#7 witaj

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Kai: czemu mam wyrażenie, że to nie jest zbyt dobry pomysł?

Witaj.sąsiedzie
Słyszysz mnie?
Nie, Ty mnie widzisz.
Widzisz mnie choć mnie tu nie ma.
Miło cię znowu widzieć.
Czy ty nie wiesz kim jestem?
On wie...

Kai: będę tego żałował.

Jest tu.

Kai: gościu to ff, to nie liczy się do oficjalnego canonu

On mnie widzi.
On mnie słucha.
Wszyscy zapomnieli.
Ale nie Ty sąsiedzie prawda?

Kai: już tego żałuję.
Twój.ulubiony.sąsiad: czy ty wiesz?
Kai: Tak, tak. Szybki odcinek u... Nie ważne.
Twój.ulubiony,sąsiad: czy ty mnie słuchasz?
Kai: I tyle było z rozmowy z samoświadomą postacią.
Kai: Lubię takie. Na przykład Sans czy Monika.
Kai: dałem Ci prawo głosu w tym rozdziale A Ty...
Ťŵøj'űľübịõņŷ_$ąșįāđ: Nie lubisz mnie?
Kai: Jestem w stanie widzieć nawet niewidzialne. Mogę słyszeć niesłyszalne, mogę czuć nieistniejące...
Kai: Mogę lubić nielubiane, mogę szanować tych którzy nie są szanowani, prawda Wally Darling?

Kai: Lepiej byś już wrócił.
Kai: Odeślę Cię.
Kai: Ale czuję, że kiedyś podczas moich skoków jeszcze. Się. Spotkamy...

Kai: przepraszam ok? Ludzie musiałem to napisać

Czekaj już nie muszę tego pisać w dialogach.
Odcinek (omówienie) "welcome Home" u Pio i już musiałem go przyzwać.
Myślałem, że miło sobie pogadamy o tej jego rzeczywistości no ale on powtarza w kółko to samo. I jest tępy jak nóż do masła. (Niby tak A jednak nie)

Może kiedyś...
To się jeszcze okaże...
Następnym razem nie daję nikomu poza Moniką ingerować w tekst...

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro