ROZDZIAŁ 7

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Mahidevran

Myślałam o wyznaniu  Ahmeda przecież  jestem  matką  księcia nie mogę  się  ponownie  związać. Postanowiła  wezwać  moje  wnuki  wraz  z ich matkami. Pierwsza  przybyła  nadire wraz z Omerem i Melek
-Pani-skłonił się  moja synowa

-Witaj  Nadire - uśmiechałam się
-Omer  Melek  jak się  miewacie ? -zapytałam
-Bardzo  dobrze - odparła  moja  wnuczka
-mi też  niczego nie brakuje - odezwał się  Omer
Po chwili  weszła  Efsun  wraz  z Mehmedem
-pani - skłoniła  się matka  mojego pierwszego  wnuka
-Witaj  Efsun-powitałam  ją
-Mehmed  mój dzielny  wnuku  jak się  czujesz? - zapytałam
-Dobrze a ty? - powiedział  książę
-nic mi nie dolega-powiedziałam z uśmiechem
-mam ważne  wieści - wtrąciła Nadire
-jakie? - zaciekawiłam się
-jestem  w ciąży - ogłosiła. Ja uśmiechałam się  szeroko  natomiast  Efsun  zachowała  kamienną  twarz
-gratuluję  Nadire. Oby urodził się  kolejny  książę - powedziałam
-dziękuję-odparła
-za pozwoleniem  pójdę  już - powiedziała Efsun
-oczywiście-zgodziłam się a kobieta  wyszła

Efsun

Tylko  tego  brakowało. Ta żmija  znowu  jest  w ciąży. Nie mogę  już  milczeć. Czas pokazać  co potrafię. Wezwałam mojego  wiernego  sługę Cema age.

-Pani-skłonił się
-mam dla ciebie  zadanie - powiedziałam
-twoje  życzenie jest rozkazem moja sułtanki-powedział  eumuch
-Ta dziwka  Nadire  jest  w ciąży. Ten bachor  ma się  nie urodzić-wyjaśniłam
-pani to bardzo  ryzykowne. Jesteś  pewna? - ostrzegł mnie
-Jak najbardziej. Nie pozwolę  jej się cieszyć - oznajmiłam
-znam pewną  zielarke-powiedział Cem
-umów  nas - rozkazałam

Gulfem

Siedziałam w  komnacie  i wyszywałam. Nagle usłyszałam  pukanie  do drzwi.
-wejść - powiedziałam
-pani mam ważne  wieść-powiedziała  służąca
-jakie? - zapytałam

-sułtanka  Mihrimah przysłała  Nalożnice  dla księcia  Kasima-oznajmiła hatun
-wezwij  ją  do mnie - nakazałam
Po niedługim  czasie dziewczyna  wróciła z towarztwie  jasnowłosej nałożnicy.

-Pani-skłoniła  się  dziewczyna
-Witaj. Jak ci na imię? - zapytałam
-Olga-odpowedziała  dziewczyna
-z kąd  pochodzisz? - zaciekawiłam się
-z Norwegii - powiedziała Olga
-przygotójcie  ją - rozkazałam

Kardalen

Medyczka  stwierdziła  że  jestem  w ciąży. Musiałam  odrazu  powiadomić  męża. Mehmed  napewno  bardzo  się  ucieszy. Dam mu już  3 dziecko. Zapukałam  do drzwi  komnaty  sułtana.
-wejść - usłyszałam  w odpowiedzi

-panie - skłoniłam  się
-moja  Kardalen - powitał  mnie  i ucałował w  czoło
-muszę ci coś powiedzieć - zaczęłam
-mów  kochana - zachęcił mnie
-spodziewam się dziecka - oznajmiłam
-nawet nie wiesz  jak się  cieszę - powiedział szczęśliwy
-kocham cię-powiedziałam
-ja ciebie też - odparł i pocałował  mnie

I mamy kolejny  rozdział. Komu  kibicjecie  a kogo nie lubicie?

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro