*11*
Przez resztę soboty nic nie robiłam, a w niedziele odrabiałam lekcje i uczyłam się na poniedziałek. O godzinie 5.30 zadzwonił mój kochany przyjaciel-budzik. Zeszłam na dół, zjadłam śniadanie, weszłam ponownie do mojego pokoju, ubrałam się i pomalowałam, włosy tylko rozczesałam. Wzięłam torbę i zeszłam na dół, była godzina 7.40, więc postanowiłam że wyjdę. Do szkoły szłam chwilę, po 15 minutach od wyjścia stałam pod szkołą, pod moją szafką czekał na mnie Jacob.
-Hej słońce.-pocałował mnie w policzek i przytulił, a wszystkie dziewczyny, które stały na korytarzu patrzyły na mnie jakby chciały mnie zabić.
-Hej.-odwzajemniłam czułość.
Do szkoły weszli Taylor i Jack, trzymali się za ręce. Dziewczyna uśmiechnęła się do mnie i poszła razem z chłopakiem.
-To jak idziemy na lekcje, kotku?-ostatnie słowo szepnął mi na ucho.
-Dobrze.-złapał mnie za rękę, a po moim kręgosłupie przeszły ciarki, a w brzuchu czułam motylki.
Poszliśmy na lekcje, naszą pierwszą lekcją była biologia. Usiedliśmy razem. Cały czas czułam wzrok bruneta na sobie. Po skończonych lekcjach ze szkoły wyszłam z Taylor, ale po pewnym czasie doszedł do nas Jack.
-Gdzie Jacob?-zapytałam.
-Poszedł z Shawnem za szkołę.-odpowiedział mi Jack, ale zamiast popatrzeć na mnie cały czas patrzył na Taylor.
-Dzięki.-powiedziałam zrezygnowana i przyśpieszyłam, żeby być szybciej w domu, po jakiś 10 minutach dotarłam. Równo, gdy weszłam do środka dostałam sms-a.
Od:Shawn
Zakład dalej aktualny? Bo on już się tobą zachwyca.
Do:Shawn
Tak, a co się stanie jak przegram?
Od:Shawn
Dowiesz się później.
Na te wiadomość nie odpisałam, zablokowałam telefon i włożyłam do kieszeni.
-------------
KOMENTARZE+GWIAZDKI=MOTYWACJA
JUST BRAETHE*-*
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro