16.Choroba

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Hurrem

Siedziałam w komnacie z Mihrimah.
-Matko nie martw się oni wrócą-pocieszała mnie córka
-Amen Mihrimah-odparłam ale nagle zrobiło mi się słabo nie mogłam złapać tchu
-Validem!-krzykneła moja córka i pomgła mi pójść do lecznicy
Kamersah
Zżerała mnir tęsknota za ukochanym.Jeszcze musiałam znosić obecność tej pożal się boże sułtanki Huricihan.Nagle złapały mnie skurcze.Akuszerki szybko się mną zajeły.Leżałam zmęczona po porodzie.
-Pani winszuje dałaś księciu syna-oznajmiła medyczka

Hurrem
W lecznicy zajeły się mną medyczki.
-Pani mam złe wieści-powiedziała 1 z nich
-Co mi jest?-zapytałam
-Pani jesteś chora bardzo chora-Oznajmiła ze smutkiem medyczka
-Chora? Na co?-przeraziłam się
-Tego nie wiemy to dziwna nieznana choroba

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro