Pierwszy dzień w Dziwnowie

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Po dojechaniu do Dziwnowa poszliśmy do hotelu w którym mieliśmy zarezerwowane pokoje.
Były to dwa pokoje dwuosobowe.
Ja miałam pokój z Berwald'em, a Peter miał pokój z Erland'em.
Po rozpakowaniu bagaży poszliśmy coś zjeść na mieście.
Zaproponowałam, żebyśmy poszli do stołówki, która była pomiędzy domkami.
Jak przybyliśmy zaczęliśmy zamawiać jedzenie.
Peter z Erland'em zamówili sobie najpierw frytki, a późnej naleśniki.
Ja zamówiłam sobie kluski śląskie z sosem mięsnym, a Berwald zamówił smażoną rybę z frytkami.
Mógł wybrać też rybę smażoną z ziemniakami albo karkówka warkocz z ziemniakami albo z kluskami śląskimi.
Wyszliśmy najedzeni.
Peter z Erland'em zauważyli bilbord z pączkami.
Chcieli pączki.
Ja z Berwald'em poszliśmy tam i zaczęliśmy zamawiać słodkości.
Ja wybrałam sobie drożdżówkę z kawałkami jabłek.
Berwald zamówił gwiazdę.
A Peter i Erland chcieli i dostali pączki z nadzieniem jabłkowym.
Zdecydowaliśmy, że słodkości zjemy w pokoju moim i Berwald'a.
Po zjedzeniu słodkości poszliśmy zobaczyć morze.
Była ładna pogoda na opalanie i pływanie w morzu, ale zdecydowaliśmy, że pójdziemy jutro po śniadaniu na morze.
Jeszcze przeszliśmy się po mieście.
Peter po kupował sobie zabawki.
Erland kupił pluszową maskotkę w kształcie foki.
Ja z Berwald nic nie po kupowaliśmy sobie ponieważ mamy jeszcze czas na to.
Pod wieczór poszliśmy do baru na pizzę.
Po pizzy jeszcze raz poszliśmy na spacer, a po spacerze wróciliśmy do hotelu.
I każdy poszedł spać.

************************************

Pierwszy dzień w Dziwnowie został udany.
Jak widzę, że teraz zaczęłam pisać jak przy pierwszej mojej opowieści "Nowa przygoda z Hetalia".
Napisałam tą część na praktykach jak miałam przerwę.
Więc... .
Oczekujcie następnej części.
Do zobaczenia.
Papa.

*POPRAWKA 8.10.2020r.*

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro