33

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Blondynka umarła i idzie do nieba. Piotr zatrzymuje ją u bram raju i mówi:

-Córko, dzuszyczek u nas full. Wiem, że nie grzeszyłaś, ale musisz przejść eliminacje. Odpowiesz na pytanie to wejdziesz, a jak nie, to pójdziesz do piekła.

-Rozumiem, proszę pytać.

-Jak ma na imię Bóg?

-He, he! Proste: Święćsię!- wykrzykuje zadowolona blondynka.

Tu Piotrowi opadła szczęka:

-Że jak?!

-No przecież w modlitwie jest wyraźnie napisane: Ojcze nasz, któryś jest w niebie, święć się imię Twoje.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro