18. Kłótnia

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Ja- Nareszcie. Klasztor Sensei'a Lloyda....

*Laura*

Szukaliśmy wszędzie. Nigdzie ich nie było. Dochodziła 23:00 a my chodziliśmy po lesie.

Simon- Wracajmy już.

Jen- Jutro zaczniemy znowu szukać.

Zack- Tak. To dobry pomysł.

Poszliśmy w stronę klasztoru. Po drodze nikt się nie odezwał. Kiedy byliśmy przed drzwiami klasztoru kątem oka zobaczyłam jakąś postać śpiącą pod drzewem. Podeszłam bliżej. Była to dziewczyna.

Ja- Ej! Chodźcie tutaj na chwile!

Po chwili wszyscy stali nad tą dziewczyną.


*Amber*


Powoli otworzyłam oczy. Nade mną stały jakieś dzieciaki.

Ja- Wy to pewnie nowi ninja?

Wszyscy- Tak.

Ja- Pozwólcie ze się przedstawię. Jestem Amber.

Dziewczyna- Ja jestem Laura, to Jen, Zack, Kim, Luck, Aya, Simon, Vanessa, Julka i Nick.

Przedstawiła wszystkich po kolei. Mój wzrok począł na Nick'u.

Aya- Jak się tu znalazłaś?

Ja- Szukałam waszego Sensei'a.

Vanessa- Zaprowadzimy cię do niego.

Nick- Nie.

Jen- Sensei o tej porze już śpi!

Vanessa- Racja. To jutro.

Ja- A tym czasem pójdę spać pod tym drzewem.

Laura- Chodź z nami. Tą noc spędzić w klasztorze. A jutro porozmawiać z naszym Sensei'em.

Ja- Zgoda.

Zack- To ruszajmy do klasztoru!

Kim- Dobry pomysł bracie.

Wszyscy weszliśmy do klasztoru.


*Colin*


Ja- Może wrócimy?

Lili- Jak chcesz to wracaj! Ja nie zamierzam!

Ja- No Lili przestań!

Lili- Co?! Ty się nie gniewasz za to ze Sensei i rodzice nas oszukali?!

Ja- Tata! Mama nas zostawiła! Nie zapominaj!

Lili- Wole zapomnieć ze nasza mama nas opuściła! Ze mam tą durną moc żywiołu! Ze ich poznałam!

Ja- Lili uspokój się.

Lili- Nie rozkazuj mi! Wiesz co? Zostaw mnie samą!

Lili usiadła na ziemi i schowała głowę w dłoniach. Słyszałem jak płacze. Podszedłem do niej, usiadłem obok i przytuliłem.

Ja- Lili nie płacz. Może już wrócimy?

Lili- Zgoda.

Oboje wstaliśmy i poszliśmy w stronę klasztoru.


*Jack*


Bycie duchem jest nudne! Wolałbym być dżinem jak Mark lub człowiekiem jak Diana w najgorszym przypadku wężonem jak Sara. Kiedy tylko ktoś mnie zobaczy ma minę jakby zobaczył ducha albo demona czy kogoś innego. Czasem mam ochotę zmienić swoje życie....


***

Hejka! Wróciłam! Postanowiłam ze będę pisała na telefonie, potem wysyłała na komputer, kopiowała, wklejała i publikowała. I tak do końca wakacji, bo gdzieś we wrześniu mam dostać nowy, bo ten mam już ze cztery lata i dostałam go po starszej siostrze więc z sześć lat się uzbiera. Dobra nie rozpisuje się i czekam na komentarze. Do zobaczenia!

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro