ROZDZIAŁ 27
Mahidevran
Siedziałam w komnacie. Nikt nie wiedział że mam zaufaną hatun w serayu. Ona donosi mi o wszystkim. Muszę zrobić wszystko by mustafa był sułtanem.
Spojrzałam w lustro. Mimo upływu lat niewiele się w mnie zmieniło ale to tylko pozory. Moje serce zmieniło się i to bardzo. Teraz czekałam mnie ostania walka. Być może zapłacę życiem a być może wejdę na szczyt jako valide. Z zamysilenia wyrwało mnie pukanie do drzwi
-wejść - odpowiedziałam
-pani mam wiadomość od Azize hatun-skłoniła się służąca i podała mi list
Sultanko
Naszczęście nikt jeszcze nie wie że dla ciebie pracuje. Coś się dzieje. Sułtan sprowadził do pałacu obu synów. Jeśli chcesz myśleć o władzy być może masz sposobność
Azize
Firuze
Czytałam list ze stolicy. Uśmiechnęłam się na mysil że zobaczę znowu sułtana.
Chwilę później przyszedł do mnie syn.
-Witaj matko - powitał mnie i ucałował moją dłoń
-synu miło cię widzeć. Mam ważne wieść - oznajmiłam
-jakie? - zaciekawił się
-Sułtan wzywa nas do stolicy
Kamersah
Poszłam pod komnate księcia.
-pani nie możesz wejść-powiedział jeden ze strażników
-niby czemu? - zapytałam
-u księcia jest sułtanka Huricihan
Jak myślicie czy Mahidevran coś wymyślili? Za kim jesteście? Huricihan czy kamersah? Mamy jakiś fanów Firuze?
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro