All I want for Christmas is you

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

~Wigilia,  bunkier pod Waszyngtononem,  Arcee~
Jesteśmy w stolicy. W Jasper nas poszukują i przeniesiono nas na rok.Sprawa przycichnie i wracamy.  Jesteśmy tu od 5 miesięcy i tyle samo czasu minęło od tego feralnego zdarzenia jakim był samozapłon. I zbliżyłam się do Wheeljacka. Bardzo się zbliżyliśmy. Dzisiaj wraz z żołnierzami ubieraliśmy choinkę. Frajda była przez 4 godziny. Chłopaki zakładali łańcuchy i lampki, a ja z Jackim zakładaliśmy bombki. Znaczy on trzymał pudełko, a ja zakładałam bombki. Czułam na sobie jego wzrok. Gdyby nie reszta on dawno by się na mnie rzucił. Skończyliśmy. Poszliśmy na dwór by odpocząć. Zaczął padać śnieg. Białe płatki spadały i wirowały wokół mnie. Popatrzyłam w bez chmurne niebo. Widziałam liczne gwiazdy i księżyc, ale najbardziej przykuła moją uwagę spadająca gwiazda. Od razy zamknęłam oczy i pomyślałam życzenie.
"Chciałabym spotkać faceta, który pokocha mnie taką jaką jestem. "
" Ten facet stoi za tobą. " powiedziała poirytowana dusza
Odwróciłam się i zobaczyłam Wheeljacka. Uśmiechniełam się. On jest taki przystojny...  Chwila co?!  Czy zaczęłam się w nim podkochiwać?  Popatrzyłam na mecha, który uśmiechnął się łobuzersko i... Mnie pocałował! Obiełam jego szyję, a on obiął moją talie. Płatki śniegu wirowały wokół nas. Całował mnie delikatnie i czule, a ja oddawałam pocałunki tak samo. Popatrzyłam mu w oczy. W nich zobaczyłam radość. Czyli on się we mnie zakochał?
"Tak, głupia! Umów  się z nim! " powiedziała moja dusza
Chciałam się od niego odczepić, ale... Przykleiłam się! Chcieliśmy się odczepić, ale nie mogliśmy. Trochę się szarpaliśmy, ale zaprzestaliśmy.
-A oto jest wynik lizania się na wietrze. - krzyknął Jazz- Chodźcie do Racheta, bo komicznie wyglądacie.
Jacki wziął mnie na ręce i zaniósł do hangaru, który zajmowaliśmy. Gdy weszliśmy wszyscy zaczęli bić brawa jak by było z czego. Rachet podbiegł do nas i wskazał gdzie mamy usiąść. Po chwili sprawdził co z nami i odparł:
-Musicie czekać aż się odmrozicie. Tylko tyle moge wam powiedzieć.
Powiedzmy sobie szczerze: nie wygodnie jest. Ja siedze mu na kolanach z wykręconą so niego głową. Ale coż jak mus to mus.

~6 godzin później~
Siedzieliśmy tak 6 godzin. Sześć, długich godzin! Ale w końcu się odkleiliśmy i mogliśmy normalnie pogadać.
-Nigdy więcej całowania na mrozie. - powiedział Wheeljack
-No. -przytaknęłam
-Ale wylizaliście się za te pięć miesięcy. -stwierdził Jazz, a po chwili dodał Ironhide- Jak macie na siebie chrapkę to powiedzcie my się wyniesiemy, a hangar cały wasz.
Przewróciłam oczami. A oni nadal swoje: jesteśmy zakochani, ja powinnam się oddac Jackiemy, bo tak. Pogięło ich. Ludzie włączyli muzykę związaną  z świętem. Wszyscy złapali rytm i kołysali się w ich takt. Sama też zaczęłam kręcić biodrami i nucić,  a nawet łatwiejsze wersy śpiewałam. Jednak jeden wers wyrwał mi się i zaśpiewałam na głos.
-All I want for Christmas is you... -i pokazałam palcem na mech z którym się przykleiłam
On uśmiechnął i mnie przytulił!!! W tle słuchać było brawa i pytanie Bee do Prime:
-Prime, i co teraz?  On zaproponuje jej wylot z Ziemi, ona się zgodzi i zostaniemy sami?
-Widzisz Bumblebee, oby dwoje kogoś stracili, a to spowodowało zmiany. Teraz znaleźli to co dawno stracili: miłość i kogoś bliskiego iskrze. My natomiast powinniśmy nie ingerować i cieszyć się z ich szczęścia. -odpowiedział Prime
******************************Wesołych świąt!  Życze wam wszystkiego najlepszego: weny, 😍 zdrowia, szczęścia, pomyślności i spełnienia najskrytszych marzeń. 🌙🎁🎄🎅♋♥♠
Arceex

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro