*3*

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Następnego dnia

Wstałam standardowo o 5.30, zeszłam do kuchni zrobiłam i zjadłam śniadanie. Weszłam do mojego pokoju, wzięłam ze sobą czarne rurki z dziurami na kolanach i szarą bluzę z kapturem. Weszłam do łazienki i wykonałam całą poranną rutynę. Była godz. 7.20, miałam jeszcze 20 min do przyjścia mojego kolegi (wyczujcie ten sarkazm) po 5 min czekania dostałam sms-a.

OD:Nieznany

Za 15 min jestem u cb kotku. Jacobx

DO:Nieznany

Skąd masz mój numer???

OD:Nieznany

Mam swoje źródła księżniczko.

Nie odpisałam zastanawiałam się skąd on może mieć mój numer. Po 15 min usłyszałam dzwonek do drzwi. Otworzyłam drzwi i ujrzałam bruneta. Miał na sobie karmelowe spodnie ze ściągaczami na nogawkach, szarą bluzę i szarą czapkę z vansa i czarne buty tej samej firmy.

-Hej Madison.-pierwszy raz powiedział moje imię.-Idziesz?-zapytał i na mnie spojrzał.

-Oczywiście.-odpowiedziałam. Na stopy założyłam moje białe, krótkie converse, wzięłam torbę i wyszłam do Jacoba. Zakluczyłam drzwi. Z chłopakiem szłam w ciszy chciałam ją przerwać, ale on zrobił to pierwszy.

-Madison czemu przeprowadziłaś się tutaj?-zapytał z troską w głosie.

-Mój tata tutaj mieszka.-odpowiedziałam i liczyłam, że o nic więcej nie zapyta.

-Ale dlaczego?-ponowił pytanie.

-Nie chcę o tym mówić.-odpowiedziałam i liczyłam, że nie będzie drążył tematu.

Brunet zatrzymał się, złapał mnie za ręce i popatrzył w oczy.

-Księżniczko mi możesz zaufać.-zaczął się do mnie przybliżać.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro