Równość małżonków
Zygmunt August publicznie akcentował równorzędną pozycję Barbary w ich małżeństwie - jadał z nią wspólne posiłki (zwykle królowie jadali sami), a gdy królowa przyjechała po raz pierwszy do Polski, jechał konno obok jej karety, co wywołało głosy dezaprobaty szlachty, gdyż władcy zwykle szli/jechali PRZED żonami; nawet Bona ze swoim autorytetem i charyzmą trzymała się nieco z tyłu za mężem, gdy z nim szła.
Król czekał też często pod drzwiami sypialni Barbary, gdy mieli wyjść w gości, aż ona się wystroi, co również powodowało zdziwienie i irytację obserwatorów.
Nie znaczy to jednak, że Zygmunt traktował wszystkie kobiety w ten sposób - pierwszej żonie to on kazał na siebie czekać, swoje młodsze siostry praktycznie ignorował, a jego niechęć do matki i trzeciej żony wynikały głównie z tego powodu, że usiłowały rządzić krajem na równi z nim.
Jego szacunek, czułość (i do pewnego stopnia: pobłażanie) wobec Barbary wynikały najpewniej z jego miłości do niej i próby z podbudowania jej autorytetu w oczach poddanych, gdy okazywał, jak ważna jest w jego życiu i że jest mu równa, jako jego królowa.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro