5.Decyzja

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

MIhrimah

Jakiś czas po śmierci mojej siostry wezwałam mnie matka.Zapukałam w dzrzwi

-wejść-odpowiedział znany mi głos

weszłam do komnaty matki
-Validem-powiedziałam i ucałowałam jej dłoń
-Moja śliczna-powitała mnie matka
-wzywałaś-zaczełam
-Tak mam wieści-powiedziała

-Jakie?-zdziwiłam się

-Chodzi o twoje zaręczyny z Rustemem paszą-oznajmiła

-matko błagam zlituj się. Kocham innego-błagałam we łzach

-Kogo takiego?-zapytała moja matka

-Bali Beya-wyznałam

-Więc to on zawładnoł twym sercem-odparła

-Tak.proszę pozwól nam być razem-poprosiłam

-Wiesz ,że chcę dla ciebie jak najlepiej-tłumaczyła

-więc zgadzasz się?-zapytałam z nadzieją

-Nie skrabie. Musimy przede wszystkim dbać o przyszłość twoich braci-wyjaśniła

Moje życie legło w gruzach. Czemu musiałam urodzić się sułtanką?

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro