Zespół Green Day powstał w 1986 roku. W jego skład wchodzą: 

- Billie Joe Armstrong - ( gitara, śpiew),

- Mike Dirnt - ( gitara basowa, śpiew towarzyszący),

- Tre Cool - ( perkusja),

- Jason White - (gitara, śpiew towarzyszący).

Początkowo zespół nazywał się Sweet Children.

Swój pierwszy koncert zagrali 17 października w 1987 roku w restauracji Rod's History Pit w El Cerrito. Pracowała tam mama Billiego, a on sam dorabiał tam z Mike'm.

Mike i Billie poznali się gdy mieli po 10 lat – spotkali się w szkolnej stołówce. Wtedy ich głównym tematem rozmowy było pisanie tekstów do piosenek.

Matka Mike'a była narkomanką, on z siostrą byli w ponad siedmiu rodzinach zastępczych. Jednak za prawdziwą matkę uważa Indiankę, jedną z jego zastępczych opiekunów.

Tré ma tylko jedno jądro, drugie stracił w wypadku.

 Podobno, kiedyś zespół chciał nakręcić film, a dokładniej rzecz ujmując horror.

Piosenkę „Wake me Up When September Ends" została napisana przez Billiego dla jego ojca. Niektórzy twierdzą, że słowa „Wake me Up When September Ends" zostały wypowiedziane przez BJ zaraz po śmierci ojca. Jest to jednak tylko wymysł fanów, taka sytuacja nie miała nigdy miejsca.

Green Day do tej pory zdobyli 19 nominacji do nagrody Grammy. Na koncie zespołu, jest już 5 wygranych.

Zespół, na początku swojej kariery, podróżował starym vanem z książkami, który został kupiony, przez ojca Tre.

Ernie z Ulicy Sezamowej rzucił w jednym z programów hasło "Green Day", co w pewien sposób, rozbawiło chłopaków, palących marihuanę. Z czasem, stało się to dowcipem ze znaczeniem - zmarnowany dzień, wypełniony paleniem marihuany.

Później powstała piosenka o takim tytule, a Al Sobrante n tyle kurtki, napisał sobie "Green Day".

Z czasem chłopaki postanowili użyć tej nazwy, jako nazwy swojego zespołu.

Is time for songs!

"Wake me up When September Ends' ^

To jest chyba moja ulubiona piosenka, tego zespołu :)

"American Idiot" ^

"21 guns" ^

"Holiday" ^

"Boulevard Of Broken Dreams" ^

"Troubled Times" ^

Wiem, że trochę krótki rozdział, ale nie za bardzo miałam jak zrobić inny :(

I przepraszam też, że nie było rozdziałów, ale przez te ulewy co chwilę wywalało korki i nie było internetu.

Life is brutal. Nic więcej nie mogę powiedzieć.

Dziękuję, że to czytacie. 

Życzę każdemu udanych wakacji!

Bajj

Kc