Rozdział 7

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Słyszę muzykę, gdy idę korytarzem, docieram do drzwi sali balowej, otwieram drzwi i widzę mnóstwo tańczących ludzi.  Patrzę i widzę trony, były król i królowa siedzą dumnie przy tronach przesuniętych w lewo, na środku sceny jeszcze bardziej dumnie i nieco tajemniczo siedzi sam król. 

Król Lance ma ciemnoblond włosy, oczy są zielono-złote, jest bardzo zbudowany i nie można było określić jego wieku, wyglądał na około trzydziestkę, ale jak na swój wiek wyglądał dobrze.  Królowa Primrose ma kruczoczarne włosy, ścięte w pixie i wygląda na niej przepięknie, jej oczy są brązowe, jasnoorzechowe, ale brązowe.  Nosi jasną sukienkę w kolorze łososiowym, która idealnie do niej pasuje, jej korona jest przepiękna na głowie, a jej oczy niosą taką delikatność i mądrość.  Wtedy mój wzrok pada na króla, króla Kyana.  Wygląda jak bóg.  Wygląda jak jego ojciec, ale ma kruczoczarne włosy matki.  Jego oczy wirują zielenią, złotem i szarością.  Jest zbudowany, bardzo zbudowany, jakby mógł zniszczyć wszystko.  Jego głowa jest uniesiona wysoko, gdy spogląda na swój lud.  Nosi czarny smoking, jego włosy są nastroszone, ale przeważnie zaczesane do tyłu.  Bliźniacy powiedzieli mi, że ma 21 lat i jest bez partnera.  Nie wiedziałem co to znaczy , ale nie pytałem , bojąc się , że poczuję się głupio.

Widzę, że Aatheenix udaje się do króla Kyana. Odpycha ją, ale ona nie rozumie aluzji, gdy ociera się o jego ramiona i błaga, by zatańczył.  Odwracam głowę i zwalczam zazdrość, która nagle pojawia się na jej widok.  Rozglądam się i uświadamiam sobie, że nie mam przyjaciół.  Powinnam to przemyśleć.  Wszyscy rozmawiają ze swoimi przyjaciółmi, a ja po prostu siedzę tutaj. 

Sama.

Sama w tłumie pełnym ludzi, czy słyszałeś kiedyś coś takiego?  Rozglądam się i stwierdzam, że powinnam spróbować nawiązać przyjaźnie.  Stukam w kobietę przy moim ramieniu.  Odwraca się i uśmiecha do mnie. "Cześć" mówi grzecznie. 

"Cześć, jestem Morsthiana Zerroian Castrana” powiedziałam, wyciągając rękę. 

Śmieje się, biorąc mnie za rękę. "Oh. Co za imię, jestem Kathrina” odpowiada. 

Uśmiecham się " miło cię poznać " mówię , puszczając jej rękę . Czuję klepnięcie w ramię i widzę Trevora.  Uśmiecham się, skłaniając głowę "Beta Trevor”.

Kiwa głową w uznaniu. "Król i jego rodzice chcą się z tobą spotkać, żeby wreszcie zobaczyć, co z tobą zrobić”, mówi z twarzą pozbawioną jakichkolwiek emocji.

Wchodzimy na scenę i idziemy, aż stajemy przed nimi. Król Kyan jeszcze na mnie nie spojrzał, ponieważ Aatheenix przykuła jego uwagę. 
Były król uśmiecha się do mnie, podobnie jak królowa: "Ah, musisz być dziewczyną, która uratowała dzieci, prawda?” Pyta, bym kiwała głową, patrząc w dół, nie patrząc im w oczy, pamiętając zasady obowiązujące pokojówkę. 

"Oh, kochanie, nie wstydź się, spójrz na nas” mówi słodko królowa.  Podnoszę wzrok i widzę jej ciepłe, zapraszające oczy wpatrujące się w moje krwistoczerwone.  Odwzajemniam uśmiech , jej uśmiech jest zaraźliwy .  Sapie, gdy widzi moje oczy, "o Bogini księżyca, nie jesteś człowiekiem!” Królowa mówi, gdy widzę, jak król przewraca oczami. 

"Prim, nikt z nas nie jest człowiekiem”. 

"Lance spójrz w jej oczy, są czerwone jak rubin.” Mówi, gdy jej mąż patrzy w moje oczy. 

Kiwa głową "czym więc jesteś?”, pyta. 

" Uh , ja jestem zmiennokształtnym ptakiem, proszę pana " mówię nerwowo , splatając ręce . 

Kiwa głową, unosząc brwi "w co się zmieniasz?”, pyta królowa.  Otwieram usta, a potem je zamykam.  Jeśli dowiedzą się, kim jestem, wrócą mnie do domu lub, co gorsza, zabiją. 

W panice wyrzucam z siebie „orzeł”, powiedziałam.

Król uśmiecha się "oh, jaki elegancki ptak”. Królowa patrzy na mnie, jakby mi nie wierzyła, a potem pyta. 

"Ile masz mocy?” wzielam wdech, gdy to przemyślam.  Jeśli powiem im, ile faktycznie mam, będą wiedzieć, że jestem z rodziny królewskiej.

"Mogę teleportować i przenosić rzeczy za pomocą mojego umysłu”. Mówię, daję im tylko dwie z pięciu mocy, które posiadam.  Kiwają głową z uśmiechem na króla, podczas gdy królowa posyła mi wyrachowane spojrzenie. 

"Synu, co chciałbyś zrobić? Zatrzymać tę dziewczynę w pobliżu czy odesłać ją w drogę”. Król pyta, odwracając się do syna. 

Nie patrząc na mnie król Kyan wzdycha.  "Wyślij ją w drogę”, odwraca się, by na mnie spojrzeć, jego oczy łączą się z moimi i warczy głośno, gdy wstaje, przewracając krzesło.  Muzyka cichnie, ludzie wzdychają i patrzą na nas. "Partner” Kyan warczy, robiąc krok w moją stronę.  Cofam się o krok, nie wiedząc, kim jest partner. 

Warczy widząc, że się cofnęłam, więc zaczyna iść w moim kierunku, kiedy krzyczę, i odwracam się do ucieczki.  „Moja!”, krzyczy.  Odwracam się i wbiegam w tłum ludzi.  Mam wrażenie , że jest gorący na moim szlaku , więc podnoszę dół sukienki i biegnę szybciej .  Wybiegam przez drzwi do holu , rozglądając się w obie strony , szybko skręcam w lewo i pędzę w dół , wbiegam po schodach biegnących szybko w lewo na tyły zamku .  Słyszę za sobą warczenie, a kiedy docieram do ślepego zaułka z jedynym prawem do skrętu, skręcam w prawo i biegnę prosto krótkim korytarzem, znajdując się w martwym punkcie.  Ciężko oddycham, słuchając.

Nic . 

Odwracam się i opieram o ścianę, by się podeprzeć.  Moja klatka piersiowa unosi się i opada szybko, kiedy oddycham przez usta.  Nagle słyszę niski, mrożący krew w żyłach warkot.  Przestaję oddychać i mocno zamykam oczy.  Nagle czuję na twarzy ostry oddech.  Pozwoliłam, by długi oddech powietrza wydostał się z moich ust, przełykając nie otwierając oczu. 

Silna, twarda dłoń delikatnie chwyta mój policzek, bez zastanowienia pochylam się w jego stronę, gdy moje ciało się odpręża.  Słyszę mruczenie wyrywające mnie z transu, gdy moje oczy otwierają się, gdy staję twarzą w twarz z królem.  Moje oczy spotykają się z jego i nagle wracam do tego transu.  Jego oddech jest ciężki jak dzikie zwierzę, gdy warczy. 
Wracam się do rzeczywistości i odsuwam głowę od jego ręki.  Warczy głośniej, więc szybko odchylam głowę, sprawiając, że znowu mruczy.  Potem zdejmuję głowę, a on znowu warczy, więc kładę go z powrotem na miejscu przy jego głowie, otrzymując w odpowiedzi mruczenie.

Unoszę brew i odsuwam głowę z powrotem z jego ręki.  Jego złote oczy wpatrują się we mnie, gdy wydaje z siebie zirytowany pomruk, więc odkładam głowę na miejsce jego dłoni.  Jego kciuk muska mój policzek, gdy na mnie spogląda.  On jest jak drapacz chmur, a ja jestem małą kawiarnią zbudowaną obok niego, gdy on góruje nade mną. 

Słyszę chichot i rozglądam się wokół wielkiego mężczyzny, aby zobaczyć dziewczynę, która wygląda na trzy lata starszą ode mnie.  Może cztery .  Jej brązowe włosy są związane w kok, jej uśmiech rozświetla pokój i wysyła do mnie pokój, jej zielone oczy miały niebieskie plamki i zawierały tyle mądrości i czystej wiedzy. 

Rodzaj wiedzy, której uczysz się doświadczając rzeczy, złych lub dobrych.  "Witam, możemy się przedstawić później, ale w tej chwili wilk Kyansa jest pod kontrolą. Jego wilk nazywa się Xalvodor”.
Kiwam głową.

"Jest bardzo podekscytowany, że cię poznał, więc wybacz jego zachowanie, jest też na straży, bo uciekłeś, myśli, że go zostawisz. Więc po prostu pokaż mu, że tego nie zrobisz, a Kyan wróci" Kiwam głową, odchylając się do tyłu.  przy ścianie i spójrz na Kyana.  Uśmiecham się trochę nieśmiało , podnoszę ręce i pozwalam mojej lewej dłoni delikatnie muskać jego policzek , podczas gdy moja prawa ręka pozostaje na wysokości mojej klatki piersiowej .  W odpowiedzi mruczy i zamyka oczy, pochylając się blisko mojej dłoni, a następnie opuszczam rękę, przez co jego oczy otwierają się gwałtownie, gdy obserwuje mnie uważnie, jak drapieżnik.  Moje dłonie splatają się na mojej klatce piersiowej, kiedy bawię się palcami i przygryzam wargę, niepewna, czy powinnam zrobić to, co chcę zrobić dalej. 

Myśląc, że to może zadziałać, podchodzę do niego całkowicie i kładę głowę na jego klatce piersiowej.  Jego ramiona następnie otaczają mnie i wącha moje włosy.  Przyciąga mnie do siebie i nagle czuję się tak bezpieczna i pewna.  Nawet Aretha była we mnie spokojna. 

Nagle jestem wepchnięty z powrotem na ścianę.  Następuje westchnienie i patrzę, aby zobaczyć dziewczynę z rękami przy ustach.  "Kyan uspokój się, nie rób czegoś, czego będziesz żałować” szepcze spokojnie.  Podnoszę głowę i widzę piękne zielono-złote oczy wpatrujące się we mnie.  Wciskam się głębiej w ścianę, a moje nogi drżą i trzęsą się pode mną.

Kyan warczy, chwytając mnie za ramię "nigdy i nigdy nie uciekaj ode mnie, zrozum, partnerze?” Nie ruszam się, nie rozumiem, co się dzieje.  " Atque ego ita vix ut eorum , quae sit alterum de quo loqueris ? cur non et fugiet a vobis ? " ( Tak bardzo się boję i jestem zdezorientowana, o czym mówisz ? Nie mogę uciekać od ciebie i dlaczego ?  ) Pytam .  Kyan wzdycha, patrząc na dziewczynę za nim "czy ona też się zmienia w te ptaki jak ty?” Pyta "to zmiennokształtny ptak i tak myślę, przepraszam jak masz na imię?” Pyta mnie, podchodząc bliżej. 

" Morsthiana Zerroian Castrana " mówię , ona sapie i upada na kolana . 

"O rety, t-”

Moje oczy się rozszerzają, gdy przerywam jej "selen!” Natychmiast się zamyka.  Szybko chodzę wokół Kinga Kyana, warczy, więc szybko się odwracam.  "Nie zostawiam cię, wracam, ale najpierw muszę z nią porozmawiać.” Mówię, odwracając się i szybko podchodząc do niej, podnoszę ją z kolan i wybiegam za róg. 

"Księż-"

Przerwałm jej.  "Nie!”, mówię, gdy mój oddech się przyspiesza.  " Scis quod sum ? scis quis ego sim ? sunt tibi a speulatorem pulsaverunt ? Attulerunt autem et mihi " ( skąd wiesz , czym jestem ? skąd wiesz , kim jestem ? jesteś szpiegiem ?  )

Kręci głową, "nie, uciekłam lata temu, kiedy byłam młodą dziewczyną”. Unoszę brew, a ona się uśmiecha. 

"Jestem Nevara”

*****

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro