Rozdział 11: Przebudzenie

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

- Michał?!? - Delti jako pierwszy ruszył do niego i przewrócił go na plecy. - Hej? Co jest?!

Nachylił się nad nim, by sprawdzić czy oddycha. Jego klatka piersiowa unosiła się w bardzo nierówny sposób.

- Co z nim?!? - zapytał zdenerwowany Daniel.

- Trudno powiedzieć... - dotknął dłonią jego czoła. - Cholera, jego czoło zaczyna się robić gorące... Niech to szlag...!

- To co teraz?! - spytał JoJo.

- Nie wiem, daj mi kurwa pomyśleć! Cholera... Ja pierdolę...! GH!!!

W tym momencie stało się coś dziwnego... Jakaś niewidzialna siła uniosła Deltiego metr nad ziemię. Pozostali widzieli, jak chłopak łapie się za gardło, jakby próbował wyrwać się czyjejś niewidzialnej dłoni która go za nie trzymała.

- DELTI!!! - Itled chciał podbiec do niego, ale JoJo go zatrzymał.

- Stój! To... to jest Stand! Zaatakował go Stand!

- STAND?!? Zaraz, masz na myśli...?

- Ta... to Stand Michała. Jest bardzo słabo widoczny, bo jest półprzytomny... - tu spojrzał na mężczyznę, który powoli zaczynał odzyskiwać świadomość - ...ale bez wątpienia to jego Stand. I... Łoł... on-

- Ej...! P-powiecie mu... żeby mnie puścił...? - spytał Delti. - Nie żebym miał coś przeciwko, lubię takie rzeczy, ale... zaczynam odpływać chyba...

- Jasne, ale... Nie sądzę by nas i tak usłyszał - mruknął Daniel.

- Zajmę się tym... Avicii! - JoJo przywołał swój Stand i złapał dłoń drugiego, odciągając ją od gardła chłopaka. - Żyjesz?

- Uh... Ugh... T-ta... Zaraz... - spojrzał w dół i zorientował się, że nadal unosi się nad ziemią. - Czemu ja nadal jestem metr nad podłogą?!

- Taa, nie zdążyłem powiedzieć... Jego Stand przebił twój tułów od tyłu i złapał cię w ten sposób. Unosi się on tuż za tobą, a jego ręka tkwi w tobie jak w ścianie.

- ŻE JAK?!? Cholera...

- Ej, spokojnie, zaraz cię-

- To jest ZAJEBISTE!!! Kurwa, a musiałem akurat zdjąć słuchawki i wszystko...! Chcę to zobaczyć! FAK!!! - nagle upadł na ziemię, prosto na twarz. - Ał...

- Gh... Delti... Przepraszam, ja... ja nie wiem co... - Michał pozbierał się z podłogi. W końcu odzyskał przytomność i zdołał wycofać swój Stand.

- Ej... cicho... Łał, to było coś...

- Tak... Normalnie powinieneś być przebity na wylot, tymczasem jesteś cały - zauważył JoJo, pomagając Deltiemu wstać. - Wygląda na to że Stand Michała może przenikać przez ludzi, różne obiekty pewnie też.

- Poważnie...? Łoł... - westchnął wspomniany mężczyzna.

- Nieźle... Ale jak się czujesz? - zapytał Daniel.

- Nienajgorzej... Przez chwilę było mi słabo, ale teraz... Czuję się w porządku.

- To świetnie! Łał... Więc faktycznie to działa!

- Tak, ale efekt utrzyma się tylko przez 24 godziny - przypomniał mu Delti. 

- No to nie mamy czasu do stracenia! - Michał nalał pozostałym substancji do szklanek i podał im. - Musimy nauczyć się tego używać jak najszybciej i pokonać tamtego, zanim umrzemy przez niego. Czas aktywować i wasze Standy!

*

Po kilku minutach wszyscy ustawili się w pustej przestrzeni w magazynie. JoJo wyjął swój Stand, jednak zrobił to w formie niematerialnej.

- I jak? - zapytał. - W tej chwili Avicii jest niematerialny.

- Naprawdę? Ja go widzę - odparł Itled. Reszta kiwnęła głową na znak, że oni również.

- I dobrze. To znaczy że już w 100% jesteście użytkownikami Standów, przynajmniej tymczasowo. No dobra... Czas zabrać się za naukę ich użytkowania i testowanie ich zdolności. Michał, ty byłeś pierwszy, więc zechcesz tu podejść?

- Oczywiście - Michał stanął naprzeciw niego. - To... Jak dokładnie się go przywołuje? Tak jakby wtedy to było przypadkiem...

- To proste... Stand to przejaw ducha walki, nie? W takim razie musisz wzbudzić w sobie potrzebę walki lub obrony, którekolwiek jest dla ciebie prostsze.

- No dobra... Spróbuję - zamknął oczy i skupił się.

Po chwili z jego ciała wyłoniła się fala światła, która w ułamku sekundy przybrała humanoidalną postać. Unosiła się przed nim z dłońmi zaciśniętymi w pięści, gotowa do ataku.

- ŁOŁ!

- DAMN!

- No i to rozumiem! - uśmiechnął się JoJo. - Tak jak podejrzewałem, twój Stand jest niematerialny jak znaczna ich większość. Zapewne wasze też. Hm... - zaczął się lepiej przyglądać. - Jestem niemal pewien że jego zasięg to jakieś 2 metry. Skoro tak, musi być dosyć silny... Możesz mnie zaatakować?

- Jesteś pewien?

- Mhm - podszedł bliżej, aby znaleźć się w zasięgu. - Spokojnie, Avicii powinien mnie obronić. A nawet jeśli mnie trafisz, przeżyję. Bywało gorzej.

- No dobrze... HIYA!!! - krzyknął, gdy jego Stand wymierzył cios. JoJo użył wszystkich czterech ramion Aviciego by zablokować cios, ale odleciał kilka metrów w tył, z krwią tryskającą z jego prawdziwych rąk.

- GH! - jęknął, upadając na ziemię. - Ta... M-miałem rację, to... to dość silny Stand.

- O cholera, twoje ręce krwawią! - zauważył Daniel.

- T-to nic... - odparł, wstając. - Mówiłem, Standy przenoszą obrażenia na użytkowników. Nawet nie wiesz co by było gdyby uderzył mnie w klatkę piersiową... Skończyłbym jak donut.

- Ja nie mogę... - wydusił Michał. - Ten koleś jest kozak! Właśnie... Powinienem chyba go jakoś nazwać, nie?

- To prawda... Jeśli nie masz pomysłu, mogę podpowiedzieć że wielu użytkowników często nawiązuje do muzyki, jak zapewne zorientowałeś się po Aviciim i Dominazione.

- Ta...

- Hej, teraz jak tak patrzę... Spójrzcie na jego naramienniki - Itled podszedł bliżej. - Tu są liczby... "2, 1, 1, 3".

- Ej, to jak ta piosenka - zaśmiał się Daniel. - 🎵 Two to the one to the one to the three...

- Ah tak, You Reposted in the Wrong Neighborhood... Klasyk shitpostu - uśmiechnął się Delti. - Btw, źle to śpiewasz, ten tekst szedł inacze-

- U was ta piosenka istnieje?! YASSSSS, TO NAJLEPSZE MOŻLIWE AU! 

You Reposted in the Wrong Neighborhood... "Wrong Neighbourhood"... - zamyślił się Michał. - Może tak powinienem go nazwać?

- Ja uważam że brzmi całkiem nieźle - przyznał JoJo. - To zależy od ciebie. Najlepiej żeby nazwa nie była za długa, wtedy łatwiej ją wymówić w walce.

- W takim razie Wrong Neighbourhood się nada. Pasuje do niego... No i jeśli ktoś go spotka, na pewno się przekona że jest w złym sąsiedztwie.

---

Koło to opisuje w uproszczony sposób statystyki Standu (nie zawsze da się je idealnie określić, stąd informacja o uproszczeniu). Od góry w prawo kolejno: siła/moc, szybkość, zasięg, wytrzymałość, precyzja i potencjał rozwoju.

Dla porównania, statystyki Aviciego:

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro