Początek

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Pov. Diper 

Cześć jest Dipper Pines lubię muzykę rockową z lat 90 i podobnego okresu datowego a i mam siostrę bliźniaczkę a nazywa  Mabel Pines przyjechaliśmy do Wodogrzmotów Małych  do wujka  na całe wakacje i zacząłem się zastanawiać co będziemy robić w te wakacje .

- Hej bro dojeżdzamy . - Powiedziała moja sis z entuzjazmem .

- Dobra  . - Powiedziałem obojętnie .

- No weź nie cieszysz się ? - spytała mnie Mabel .

- He z czego się cieszyć jedziemy do jakieś zakichanej dziury gdzie zapewne nic się nie będzie dziać . - Powiedziałem sis .

- No weź nie może być tak nudno . - Powiedziała pewnie i z entuazjazmem .

- Zastanawiam się jak możemy być rodzeństwem i to bliźniakami ? jesteśmy totalnymi przeciwęstwami np. ona jest pełna entuzjazmu a ja obojętności albo gniewu . - Pomyślałem .

- Może nas podmienili nie to nie możliwe albo to może mieć z wiązek że zadawałem się z innymi ludźmi niż ona ? . -pomyślałem z ciekawością i bus się zatrzymał .

- Nie będę się nad tym głowił . - Pomyślałem wychodząc z busu i tam zobaczyłem wujka i podeszliśmy do niego .

- Hej dzieciaki . - Powiedział i nas przytulił .

- Może już pojedziemy ? . - spytałem z obojętnością i poczułem jak  wujkowi  ciarki przeszły.

- Dorze .  - Powiedział szybko i wsiedli do wana i pojechaliśmy .

Time skip. ( do momentu kiedy Diper uratował Meibel przed skarztami ).

- Jak to mogło się stać ?!!! - pomyślałem  dając gaz do dechy .

- Chyba ich zgubimy . - Powiedziała maibel patrząc za siebie .

- BRO !!! . - wykrzyczała maibel i zobaczyłem drzewo w ostatniej chwili wyminąłem je ale przywróciłem pojazd .

- BIEGIEM ! . -wrzasnęła siostra kiedy zobaczyła jak gnomy na doganiają .

- KURWA MAĆ ! .- Wykrzyczałem i zaczęliśmy  biegliśmy przed siebię i tylko mieliśmy sił  w nogach .

- AAAAA! . - Wrzasnąłem w raz z sister  kiedy zaczęli nas rzucać "pociskami" z gnomów .

- Musi być jakiś sposób ich pokonać . - Pomyślałem szybko .

- To nie ma sensu . - Powiedziała cicho Maibel kiedy trawfiliśmy w ślepy zaułek.

- PRZESTAŃCIE ! . - Wykrzyczała a gnomy się zatrzymały .

- Dobra będę waszą królową . - Powiedziała Maibel .

( sytuacja nic się nie zmieniła od tej w serialu . Czyli jak Maibel i Diper  pokonali gnomy  . )

- I NIE WRACAĆ MI TU ! . -Wykrzyczałem jak zaczęli uciekać .

- Dobra idź do domu a ja pójdę do lasu . - Powiedziałem patrząc na Maibel .

- Dobra ale nie zbyt długo się tam włócz. - Powiedziała Maibel odwracając się .

- Dobra ja nie długo wrócę do domu . - Powiedziałem i poszedłem w stronę lasu .

- Ciekawi mnie co tam  znajdę  ? - pomyślałem kiedy znalazłem jaskinię .

- Dobra  idę . - Powiedziałem i pobiegłem wzdłuż korytarza .

- Rany jaki długi jest ten korytarz  . - Powiedziałem kiedy zobaczyłem światło kiedy dotarłem zobaczyłem "ołtarz" .

- Co to za miejsce ? . - Pomyślałem kiedy zobaczyłem palące się świece i jakieś malowidła .

- Kto to jest albo co to jest ? - Powiedziałem cicho kiedy zobaczyłem jakieś dziwne  znaki i jakąś postać przypominającą trójkąt z jednym okiem .

-Gdzieś  już je widziałem ! .- Powiedziałem na  głos i otworzyłem dziennik i go zacząłem kartkować aż znalazłem odpowiednią stronę .

 - Dobra to tak leci . - Powiedziałem sprawdzając co dany znak znaczy.

- Czyli to jest ostrzeżenie można przywołać jakiegoś demona ale w dzienniku jest napisane żeby tego nie robić . - Powiedziałem myśląc co robić .

- Raz się żyje . - Pomyślałem i zacząłem  czytać znaki .

- Co się stanie ? .- Pomyślałem z ciekawością .

- I NIC NO KURWA BEZ JAJ! . - Wykrzyczałem wkurzony .

-  Wracam do domu . - Powiedziałem chowając dziennik  i wyszedłem z jaskini i ruszyłem do domu .

- BRO GDZIE BYŁEŚ ! . -Wykrzyczała Maibel .

- Nigdzie sprawdzałem las . - Powiedziałem w chodząc do sklepu wujka .

 - O co taki jesteś przygnębiony ? . -Spytał wujek patrząc na moją twarz w grymasie .

- Nic takiego . - Powiedziałem trochę przybity .

- Weźcie coś ze sklepu za darmo . - Powiedział wujek .

- Dzięki wujku . - Powiedziałem z uśmiechem a maibel zaczęła już szukać .

- Fajna czapka . - Pomyślałem  biorąc czapkę z daszkiem i z nadrukiem  sosny  do rąk .

- Meibel coś znalazłaś ? - spytałem i odwróciłem się w jej stronę .

- Tak ale fajne !. -Wykrzyczała Meibel i zobaczyłem że trzyma w ręku pistolet z hakiem i liną .

- A nie wolisz jakiegoś pluszaka czy coś ? - spytał wujek .

- NIE . - Odparła szybko Mabel .

- Dobra idźcie spać bo już późno . - Powiedział Wujek Stanek .

- Dobrze wujku . - Powiedzieliśmy razem i poszliśmy na górę do naszych pokoi .

- Dobranoc . - Powiedzieliśmy w tym samym czasie i kiedy się położyliśmy spać   .

- We śnie . -

- Gdzie ja jestem ? - Spytałem sam siebie i zacząłem się rozglądać .

- Może to tylko mój sen ? - Spytałem sam siebie.

- Dokładnie . - Usłyszałem czyiś głos i obróciłem się za siebie i zobaczyłem żółtego trójkąta z czarnym cylindrem  i laską.

- Kim ty jesteś ? - Spytałem postać przypominającego trójkąta .

- Jemstem Bill Cyprerka . - Powiedział i podał mi dłoń .

- Jestem Dipper Pinnes . - Powiedziałem i uścisnąłem jemu dłoń .

- Poczekaj a kim dokładnie jesteś ? - Spytałem kiedy puścił moją dłoń .

- Jestem demonem  snu i umysłu . - Powiedział z uśmiechem Bill.

- I czego chcesz ? - spytałem z ciekawością w głosie której nawet nie starałem się ukryć .

- To ty mnie przyzwałeś to ty przeczytałeś zaklęcie w komnacie tylko jedna osoba to zrobiła parę lat temu ale lepiej nie będę o niej mówił jeszcze  . - Powiedział stanowczo  Bill .

- Dobra ale nie chciałem tego robić ale wie że to nie możliwe ale  mam wrażenie że kiedyś cię już  widziałem bill . - Powiedziałem i się zacząłem zastanawiać się kiedy i gdzie to było .

-  Nie wysilaj się powiem gdzie i kiedy to było . - Powiedział Bill.

- Dzięki bo sam nie wiem gdzie . - Powiedziałem zgodnie z prawdą.

- Spotkaliśmy się parę wieków temu . - Powiedział Bill z śmiertelną powagą .

- Ale jak to możliwe ? - Spytałem z ciekawością wymieszaną z nie do wierzeniem .

-  To było bardzo dawno temu ty wtedy się zwałeś  Destruktor byłeś też demonem jak ja co tyle że demonem zniszczenia i chaosu  ale umarłeś i odrodziłeś . - Powiedział Bill a ja otworzyłem usta w zdziwieniu .

- Na serio spodziewałem się takiej reakcji . - Powiedział i parsknął śmiechem .

- POCZEKAJ JA W POPRZEDNIM ŻYCIU BYŁEM DEMONEM ZNISZCZENIA I CHAOSU A NAZYWAŁEM SIĘ DESTRUKTOR ?! - Wykrzyczałem kiedy się pozbierałem .

- Tak możesz być nadal zwykłym śmiertelnikiem albo mogę obudzić w tobie demona ale będziesz nadal sobą co tyle że będziesz miał moce z poprzedniego życia ale będziesz też  wyglądał jak w poprzednim życiu  chcesz tego ? - Spytał Bill z ciekawością .

- To by wyjaśniało dlaczego lubię kiedy jest rozwałka albo ludzie się kłócą to jest spodowane tym że w poprzednim życiu byłem demonem chaosu i zniszczenia i zapewne że do z większości ludzi czułem wstręt i nienawiść . - Pomyślałem z ciekawością i exstytacją .

- Dobra zgadzam się . - Powiedziałem kiedy przestałem myśleć nad tym .

- Dobrze ale wiedź że tylko moce przebudzę ale się zmienisz niedługo po przebudzeniu ich   . - Powiedział Bill.

- Ale pod jakim względem zmieniał ? - spytałem zaciekawiony .

- Będziesz zmieniał z wyglądu będziesz co raz bardziej przypominał siebie z poprzedniego życia . - Powiedział Bill .

- DOBRA NIE LUBIĘ SWOJEGO WYGLĄDU A MOŻLIWE ŻE BĘDĘ WYGLĄDAŁ JAKOŚ ZAJEBIŚCIE !. - Wykrzyczałem  z ekstytacją .

- Ale wiedź że będziesz musiał opuścić na jakiś czas ten wymiar tam płynie czas znacznie wolniej niż tutaj  tam minie rok a tutaj parę minut . - Powiedział Bill.

- Czyli że będę mógł na spokojnie przejść szkolenie  i nauczyć się wszystkiego . - Podsumowałem jego wypowiedź .

- W skrócie tak Desktruktorze . - Powiedział Bill a ja się uśmiechnąłem mimowolnie .

- Ale to zrobię jutro przed przed przeniesieniem tam bo po raz wywołasz panikę po dwa to zajmie trochę czasu może ze dwie godziny może szybciej nie wiem ile dokładnie może max 12 godzin . - Powiedział Bill.

- Dobrze Rano  w tam tej jaskini gdzie przeczytałem te znaki . - Zaproponowałem billowi .

- Dobrze do później  . - Powiedział Bill i zniknął a ja się obudziłem . 

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro