20

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

#Ashton

-Kocham cię.

Ja pierdzielę.

Ona.

Mnie.

KOCHA!

Popatrzyłem się na jej czerwoną twarz. Była przestraszona. Widziałem i słyszałem jak jej serce szybko bije.

-Okey. Rozumiem- szepnęła płaczliwie. Chyba zbyt długo się jej przyglądałem.- Dobrze, że przynajmniej nie roześmiałeś mi się prosto w twarz.- odepchnęła mnie lekko i zeskoczyła z blatu. Kiedy ruszała w stronę korytarza otrząsnąłem się z szoku.

-Astra- powiedziałem i złapałem ją za łokieć.

-Co?- wetchnęła, a z jej oczu uciekło kilka łez- przybliżyłem się do niej i powycierałem jej policzka- To mamy problem- szepnąłem- Bo ja kocham cię mocniej- złączyłem nasze usta w namiętnym pocałunku.

XxX

Macie tu tak na pocieszenie. Ostatni, długi rozdział niezapowiedzianego maratonu pojawi się jutro wieczorem.

Bay!

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro