Wszedłem powoli do pokoju patrząc się na brzuch Astry. Teraz już nie miałem wątpliwości! Boże, ona była ze mną w ciąży. Mieliśmy zostać rodzicami.

- A-astra...

- Dlateg-go wy-wyjechałam. J-ja po prostu nie chciałam niszczyć ci ży-życia, Ash. B-bo wiem, że t-to dziecko nie by-było planowan-ne. - łkała- J-ja..

- Ale ja zrobiłem ci to dziecko i za przeproszeniem, kurwa może chciałem wiedzieć! - krzyknąłem nie dając już rady - Dwa miesiące! Pierdolone dwa miesiące nie wiedziałem gdzie jesteś, bo twoja rodzina nie chciała mi powiedzieć! A jednak tu jestem i odkrywam, że dziewczyna, którą kocham jest w ciąży! No Astra, do cholery ciężkiej! - krzyknąłem łapiąc się za włosy. Ta szybko założyła większą bluzkę i odkrzyknęła:

- Miałam ci powiedzieć, że jestem w ciąży?! Ja sama nawet nie dowierzałam lekarzowi! Przyznaj szczerze! Rzuciłbyś wszystko w cholerę i przy mnie był?! No zastanów się! Jesteśmy młodzi, nie do końca  pełnoletni(*), a jestem w ciąży! No proszę cię! To jest w cholerę głupie!

- Może i nie rzucił bym wszystkiego w cholerę od razu, ale napewno bym cię...was nie zostawił.- zacząłem spokojnie, podchodząc do niej- Bo cię kocham, a teraz mam dodatkową osobę do kochania, tak?

Przytuliłem ją do siebie, gdy po raz kolejny tej nocy zaczęła płakać. To było ciężkie, przyznaję się. W najbliższej przyszłości nie planowałem dziecka, a tu nagle bum! Jebana prezerwatywa.

- Śmiesznie jest cię teraz przytulać. - szepnąłem z uśmiechem. Astra popatrzyła na mnie od dołu z podniesioną brwią - Czuję się jakby między nami była poduszka. - zaśmiałem się razem z nią, a następnie pocałowałem ją w czoło.

- Chodź, bo chcę mi się spać- ziewnęła.

- Czyli mogę z tobą tu spać? - zapytałem z podniesionymi brwiami.

- A nie chcesz?

- Pfff, oczywiście, że chcę - mruknąłem i wcisnąłem się w miejsce koło niej.

A kiedy dziewczyna zasnęła w moich ramionach, z nogami oplecionymi przez moje, znowu poczułem się dobrze.

Poczułem, że przy niej jest moje miejsce.

(*) well fuck, w Australi pełnoletnim się jest od 21 roku życia. Ale alkohol można pić po osiemnastce, spoko.