ROZDZIAŁ 22

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Mehmed

do namiotu wszedł zamskowany człowiek.był uzbrojony. Ibrahim powstrzymał  go  od zadania  mi ciosu. Po dość  długiej  szarpaninie  napastnik  był  martwy  ale  wielki  wezyr  miał głęboką  ranę. Medycy  robi  co mogli. nie4stety po kilku dniach walki najlepszy przyjaciel mego ojca odszedł na zawsze.

Mahidevran

Czekałam  na  wieści. Mój  plan  się  udał  władza była  tuż  o krok.
-pani - ukłonił się  jeden  z wiernych  mi ludzi
-mam nadzieję  że  masz  dla mnie  dobre  wieści - powiedziałam
-niestety  pani  sułtana  obronił  Ibrahim  Pasza - oznajmił  mi człowiek. Byłam wściekła  wszystko  na nic

Miałam  tylko  nadzieję  że  nie  wyszło  że  ja za tym stoję. Oznaczałoby  do śmierć  moją  i moich  najbliższych

Huricihan

Siedziałam  z matką  z jej pałacu.
-Hafsa  tak szybko  rośnie - powedziała  patrząc  na moją  córkę
-To prawda  ale  diagnoza  medyczki  mnie przeraża - wyznałam
-jaka  diagnoza? - zdziwila się  moja  matka
-Nie mogę  mieć  kolejnych  dzieci - zaczęłam  płakać
-Nie martw  się. Książę  bardzo  cię  kocha. Nie należy  tracić  nadziei - pocieszała  mnie
Nagle  przybył  posłaniec  z tragiczną  informacją

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro