Te Drzwi, które zniszczyła Bestia..

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

*Error*

   Szliśmy w ciszy, ta cisza była nie do zniesienia. Zawsze to Ink zaczynał konwersacje, nawiązywał jakikolwiek kontakt, a dziś siedzi cicho jak mysz pod miotłą i jeszcze wcześniej ten jego płacz. Nigdy wcześniej nie widziałem go płaczącego.. Może już nie wytrzymuje... Może nigdy nie wytrzymywał... (Może powinienem przestać niszczyć...).
 - Hej, Ink! Co-O ta-aK cicho-O siedzi-Isz? - postanowiłem wreszcie przerwać ten niezręczny klimat.

- H-hę?

- "H-hę?" to nie odpowiedź na moje pytanie.

- P-przepraszam, ja po prostu się zamyśliłem i-i n-nie słyszałem o c-co mnie pytasz.. C-czy m-mógłbyś p-powtórzyć? - Czemu on się tak jąka? Może coś mu się stało jak na niego spadłem? Chwila dlaczego on był pode mną?!

(Past time)

^

[FH: Coś jak "time skip" tylko w drugą stronę xD]

~ Spadam. Spadam? Ja kurwa spadam! Czyli to tak umrę? Uderzając w coś? A może będę spadał już wiecznie? Hę?! Czyja to ręka? Ink?! Czemu mnie złapał?! Idiota! Teraz i on spada.. Ale co on?.. *BUM!* Jałć! Moja głowa.. H-hęę?! Czemu ja leże na Ink'u?! Odskakuję.Przecież on był nade mną! Czy.. Czy on zamortyzował mój upadek własnymi kośćmi? Czy on mnie właśnie uratował? A może to przypadek? - Ink? - Nie reaguje. Może nie żyje? -Ink! - Wciąż nic! -...He-Eee-ej! -Kurwa niech on się obudzi!- Wstaa-Aawa-Aj! - Kurwa!Kurwa! KURWA! No wstawaj rzesz idioto! Nie rób mi tego..- Po-Obu-UudkA-a, tty-Y tę-Ęczo-Owy za-Adku! - Oh! Otwiera oczy! Czemu się cieszę? To chyba nie powinno tak być..~

Potrząsnąłem głową. Nie powinienem o tym teraz myśleć. Chyba, że go o to zapytam.. Nie! To głupie.. 
-PytałE-em, co-O ta-Ak cicho-O jeste-Eś? - postanowiłem pozostać przy poprzednim pytaniu.

- Z-zamyśliłem i oglądałem to AU. Te kwiaty, słońce, niebo i rzeki są cudowne! Ciekawe kto jest autorem tego  miejsca.. - przystanąłem na moment. Ink przeszedł jeszcze ze dwa kroki i również przystanął, po czym odwrócił się i spojrzał na mnie pytająco.

- Nie-E ty-Y je-Esteś stwó-óRcą tego-O Universu-Um? -  zapytałem zaskoczony

- Nie, a co? -

- W taki-Im ra-Azie skąd wiE-edziałeś, żE-e mie-Ejsce dO-o któregO-o spadA-asz niE-e jest niebezpie-Eczne?! - zaczynałem się już nieco denerwować całą tą sytuacją

- Nie wiedziałem..

- Jak tO-o, nie?! Tak pO-o pro-Ostu uznA-ałeś, że spA-adniesz za mną do-O dziu-Ury, którA-a nie wiadO-omo do-Okąd  prowadzi? I tak po pro-Ostu po-OstanO-owiłeś zaa-Asekuro-Ować mój upa-Adek włA-asnym ciA-ałem, nie wiedząc jA-akie jest ta-Am pO-odłoże?! - w jego oczodołach pojawiły się pierwsze, błyszczące, tęczowe łezki; chyba za bardzo podniosłem głos..

- Nie wiedziałem! Po co w ogóle mnie o to wszystko pytasz?! Czy tak trudno jest Ci zrozumieć, że się o Ciebie bałem?! Że nie chciałem by coś Ci się stało?! Że mimo wszystko bardzo Cię.. - w tym momencie rozpłakał się już na dobre i pobiegł w stronę budynku do którego zmierzaliśmy, a ja stałem nie mogąc ruszyć nawet najmniejszą kosteczką. Czy on powiedział, że się o mnie bał?!Że nie chciał by coś mi się stało? Że mimo wszystko bardzo mnie.. No właśnie, co on mnie bardzo?! Czemu nie dokończył?!

   Pobiegłem jak najszybciej w kierunku, w którym on zdążył mi już zniknąć z oczu. Jak się okazało budynek, który widzieliśmy na horyzoncie był w rzeczywistości. Byłem na jej tyłach więc obiegłem ją do połowy. Stał tam Ink. Z wielkim, widocznym szokiem, który malował się na jego czaszce patrzył na rezydencję, która tak swoją drogą była ogromna. Spojrzałem tam gdzie on. Wielkie drewniane drzwi były wyważone, miły w sobie pełno dziur i pęknięć, ale też widocznych zadrapań.Tak jakby jakieś wielkie drapieżne zwierzę próbowało się dostać do środka, i najwyraźniej się mu udało..

- Ink.. Co tu się stało? - zapytałem w szoku podchodząc bliżej niego jak i drzwi, a raczej tego co z nich pozostało.

********************

FH: Hejo~! Co tam u Was? Rozdział krótki, ale niedługo pojawi się kolejny i prawdopodobnie dłuższy.

Mam nadzieję że się podobało ;)

Liczę na gwiazdki i komentarze ( nawet te najbardziej bezsensowne xD)

Papateczki =) 


Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro