Azjatki

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Szedłem do szkoły z Clyde'm. Clyde miał na sobie czarną kurtkę.

-Kabanie po co ci ta kurtka?- spytałem ciekawy

-Podobno dziewczyny kochają złych chłopców- powiedział pewny siebie

-Dziewczyny powinny dawno do ciebie zalatywać. Jesteś zły w wszystkim- powiedziałem i lekko się zaśmiałem

Clyde był troche wkurzony na mnie. Gdy weszliśmy do szkoły szybko udałem się do swojej szafki. Wyjąłem książki i zacząłem szukać chłopaków. Gdy ich znalazłem to stali przy otwartej szafce i z kimś gadali. Podszedłem do nich.

-Hej kabany- powiedziałem

-Hej Craig- powiedział Stan

Zobaczyłem, że na książkach stał telefon z włączonym video chatem.

-Elo...Craig- powiedział Kenny

-Kenny jak się czujesz?- spytałem

-Dobrze...za kilka dni wracam- powiedział Kenny

-Karen została u mnie na noc. Dziś wraca do domu z Butters'em. Karen jest w szkole- powiedział Marcin

-Okej...muszę już kończyć..narka- powiedział Kenny i się rozłączył

Zadzwonił dzwonek. Szybko udaliśmy się do klasy. Siedziałem z Tweek'iem.
Tweek poza zeszytami mniał plastikowy kubek kawy. Przed nami siedział Marcin z Kyle'm. Tweek'owi kawa wylała się na zeszyt.

-Agh- krzyknął nerwowo blondyn

Zacząłem się rozglądać. Wziełem kawałek swojego bezrękawnika i wytarłem nim zeszyt. Po chwili zeszyt był suchy nie to co moja część bezrękawnika. Blondyn spojrzał na mnie.

-Czemu to zrobiłeś?- spytał

-Nie chciałem abyś był smutny czy coś w tym stylu- powiedziałem i lekko się zarumieniłem

Lekcja była nudna. Wsumie jaka była to lekcja? Nieważne. Siedzieliśmy na schodach. Tweek wyglądał na zaniepokojonego.

-Coś sie stało?- spytałem

-Nie- powiedział nerwowo

Chyba skłamał. Nagle do nas podszedł jakiś typiarz. Natychmiast wstaliśmy.

-Dawać hajs- powiedział

Tweek schował się za mną.

-Nie mamy- powiedziałem

-Możemy zrobić tak. Dasz mi tą Betę i dam ci spokój- powiedział

Tweek spojrzał na mnie.

-Ta Beta chodzi ze mną. Nie jest na sprzedaż- powiedziałem zaciskając pięść

Typiarz bez namysłu chciał mnie uderzyć. Zrobilem unik i zawaliłem mu z prawego sierpowego. Gościu uciekł. Spojrzałem na Tweek'a. Tweek mnie przytulił z rumieńcami na twarzy. Lekko się zarumieniłem i odwzajemniłem. Po lekcjach wracaliśmy do domu trzymając się za ręce. Czuliśmy na sobie czyjeś spojrzenie. Prawie co 5 minut się rozglądałem. Gdy Tweek'a odprowadziłem to powolnym krokiem szedłem do domu. Gdy miałem wejść do środka zatrzymałem się.

-Czego?- spytałem wkurzony

-Skąd wiesz, że cię śledzimy?- spytały osoby

Obróciłem się do nich tak aby im narobić ciarków. Zobaczyłem, że to były Azjatki z mojej szkoły.

-Hej Craig- powiedziała jedna

-Czego?- spytałem spokojniej

-Ty i Tweek jesteście?- spytała

-Razem?- spytałem nie pewnie

-Tak- powiedziała spokojnie

-Chyba...bym musiał pogadać z nim- powiedziałem

-Okej. Jak jesteście to chciałbyśmy zrobić yaoi z wami w roli głównej- powiedziała

-Narazie zmykajcie już- powiedziałem i chwyciłem za klamkę

-Okej- powiedziały Azjatki i poszły

Weszedłem do domu.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro