"Źródło"
Galopując przez
pola i pustynie,
Bez pożywienia,
Bez pitnej wody.
Poszukując źródła
ów czystej wody
do dalszego wysiłku.
Powtarzając te trzy
słowa "Nie poddawaj się"
jak życiową mądrość,
szukam Ciebie,
A może siebie?
W pustej przestrzeni
nieba, w suszy czy
po zielonej łące.
Wszędzie tylko nie
pod samym nosem.
Uciekając przed
swoim istnieniem,
chcąc znaleźć
lepsze jutro.
Nie tracąc czasu
na fatamorgany
i iluzje.
Palące pragnienie
każe mi się zatrzymać.
Walcząc z tym,
Oddychając coraz mocniej,
mdlejąc...
Wpadam prosto
w twoje ramiona,
Czując się najbezpieczniej,
Nie musząc już uciekać
ani szukać sensu,
Mając go przy Tobie
i nigdzie indziej.
Dzisiejszy, mam chaos w głowie, więc mam nadzieję, że nie jest źle. Może będą się pojawiać częściej, postaram się.
Alice
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro