco się zacinał co świadczyło o starości tego przedmiotu. Dobra Volley mówiła ,że to jakiś pamiętnik. Na ekranie była jedynie jedna ikonka w którą weszłam. Jest tylko 5 wpisów...Myślałam ,że będzie tego więcej ,ale okej. Weszłam w pierwszy i sprawdziłam datę jego ostatniego zapisu- 13.10.2000 r. No tak na ziemi są dosyć długo..No i żyją dłużej od nas ,trochę smutne. Chociaż w sumie ja sama mam już 20 lat więc wtedy już byłam na świecie..jako małe dziecko ,ale cii. Dobra ,no to czytamy

-------------------------

#Polsat 

Info: w następnej części będzie opis wyglądu wszystkich postaci i do niektórych rysunki ponieważ nie opisałam wszystkich a wolałabym wam te niektóre informacje przekazać bo mogą się wam przydać by zrozumieć kilka rzeczy w przyszłości ;)

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro