Posłowie

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng


Świat starożytnego Egiptu jest bardzo złożony, a próba jego przedstawienia zawsze jest subiektywną interpretacją. Ktoś inny mógłby ukazać zarówno historię Hatszepsut, jak i liczne aspekty życia codziennego i kultury zupełnie inaczej niż ja. Gdy pisałem to opowiadanie, starałem się tłumaczyć niektóre rzeczy pod notatkami na bieżąco, ale wciąż zostało kilka, które należy wyjaśnić, więc zaczynajmy:


Nazwy

Wiele informacji o starożytnym Egipcie zostało spisanych przez Greków – w związku z tym liczne imiona czy nazwy miejsc przeszły do świadomości powszechnej w greckiej formie.

Tak się stało z imieniem Totmes – „Tot" to forma grecka imienia boga mądrości, który w egipskim języku nazywał się Dżehuti. Zatem imię naprawdę brzmiało „Dżehutimes". Zdecydowałem się na formę grecką, bo taka się powszechnie utarła: gdy otworzycie dowolną książkę o Egipcie, wikipedię czy jakikolwiek film dokumentalny, to władcy o tym imieniu zawsze są określani „Totmes".

Podobnie ze stolicami – Teby i Memfis naprawdę nosiły nazwy Waset i Menefer. Zostawiłem jednak greckie wersje, ponieważ powszechnie przyjęły się w literaturze przedmiotowej.

Przy próbie odtworzenia języka problem stanowi fakt, że polski ani angielski nie istniały w czasach starożytnych, zatem czasem ciężko znaleźć właściwe odpowiedniki słów i autor staje przed dylematem, czy używać słów, które są anachroniczne. Dajmy na to „król" – wzięło się od Karola Wielkiego, a Karol urodził się dopiero we wczesnym średniowieczu.

Albo harem – to słowo pojawiło się na Bliskim Wschodzie w znacznie późniejszych czasach niż epoka Hatszepsut, więc nikt raczej nie określał wtedy żon faraon czy ich domostwa w ten sposób.

Mimo to zarówno „król" jak „harem" są powszechnie używane w kontekście starożytnym, więc ja również ich używam.

„Faraon" jest anachroniczne używane do określenia wszystkich władców starożytnego Egiptu, także w wielu powieściach jako odpowiednik tytułu „król", więc teoretycznie mogłem go użyć bez konsekwencji. A jednak nie zdecydowałem się.

Bo o ile „harem" i „król "nie istniały, ale miały bez wątpienia swoje ODPOWIEDNIKI, tak znaczenie słowa „faraon" ewoluowało stopniowo przez całą historię Egiptu: najpierw oznaczało pałac królewski, a potem było epitetem władcy. Faktycznie upowszechniło się w czasach Hatszepsut i Totmesa, ale jeszcze nie do końca w tym drugim znaczeniu, wolałem zatem pozostać przy nazywaniu ich „królami", przynajmniej w fabule.

Personalnie mam też problem z używaniem takich słów jak „biologiczne dziecko" czy „plebejusze", bo te słowa także pochodzą z kultury grecko-rzymskiej. Na pewno miały swoje odpowiedniki egipskie, natomiast dla mnie tak potwornie ZALATUJĄ cywilizacją europejską, że... nie pasują.

Wiem, że niektórzy mogą zarzucić mi niekonsekwencję (bo czepiam się „faraona" i „plebejusza", a używam greckich nazw do miast), natomiast pełna rekonstrukcja języka z uwzględnieniem wszystkich realiów kulturowych jest po prostu niemożliwa i czasem ciężko je połączyć jednocześnie z myślą o wygodzie czytelnika (i samego autora).



Neferure: niedoszła dziedziczka Hatszepsut?

Historyczna Neferure miała niezwykle silną pozycję jako księżniczka. Nie znaleziono na razie dowodów, by poślubiła Totmesa III, ale pod względem ceremonialnym zajmowała miejsce, które normalnie pełniła Wielka Małżonka. Jeden z reliefów ukazuje ją za matką i bratem, jako trzecią najważniejszą osobę w królestwie.

Neferure szczyciła się wieloma prestiżowymi tytułami, m.in. najwyższej kapłanki Amona (Boskiej Małżonki), Pani Obu Krajów oraz Pani Południowego i Północnego Egiptu – tymi samymi, które nosiła Hatszepsut zanim została faraonem. Czy planowała dla córki podobną przyszłość?

Nie jest to jednoznaczne. Przede wszystkim warto wspomnieć, że Egipcjanie nie mieli uniwersalnego słowa na „następcę tronu" – zamiast tego na różnych etapach historii było wiele różnych tytułów, które mogą (ale nie muszą) sugerować, że dana osoba była przewidziana na dziedzica króla.

Nie mamy takich tytułów dla Neferure, mamy jednak jej przedstawienia, gdzie praktycznie WCHODZI w rolę królewską. Jeden z reliefów w świątyni Hatszepsut prawdopodobnie przedstawia Neferure (przerobiono go potem na wizerunek jej babki) składającą ofiary bogom, w pozie zarezerwowanej dla króla.

Istnieje też stela wystawiona przez Senenmuta w okresie wyprawy Neferure na Synaj celem inspekcji – Neferure składa na niej ofiarę bogini Hathor (zwykle przywilej zarezerwowany dla faraonów), a napis głosi, że rzecz się dzieje w „roku jedenastym panowania Boskiej Małżonki Neferure", jakby sama zasiadała na tronie, i możemy tylko zgadywać, czy chodzi tu o 11 rok Hatszepsut i Totmesa III, czy Neferure zastosowała jakieś inne, własne datowanie. Księżniczkę określono też na steli epitetami „żyjący wiecznie" oraz „stałość i władza Re", zastrzeżonymi dla faraonów*.

Mamy też wizerunki Neferure jako dziecka na kolanach Senenmuta, niczym młodego faraona lub następcy tronu na kolanach mamki lub matki.

Wszystkie te poszlaki mogą sugerować, że rzeczywiście była traktowana jako następca tronu. Nadal nie wyjaśnia to jednak przyczyny: czy Hatszepsut próbowała stworzyć nową linię dynastyczną z jej córką jako kolejną kobietą-królem, czy może po prostu Neferure była następcą „na wszelki wypadek", dopóki Totmes był małoletni, a w momencie, w którym spłodził pierwsze dziecko, sprawę zarzucono?

Wszystko, co przedstawiłem w sprawach kwestii sukcesji w tym opowiadaniu jest moją fikcyjną wersją – nikt nie wie, na jakich zasadach naprawdę wybierano nowego faraona.

Równie tajemnicze jak jej potencjalna kariera następcy tronu, jest zatarcie imion Neferure i przerobienie jej wizerunków na wizerunki jej babki oraz Satiah, prawdopodobnie jeszcze za życia Hatszepsut lub w pierwszych samodzielnych latach Totmesa. Czy zrobiono to, bo Neferure zmarła i potrzebny był ktoś, by wypełnić puste miejsce w idealistycznych przedstawianiach świątynnych? (Ale przecież Ahmes też od dawna nie żyła!) Czy Neferure dopuściła się zdrady i została ukarana? Została wykluczona z sukcesji na skutek działań brata? A może po prostu sama zrezygnowała z następstwa tronu?


Moglibyśmy lepiej zrozumieć sytuację, gdybyśmy znali datę jej śmierci. Niestety, ostatnią datowaną wzmianką o księżniczce jest ta inskrypcja z „jedenastego roku panowania". Prawdopodobnie chodzi tu o 11 rok wspólnych rządów jej matki i brata – ale co się działo z księżniczką później? Większość badaczy przyjmuje, że Neferure zmarła krótko po tej dacie, jeszcze za panowania matki – jednak egiptolog Kara Cooney uważa, że wiele jej przedstawień, które później przerobiono, wykonano bliżej końca rządów Hatszepsut lub wręcz po jej śmierci, a ponieważ imię kobiety usunięto, nie jesteśmy jej po prostu w stanie zidentyfikować jako Neferure.

Faktem jest, że mamy tylko jedną informację o śmierci księżniczki. Jest to tekst autorstwa Ahmosa-Pennechbeta, ważnego urzędnika dworskiego i być może ojca lub ojczyma królowej Satiah (jego żona nosiła identyczne imię jak matka królowej). Pennechbet wspomina: „Wychowywałem jej [Hatszepsut] najstarszą córkę, córkę królewską Neferure, usprawiedliwioną głosem, kiedy była jeszcze dzieckiem przy piersi"**.

„Usprawiedliwiona głosem" znaczy tyle, co „martwa".

Pennechbet pisał swoją biografię już po śmierci Hatszepsut (też jest w niej „usprawiedliwiona głosem"), i chociaż nie wiemy kiedy on sam zmarł, to był już wtedy człowiekiem bardzo, bardzo starym – zaczął swoją służbę jeszcze za króla Ahmosa I, zatem widział rządy co najmniej sześciu faraonów. Będąc znacznie starszym niż Hatszepsut, raczej nie przeżył jej o więcej niż 10 lat. To znaczy, że jeśli Neferure przeżyła matkę, najprawdopodobniej sama zmarła w przeciągu dekady – w każdym razie Pennechbet przed własną śmiercią zdążył wspomnieć ją jako zmarłą.

Jak jednak księżniczka odeszła z tego świata, nikt nie wie – mamy jej grobowiec w Dolinie Królów, ale stoi on pusty. Dopóki jej mumia się nie odnajdzie, jesteśmy skazani na domysły.

* Cyt. z: Kara Cooney, Hatszepsut. Kobieta, która została królem

** Peter Nadig, Hatszepsut



Damnatio memoriae Hatszepsut

Jak zobaczyliśmy w epilogu, Totmes III po około dwóch dekadach swego samodzielnego panowania nakazał zniszczenie wizerunków macochy, które przedstawiały ją jako króla. Nie wiemy, dlaczego to zrobił.

Większość egiptologów zgadza się, że nastąpiło to wiele lat po jej śmierci, tak więc raczej nie chodziło o zemstę rozgoryczonego pasierba, który musiał dzielić tron z kobietą. (Wprawdzie ostatnio znalazłem pewien podcast, w którym egiptolog mówiła, że są pewne poszlaki, że to niszczenie wizerunku jednak zaczęło się wcześniej, niż sądzono, z tego co rozumiem, to jednak sprawa jest niejednoznaczna i raczej nie było to niszczenie na skalę masową.) Przede wszystkim jednak przeciwko teorii o „zemście" przemawia fakt, że przedstawienia Hatszepsut jako królowej-małżonki czy Boskiej Małżonki Amona pozostały w większości nienaruszone. Totmes i jego syn Amenhotep II nie atakowali pamięci Hatszepsut jako osoby, tylko jako żeńskiego króla Egiptu.

Przyczyny nie są znane. Mogło chodzić o problemy sukcesyjne – jeśli Neferure zostawiła dzieci lub żyli pretendenci z mocnymi prawami do tronu bliżej spokrewnieni z Hatszepsut niż Totmes, faraon mógł się niepokoić o los syna.

Albo powody mogły być czysto ideologiczne – Joyce Tyldesley uważa, że choć prawo zezwalało kobiecie na rządy, to jednak nie były one mile widziane przez egipskie elity w roli wybitnego króla-zdobywcy: roli, którą próbowała przejąć Hatszepsut. Egipcjanie byli w stanie zaakceptować na listach królów Sobekneferu jako władczynię, która próbowała ratować swoją dynastię i zawiodła, natomiast imię Hatszepsut – której panowanie było pomyślne i wypełnione osiągnięciami pod względem gospodarki i polityki – musiało zostać z nich usunięte jako mogące ustanowić niebezpieczny precedens.

Wreszcie wiele różnych czynników mogło się skumulować i zmusić Totmesa do takiego, a nie innego zachowania. Egipcjanie do czasów Ptolemeuszy nie prowadzili kronik, więc zapewne nie poznamy nigdy pełnej odpowiedzi. Możemy jedynie szukać własnych interpretacji tajemnic faraonów.



Żeńscy faraonowie po Hatszepsut

Jeżeli rację mają ci egiptolodzy, którzy uważają, że Totmes III chciał zapobiec wstąpieniu na tron Obu Krajów jakiejkolwiek innej kobiety, plan okazał się nieudany.

Sto lat po Hatszepsut, po śmierci faraona Echnatona, Egiptem około dwóch lat władała kobieta o imieniu Neferneferuaton. Jej płeć jest potwierdzona przez żeńskie końcówki w niektórych tytułach oraz przez epitet „Trudząca się dla męża". Niektóre inskrypcje sugerują, że Neferneferuaton została wybrana przez Echnatona za jego życia jako współwładczyni i spadkobierczyni tronu. Wiele wskazuje, że tą osoba mogła być Wielka Małżonka Echnatona – Nefretete, znana w kulturze masowej z powodu popiersia w berlińskim muzeum. Dlaczego wybrał na następczynię ją, a nie syna, którego prawdopodobnie urodziła mu druga żona (i który ostatecznie zasiadł na tronie jako faraon Tutanchamon), pozostaje na razie zagadką.


Minęło kolejnych dwieście lat i ogromny harem Ramzesa II okazał się przekleństwem dynastii XIX – faraon spłodził za życia 50 synów, z których wielu umarło przed nim... ale nie przed spłodzeniem własnych. Ilość konkurentów do tronu doprowadziła ostatecznie do wojny i problemów z sukcesją. Zaledwie dwa pokolenia po wielkim Ramzesie, główna linia jego dynastii wymarła i władczyni imieniem Tauseret (albo Tawosret) sięgnęła po koronę Obu Krajów, choć w przeciwieństwie do Hatszepsut czy Sobekneferu nie była Córką Króla, a jedynie wdową po zmarłym faraonie.

Panowała samodzielnie krótko – około dwóch lat, i choć po jej zniknięciu wpływowe kobiety były obecne na szczytach władzy przez całą historię Egiptu, to kolejni faraonowie płci żeńskiej pojawili się ponownie dopiero prawie tysiąc lat później za czasów Ptolemeuszy, dynastii greckiego pochodzenia, która łączyła elementy kultury egipskiej ze elementami własnej.


Podczas trwania dynastii ptolemejskiej wiele królowych przynajmniej nominalnie było współwładczyniami swoich męskich krewnych. Doszło nawet do tego, że słowo „faraon" zaczęto po raz pierwszy zapisywać w żeńskiej formie. Wiele kobiet z tej rodziny nosiło tytuł Żeńskiego Horusa sugerując, że były formalnie współwładczyniami – zatem wydawałoby się, że wizja Hatszepsut o kobietach władających u boku mężczyzn, ostatecznie wypełniła się. JEDNAK różne książki podają różną liczbę kobiet-faraonów z dynastii Ptolemeuszy. Przyczyną tego stanu rzeczy może być, że większość tych kobiet nosiła swoje tytuły „tylko" ceremonialnie, nie mając faktycznej władzy, lub była uzurpatorkami w czasie, gdy prawowity król przebywał na wygnaniu.

Te które były oficjalnie wymieniane w dokumentach królestwa jako współwładczynie równe swym mężom lub jako samodzielne królowe, i dla których liczono rachubę lat panowania jak w przypadku męskich faraonów (tzn. np. „Rok 1/2/3...16... Kleopatry") to: Kleopatra II, Kleopatra III, Berenike III, Kleopatra V/VI Tryfena, Berenike IV i Kleopatra VII Wielka. Pozycja pozostałych jest dyskusyjna. (Przeczytałem całą pracę po angielsku na ten temat, ale nie chcę tu nikogo zanudzać XD Jeśli ktoś, chce, to mogę podlinkować.)

Dwie z tych królowych – Berenike IV i Kleopatra VII – były jedynymi (znanymi) kobietami na tronie Egiptu, których mężowie (odpowiednio: Archelaos z Kapadocji i Marek Antoniusz) nigdy nie zostali faraonami, aczkolwiek tylko Kleopatra miała dzieci z takiego związku.

Kleopatra VII w przeciwieństwie do swoich poprzedniczek jest uniwersalnie wymieniana w encyklopediach i innych źródłach jako jeden z faraonów dynastii. Odziedziczyła tron po ojcu w wieku 18 lat. Nigdy nie panowała samodzielnie – jej współwładcami byli kolejno dwaj młodsi bracia, a następnie jej najstarszy syn. Ze względu jednak na swój wiek, żaden z chłopców nie miał w rękach władzy. Kleopatra nawet nie próbowała grać pozorów i w przeciwieństwie do swoich poprzedniczek z dynastii we wszystkich dokumentach stawiała swoje imię na pierwszym miejscu, okazując wszem i wobec, że z dwojga panujących, to ona jest tym dominującym.

Hatszepsut śmiertelnie by się obraziła, gdyby usłyszała, że nazywa się ją dziś „królową", ponieważ za jej czasów odpowiednikiem w języku egipskim było tylko „ta hemet nesu" – żona króla. Natomiast ona nazywała siebie Królem („nesu-bit").

Jednak ta sama sytuacja nie dotyczy Kleopatry, która wszędzie używała kobiecej tytulatury: „hekauet" („żeński władca") lub „nesit-bitit" po egipsku i „basilissa" po grecku. Nazywanie jej więc „królową", w przeciwieństwie do Hatszepsut nie jest w żadnym razie błędne.

Kleopatra rządziła krajem sprawnie przez 21 lat, a dzięki seksualno-politycznym związkom z rzymskimi przywódcami – Cezarem, a po jego śmierci Markiem Antoniuszem – zdołała przywrócić państwu tereny, które wcześniej straciło. Zadbała również o kontynuację dynastii, wydając na świat czwórkę zdrowych dzieci – trzech synów oraz córkę.

Niestety, Kleopatra i Antoniusz zostali pokonani przez wojska przyszłego cesarza Rzymu, Oktawiana, w bitwie morskiej pod Akcjum, po której odwróciła się od nich większość sojuszników. W sierpniu 30 roku p. n. e. po przejęciu przez Rzymian stolicy Egiptu, Kleopatra albo odebrała sobie życie, albo została zamordowana na rozkaz wroga. Oktawian zabił potem jej najstarszego syna-współwładcę, a troje młodszych dzieci zabrał do Rzymu, kładąc kres panowaniu ostatniej dynastii faraonów.


Interesujące jest, że choć egipska doktryna władzy dopuszczała rządy kobiet, to te panujące samodzielnie – Sobekneferu, Neferneferuaton i Tauseret – sprawowały ją nie dłużej niż 4 lata. Tylko te z męskimi współwładcami u boku, jak Hatszepsut i Kleopatra, zdołały utrzymać się na tronie przez dekady. Nie mamy danych o okolicznościach śmierci „samotnych" królowych, więc nie da się określić, czy był to czysty przypadek, czy zostały usunięte przemocą. Tym niemniej powtarzający się schemat niewątpliwie skłania do refleksji na temat mentalności Egipcjan i tego, kim była dla nich osoba faraona.




Ostatnie słowa

W tym miejscu kończę mój wywód, zanim wszystkich zanudzę na śmierć ;P


Pragnę podziękować paru osobom:

FannyBrawne99 - za wszystkie przemyślenia, refleksje i opinie, które jak zawsze niesamowicie motywowały mnie od początku. 💓💓💓💖💖💖

Bella1457778 - za przeczytanie i wiele ciepłych słów. 💗💝💟

_Yasemin21_ , -Kallina-  - nie komentowałyście, ale zostałyście do końca, więc dziękuję za wspólną przygodę i cierpliwość wobec nieregularnych publikacji kolejnych rozdziałów. 💝

KsaveriuszPiXel - wiem, że czytałeś to jako recenzent, ale miło mi, że zostawiłeś komentarze - nie wszyscy recenzenci to robią. ❤



Jeśli chodzi o moje przyszłe projekty, to marzy mi się kiedyś napisać opowieść z czasów Echnatona i Nefretete, ale po dwóch nieudanych próbach daję sobie na wstrzymanie. Ich historia jest zawiła i mam w głowie kompletnie sprzeczne wersje, których nie da się pogodzić, więc czekam cierpliwie na jakieś nowe przełomowe odkrycie archeologów, które rozjaśni nieco sprawę. 🤗 Także w najbliższym czasie na pewno nie napiszę niczego dłuższego o Egipcie, ale może za dwa-trzy lata, kto wie? 😉



Dziękuje za wspólną podróż po świecie Hatszepsut i Neferure, i zapraszam do przewrócenia "strony" oraz wypełnienia drobnego kwestionariusza, w którym chciałbym poznać Waszą opinię o całości historii!  ❣

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro