Śniadanie II

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Gdy kobieta wyszła, ja usiadłam spowrotem na łóżku i schowałam twarz w dłoniach. Tak wygląda moje życie? Mam siedzieć do końca życia w tym zakurzonym pokoju? Przecież jestem córką bogów! Spojrzałam do góry, na zgniłe deski dachowe. Ten pokój jest okropny! Ile jeszcze mam to wytrzymać? Tydzień? Miesiąc? A może rok?! Wstałam i tupnełam zdenerwowana. Ares ukrył mnie tu, w obawie przed Zeusem, chociaż nie widzę w tym sensu, bo i tak mnie znajdzie! To takie okropne tkwić w tak obskurnym pokoju, dostawać jedzenie od niczego nieświadomej kobiety i przyjaźnić się z skrzatowatym dzieckiem o podłym charakterze! Do tego nie znając własnej matki... Ten fakt chyba najbardziej mnie przytłacza. Ponownie usiadłam na łóżku i nie widząc innej roboty zaczełam jeść jajecznicę.

~*~

Kilka godzin spędziłam na sprzątaniu pokoju, nie mogłam wyjść z niego, zakaz "od najlepszego i najokrutniejszego greckiego Boga krwawej wojny". Po monotonnym chodzeniu w kółko usłyszałam pukanie w drzwi i jeszcze raz odwiedziła mnie kobieta.
- Witaj Merido, pewnie się nudzisz? Co powiesz na sałatkę i szklankę soku jabłkowego?- pozostawiła tacę na stoliku, gdzie wcześniej stał pusty talerz i szklanka, potem wyszła bez słowa. Westchnełam i poczułam powoli docierający do mnie głód. Ile to już dni tutaj siedzę?  Stoczterystasześćdziesiątdwa dni? Tak z cztery lata. Chciałabym móc pobiegać po łące, albo pojeździć na rowerze, lub porobić coś innego! Spojrzałam na swój dzisiejszy posiłek a potem przez okno z wielkim westchnieniem. Chcę wiedzieć kim właściwie jestem...

Nowa okładka mojego autorstwa

Oraz tytuł "Gniew Zeusa"
Miałam dylemat z czcionką, ale wydaję się całkiem dobra
Ktoś chciałby ją zrecenzować? Nudzi mi się i fajnie byłoby poczytać wasze opinię na jej temat.
To na tyle i idę odrobić te lekcje...
Feniksowa

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro