Zawałzawałzawał

Byłam w 2 empikach w Bydgoszczy z mamą, żeby kupić płyty, bo były w przecenie. Jako iż są to dość stare płyty to nie były dostępne wszystkie w jednym sklepie. Po kupnie pierwszych dwóch płyt udaliśmy sie do drugiej galerii. (Nad użyłam słowa "płyty" w tej wypowiedzi, przepraszam za to)

Moja mama poszła się zapytać jakiegoś pana gdzie te płyty (Billy Talent) i poszli szukać. Ja w tym czasie pomagałam siostrze wybrać jakiś zeszyt (nieważne). Przy kasie ten pan zaczął opowiadać, że słucha Billy Talent, byli kilka razy w Polsce, był na ich koncercie, wie, że wokalista i perkusista chyba, mają polskie korzenie i dość długo nic nie wydali. JAK JA TO USŁYSZAŁAM... JUŻ LUBIE TEGO PANA. Moja mama powiedziała mu, że kupiła mi bilet na TOP, a on powiedział, że też chciał, ale się nie udało. KOCHAM TEGO FACETA JESZCZE BARDZIEJ 😍  Informacje na moim poziomie 👌👍

Mieliście kiedyś podobną sytuację?

Swoją drogą, jak przyjadę już do domu (bo piszę to w samochodzie) to mam pokazać wam, jakie płyty kupiłam?