7.

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Pov. Deku
- Tak, kurwa, jestem zazdrosny... - oznajmił Katsuki, a ja się na niego spojrzałem.
- Z-zazdrosny? T-ty m-mnie w ogóle l-lubisz?
- Deku... - chłopak przyciągnął mnie do siebie. - Ja Ciebie kocham... - powiedział. Strasznie się zarumieniłem. - Wiem, że ty pewnie tego nie odwzajemniasz, a nawet jeśli to wolałbyś poczekać trochę z tym przez to co przeszedłeś z Todoszmatą... - ale on się martwi... Pocałowałem go.
- Masz rację, wolałbym poczekać z tym trochę... Ale to nie oznacza, że Ciebie nie kocham... Szczere, to wczoraj sobie uświadomiłem, że tamto z Todorokim to była zwykła pomyłka. To jak ty mnie dotykasz, a to jak on to robił jest zupełnie różne...
- Co masz na myśli?
- Jego dotyk był taki... Zachłanny? Przepełniony nachalnością, a twój jest taki... Miły i z miłością...
- Deku... - chłopak zarumienił się.
- Tak więc jakbyś poczekał tak z dwa miesiące? Dałbyś radę? - spytałem. Zależało mi na nim...
- Dla Ciebie wszystko, ale... Możemy przynajmniej ze sobą więcej gadać? Tak na co dzień? - zaśmiałem się cicho. - Co jest w tym takiego śmiesznego?
- Nic, nic, tylko to urocze... Chodziło mi tylko, żebyśmy przed innymi nie pokazywali na razie tej miłosnej strony naszej relacji, gadać oczywiście, że możemy! - blondyn uśmiechnął się i mnie przytulił.
- To dobrze...

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro