Opis i pierwsze wrażenia

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Witam wszystkich przybyszów i uczniów akademii!

Jeszcze nie posiadam pełnego kompletu uczniów akademii, dlatego jeszcze nie będę wymieniać żadnych osób.
W poprzednim rozdziale za bardzo nie opisałam tej szkoły. Uznałam że plan budynku, jak i sam wygląd akademii, opisze w następnym rozdziale. Tutaj chciałabym Was wtajemniczyć w istnienie tej szkoły. Nie, to źle brzmi. Może inaczej: Wcielcie się  role waszych bohaterów, którzy po raz pierwszy przekraczają próg tej akademii. Na samym początku zostajecie podzieleni na dwie grupy: Czarodzieji i wróżek.

- Proszę żeby wszystkie wróżki poszły za mną- powiedziała ze spokojem w głosie pani Liv, po czym kierowała się w stronę dużych drzwi. Tuż za tymi drzwiami znajdowała się sala gimnastyczna. Pani Liv stanęła na środku. Wszystkie wróżki ułożyły się w kółko żeby lepiej słyszeć nauczycielkę.
- Witam Was po raz pierwszy w murach naszej akademii. Ja nazyam się Liv i będę Waszą nauczycielką. Nie będę wam prawić kazań i mówić co Wam wolno, a czego nie. Każdy z Was będzie się uczył używania magii. Wy, jako wróżki będziecie mogli używać magii, która jest zawarta wewnątrz Was. Nauczycie się robić eliksiry i różnego rodzaju mikstury. Będziecie się uczyć między innymi obrony przed czarną magią. Nad szkołą jest taka jakby wielka błonka, przez którą nikt nie może wejść, ani wyjść z terenu szkoły. Jest to tylko dla Waszego dobra. Nie martwcie się narazie niczym. Teraz będę Wam po kolei rozdawać zestawy startowe. Zestawy które Wam zaraz rozdzam będą zawierały:
-Pyłek (w wybranym przez Was na początku kolorze)
-Eliksir, który pomoże Wam wybudzić z Was magię
- Skrzydła, którymi będziecie mogli latać, lecz poza murami akademii
-Klucze do Waszego pokoju (przydziele je w późniejszym rozdziale)

-No i to tyle z takich ważniejszych rzeczy- skończyła mówić pani Liv.

~W tym samym czasie~

-Witajcie w naszej akademii! Ja nazywam się Bet i będę Was uczyć kożystania z magii. Jesteście czarodziejami, a co się z tym wiąże musicie mieć różdżkę. -mówiła kobieta ubrana w granatową sukienkę i trzymająca w dłoni czarną różdżkę. Nagle pani Bet podniosła ją do góry, kontynuując wypowiedź- Teraz każda różdżka dobierze sobie właściciela. -powiedziała. Różdżki zaczeły lecieć w stronę uczniów, trafiając do swoich właścicieli. Każda różdżka na swoim końcu miała przyczepiony kluczyk- Różdżki odrazu przydzielają Wam pokoje. Więcej nie będę Wam mówić- reszty dowiecie się na Waszych lekcjach, które rozpoczynają się jutro o godzinie 9. Mam nadzieje że wszyscy będą na nich.- skończyła mówić pani Bet.

***

To tyle. Pozostało mi tylko stworzyć osóbkę, a dokładniej siostrzenice pani dyrektor. Opis mojej OC umieszcze pomiędzy jakimiś rozdziałami żeby Was nie zanudzić. To tyle na tą chwilę. Do next!

~GalaxyWatermelon

~Edit~

Jak chcecie to piszcie reakcje Waszych OC.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro