#18

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Wczoraj razem z Charliem wróciliśmy późno, a ja byłam tak zmęczona w metrze, że zasnęłam na jego ramieniu. Obudziłam się będąc już w Bournemouth. Blondyn zawiózł mnie do domu, a ja pierwsze co zrobiłam to tylko zmyłam tusz do rzęs i przebrałam się po czym od razu poszłam spać. Teraz szłam do szkoły i za nic nie wiedziałam jak pogadać z Jasperem. Pierw spytam Williama czy to prawda, a potem dopiero pójdę do Laheya. Przekroczyłam drzwi budynku, a głośny hałas w środku zaczął mnie denerwować.
Postanowiłam od razu szukać bruneta, ale zamiast tego wpadłam na Charliego.

-Przepraszam.-chciałam odejść.

-Hej wszystko okej?

-Tak, ale spieszę się.Poźniej pogadamy czy coś.-odeszłam i zaczęłam szukać Willa.Znalazłam go po jakiś dwóch minutach.-Hej William, pogadamy?

-Hej Renesmee, o czym?-podniósł jedną brew i odszedł od jakiś ludzi.

-Jak tam?-uśmiechnęłam się.

-Dobrze, ale pospałbym jeszcze.Wróciłem późno i...

-Gdzie byłeś?-przerwałam mu, nie chcąc tracić czasu.

-Obiecuj, że nie będziesz zła.-oparł się o ścianę.

-No nie będę, ale mów.

-Byłem z chłopakami.

-Gdzie?

-W klubie.-powiedział ciszej.

-Jasper był?

-No tak.

-Dzięki tyle mi wystarczy.-odeszłam i poszłam do Jaspera, który stał po drugiej stronie korytarza.

-Jasper.-powiedziałam, a on wstał z ławki.

-Hej skarbie, przepraszam, że wczoraj nie napisałem ale rodzice zagadali się z ciotką.

-Skończ kłamać.Wiem gdzie byłeś.-przewróciłam oczami.

-Co?

-Byłeś w klubie, okłamałeś mnie, po co?Tak trudno było powiedzieć, że idziesz pić z chłopakami?

-Esme...to nie tak.-złapał mnie za rękę, ale ją zabrałam.

-Nie chce kogoś kto kłamie gdzie jest.Zaczyna się na jednym niewinnym kłamstwie, a kończy na zdradzie.

-Zrywasz ze mną?-zacisnął szczękę.

-Miałeś szansę.Oboje nie lubimy jak ktoś kłamie, a sam to zrobiłeś, nawet nie wiem czy to pierwszy raz.

-Ja pierdole, dwa zerwania w jeden dzień i nowy związek.-przewrócił oczami.

-O czym ty mówisz?

-Proszę, daj mi ostatnią szansę...Renesmee, ja nie będę...

-Jakie zerwania?Kto jest razem?-ignorowałam jego prośbę.

-Lenehan zerwał z Alex i jest znowu z Chloe.

Po prostu od niego odeszłam.
Chciałam pójść do domu, ale wiedziałam, że mi się nie uda.
Dopiero teraz dotarło do mnie...
Chloe nadal go kochała, dlatego dziwnie się zachowywała, jak mówiłam jej o tym co on robi.
Tylko po co mu ona skoro jej nie kocha, a ona nie da się na związek tylko dla seksu?
Poszłam pod jej klasę, ale tam jej nie było. Prawdopodobnie była za szkołą i lizała się z blondasem. Zaczęłam go lubić, a on zabrał mi przyjaciółkę.
To przez niego nie jestem teraz z Jasperem, ponieważ nie musiał mi mówić co się dzieje dzisiaj z drużyną i innymi chłopakami z szkoły.
Znowu na kogoś wpadłam tym razem był to Leondre. Odrazu mocno się w niego wtuliłam.

-Hej Młoda, wszystko okej?

-Nie wiem.Zerwałam z Jasperem...

-Dlaczego?

-Okłamał mnie.

-Oj skarbie..-pogłaskał mnie po plecach i oparł brodę na mojej głowie.

-Nie będę płakać...ale myślałam...

-Wiem cichutko.-głaskał mnie po plecach.

-A do tego moje przyjaźń z Chloe upada.Ona naprawdę jest z Charliem znowu?

-Nie, kto tak powiedział?-zaśmiał się.-Fakt Charlie zerwał z Alex ten chory układ, ale nie jest z nikim.Kto ci tak powiedział?

-Domyśl się.

-Musisz pogadać z Lindsay.-odsunął się troszkę.

-Potem to zrobię.Muszę iść na lekcje.-powiedziałam słysząc dzwonek i poszłam pod salę chemiczną.

______

Za bardzo was rozpieszczam

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro