4. Tor przeszkód

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

S.Lloyd- To kto pierwszy?

*Zack*

Laura w tym różowym stroju ninja wygląda uroczo. Aż nie moge oderwać od niej oczu. Kiedy patrze w jej zielone oczy, czuje motyle w brzuchu. Z moich rozmyśleń wyrwał mnie głos Senseia:
S.Lloyd- To kto pierwszy?
Ja- Może ja?
S.Lloyd- To ruszaj. Masz 30 sekund.
Ja- Tak Sensei.
Ruszyłem na start. Gdy zaczeło się odliczanie zaczołem.

*Laura*

Zack zaczoł tor. Cały czas patrzyłam jak pokonuje te przeszkody. W trakcie gdy pokonywał tor zrobił salto, jednocześnie mrugnoł w moją strone. Czułam jak się rumienie. Gdy zostało 5 sekund Zack skończył już cały tor.
S.Lloyd- Dobra robota Zack. Kto teraz?
Nick- Ja!
S.Lloyd- Dobrze Nick. Zaczynaj.
Nick zaczoł tor przeszkód. Pod koniec gdy zostały 4 sekundy Nick prześlizgnoł się po podłodze.
S.Lloyd- Dobra robota. To kto teraz?

23:57

Byliśmy wykończeni. Sensei zrobił nam długi i wyczerpujący trening. Mam dość! Ledwo co doszłam do drzwi klasztoru. Poszłam do swojego pokoju i położyłam się "nie żywa" na łóżku. Niestety odpoczynek nie trwał z byt długo. Do pokoju zapukał Nick.
Nick- Laura? Moge wejść?
Ja- Tak. Wchodź.
Po chwili drzwi się otworzyły i przez nie wszedł uśmiechnięty Nick. Z pozycji leżącej przeszłam do pozycji siedziącej. Nick usiadł koło mnie na łóżku.
Nick- Jak po treningu?
Ja- Wszystko mnie boli i jestem śpiąca.
Nick- Przyzwyczaisz się.
Ja- Na serio?
Nick- Taaaaak... Nie.
Niebieskooki chwycił moją dłoń i popatrzył mi w oczy.
Nick- Posłuchaj. Wiem ze jesteś nowa i ze trudno ci jest się odnaleźć w nowej sytuacji i wogule nowym życiu, ale jakbyś potrzebowała pomocy albo chociarz porozmawiać to wiesz gdzie mnie szukać. A teraz odpocznij. Dobranoc.
Ja- Dobranoc.
Nick wstał i wyszedł. Nie wiem czemu ale przy Zack'u jak i przy Nick'u czuje coś czego nigdy wcześniej nie czułam. Może to przyjaźń a może miłość? Sama nie wiem. Lepiej pujde już spać. Rano trzeba wstać do szkoły. No nic. Położyłam się spać, wcześniej zgaszając światło.

*Zack*

Widziałem ninja. Nie takiego zwykłego ninja. Ten był wyjątkowy. Miał zielony strój. Posługiwał się niezwykłą mocą żywiołu o jakiej w całym Ninjago się nie śniło! Widziałem jeszcze oczy tego ninja oraz ich barwe. Tym kolorem był...

Obudziłem się ze strachem i jednocześnie zaciekawieniem.
Ja- Zielony ninja! Jeden z nas jest zielonym ninja. Nasuwa się jedno pytanie. Kto nim jest?

***

Właśnie? Kto może być zielonym ninja? I czemu Zack'owi śnił się ten sen jak kiedyś Zane'owi? Nasuwa się coraz więcej pytań oraz zero odpowiedzi. Jak rozdział? I zdążyłam przed jutrem! Hura! Nie mam nic do dodania więc... Do zobaczenia!

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro