25.

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Pov. Kacchan
Prowadzę Nerda nad jezioro. Tam rosną wiśnie, które teraz kwitną (Yumichan mi o tym mówiła). Mam nadzieję, że wszystko pójdzie po mojej myśli.
- Dekuś? Zamknij oczy kochanie!
- Yhm! - mój cały świat przymknął powieki, a ja żeby nie upadł trzymałem go za rękę. Zaprowadziłem go na mostek, nad którym płatki kwiatów spadały z rosnącego nad nim drzewa. Wyjąłem z plecaka zakupione wcześniej prezenty.
- Już możesz otworzyć swoje śliczne oczka! - Brokuł spojrzał się na mnie. - Deku? Zostaniesz moim chłopakiem?
- TAAAAK! - przytuliłem go i pocałowałem. Wręczyłem Deku opakowania. Usiedliśmy na krawędzi. Nerd machał wesoło nogami nad taflą wody. Przypatrywałem się mu. Nawiązaliśmy kontakt wzrokowy, a już po chwili Brokułek siedział mi na kolanach, a ja głaskałem go po główce. Zawiał wiatr. Zachodziło słońce, a na nas posypał się ogrom różowych kwiatów. - Kacchan! Dziękuję... Jest tak pięknie!
- Nie! To ja dziękuję Tobie, że jesteś przy mnie! - zaśmiał się wtulając się we mnie. Siedzieliśmy tak aż do zmroku.

Tak to wyglądało: ^
                                |

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro