Znowu to samo.

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Bracia kazali mi wchodzić do auta co zrobiłam od razu, przez całą drogę słuchałam jak Vincent wygłasza jaka ja to byłam nieogarnięta, mogłam sprawdzić telefon, mówił wszystko że w połowie go już nie słuchałam. Wróciliśmy do domu a ja od razu poszłam na górę lecz zatrzymał mnie Dylan.

D: Hailie musimy pogadać jeszcze.
H: Nie mam ochoty ani sił.
D: Hailie błagam.
H: Zostawcie mnie.

Poszłam do pokoju i się w nim zamknęłam. Wzięłam telefon, słuchawki i włączyłam piosenki siedziałam tak długą chwilę na podłodze i zaczęły pojawiać mi się łzy.
Przetarłem je ściągnęłam słuchawki i usłyszałam pukanie.

D: Hailie proszę możemy pogadać?
H: Idź stąd!
D: Ej mała co jest?
H: Nic...
D: Hailie proszę wiem, że coś jest nie tak.
H: ...
D: Hailie?
H: Proszę odejdź...
D: Mała... Otwórz proszę.

Zaczęłam płakać łzy spływały mi jak dwa wodospady po policzkach. W końcu otworzyłam drzwi po czym Dylan wszedł bez zastanowienia, spojrzał na mnie i mnie przytulił bez żadnego słowa, zaczął mi później mówić o jego koledze dziwne to było.

D: Hailie potrzebuje twojej pomocy.
H: W czym?
D: Ja chyba się zakochałem.
H: Czekaj co?! Tak serio na poważnie?
D: Tak.
H: Która to ta szczęściara-🤩(emotka opisuje jej twarz)
D: Tylko..
H: Co?
D: To nie jest dziewczyna.
H: Kurwa wiedziałam!
D: Ej ej nie przeklinaj.
H: Dobra dobra.
D: Dzięki.
H: No to kto jest tym szczęściarzem?
D: Taki jeden kolega z klasy, rozmawiam z nim często ale gadka się nam nie klei.
H: Nie pytam o to!
D: To jest Gabriel.
H: Gabryś!?- 😍🤩
D: Cicho!
H: W czym ci pomóc?
D: Zaprosił mnie do domu dzisiaj.
H: No?
D: Nie mogłabyś jechać tam ze mną?
H: Ja? I co ja mam tam niby robić?
D: Gabryś ma brata więc możecie się poznać proszę?
H: Hmm no dobra.
D: Na 16 w garażu okej?
H: Tak!

Przytuliłam Dylana co odwzajemnił. Wyszedł z pokoju a ja znowu go zamknęłam spojrzałam na godzinę była 14:50 więc żeby mi się nie nudziło wybrałam już jakieś ubranie. Wybrałam krótki biały top, bluzę z Spidermana(😅) i spodnie cargo. Po wyborze ubrań weszłam do toalety i zaczęłam robić makijaż, zrobiłam czarne kreski, pomalowałam szminką usta i lekko różu dodałam, ubrałam się i zaczęłam ogarniać włosy. Skończyłam po jakiś 20-25 minutach więc miałam jeszcze gdzieś z 40-35 minut wybrałam mój ulubiony perfum i się nim wypsikałam z szkatułki wzięłam kolczyki które dostałam od mojej mamy, naszyjnik od taty i bransoletki od braci. Wzięłam telefon, klucze i torebkę, sprawdzając zegarek była już 15:40 więc zeszłam na dół aby napić się jeszcze przed wyjazdem.

Dylan
Nie miałem pojęcia jak się ubrać i o czym będziemy rozmawiać, co będziemy robić. Za bardzo się stresowałem ale ochłonąłem i zacząłem szykować ubrania z szafy wyciągnąłem białą bluzkę, czarną bluzę i czarne spodnie, dodałem dodatki takie jak naszyjnik od mamy czy zegarek od taty, którego nigdy wcześniej nie założyłem. Ułożyłem włosy, popsikałem się perfumami z najwyższej półki i gdy skończyłem była już 15:40 więc wziąłem kluczyki z motoru, telefon i zszedłem na dół była tam już Hailie.

D: Ładnie wyglądasz.
H: Dziękuję ty też niczego sobie- zaśmiałam się.
D: Dzięki.

Po krótkiej wymianie zdań spojrzeliśmy na zegar było za 10 więc wyszliśmy z domu i wsiedliśmy na motor gdy go odpaliłem od razu przyspieszyłem przez co zepsułem Hailie włosy. Gdy byliśmy na miejscu wyciągnąłem kluczyki ze stacyjki i zadzwoniliśmy na dzwonek, po chwili wyszedł Gabriel a w drzwiach stał Alex weszliśmy do domu Hailie poszła do Alexa a ja siedziałem z Gabrielem w jego pokoju.

G: Musimy pogadać.
D: Właśnie też ci coś muszę powiedzieć.
G: To ty pierwszy.
D: Nie ty pierwszy.
G: Razem?
D: Dobra.
G: 3...2...1...
G i D: Czuję coś do ciebie!
G: Serio...?
D: Tak.
G: Jezu kamień z serca mi spadł.
D: To co robimy?
G: Jakiś film?
A: Gabiś! Idę z Hailie gdzieś pochodzić!
G: Spoko!
A: To pa!
G: Pa!
D: Serio? Gabiś?- zaśmiałem się.
G: Jakiś problem?
D: Nie nie.
G: Pożałujesz wiesz?
D: Ta ta jasne.
G: Jaki film?
D: Jakieś romansy~?- uśmiałem się znowu.
G: Może być.
D: No to szukaj.

Gdy Gabriel znalazł jakiś film, zrobił popcorn, przyniósł picie usiadł obok mnie i się przytulił. Gdzieś po 50-55 minutach filmu nie chciało mi się już go oglądać a miałem taką ochotę się poprzytulać z Gabrysiem.

D: Hej bo znudził mi się ten film już trochę.
G: Mi też właśnie.
D: Chcesz się poprzytulać.
G: Mhm.

Wyłączyliśmy film, Gabryś usiadł mi na kolanach na co ja się zarumieniłem, przyciągnąłem go i przytuliłam się do niego. Po 10 minutach takiego przytulania poczułem na mojej szyi rękę Gabrysia a po chwili poczułem ból i syknąłem.

D: Ał-

Robił tak przez dłuższy czas aż przestał.

D: Hej co to miało być?
G: Zaznaczenie~- zaśmiał się.
D: Ale ty głupi jesteś naprawdę? Malinka? Jak ja się wytłumacze...

Słowa: 817
Miłego dnia wieczoru nocy misie moje kochane. Dział jest dość krótki ale mam nadzieję że się spodoba wiem dział jest porąbany. Majcia8982 z dedykacją dla ciebie malinka na szyi Dylana 😘😏

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro