11. Cięty język.

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Dune to ta po prawej, a po lewej jest Beth. (gdyby ktoś nie ogarnął)

Barbie@queennox impreza u crusha z @lovmycurves 🍹

- Chyba jestem trochę pijana - wymamrotała Dune, opierając się o moje ramię. - Chyba będę wymiotować bejb - powiedziała, powoli się zanosząc.
- Nie tutaj Dune! - wstrzasnęłam, podnosząc się z kanapy. - Poczekaj, już idziemy do łazienki! - wlokłam dziewczynę po schodach.

Szłam przez korytarz zaglądając do kolejnych drzwi, w poszukiwaniu łazienki. Dom nie należał do zwykłego domku jednorodzinnego. Będąc przy końcu korytarza, załapałam za klamkę i pod wpływem siły, drzwi otworzyły się. Moim oczom ukazał się Luke, w całej okazałości. Pewnie bym zemdlała, gdyby nie fakt, że pieprzył jakąś laske, a na moim ramieniu wisiała moja przyjaciółka.

Szybko trzasnęłam drzwiami, kierując się do ostatnich. Na moje szczęście trafiłam na toaletę. Pomogłam dziewczynie ułożyć się przy sedesie, a ta od razu zabrała się do rzeczy.

- Dalej Dune, wyrzuć to z siebie! - klepałam ją po plecach. Ta tylko mamrotała coś niezrozumiale pod nosem.

Po chwili drzwi do łazienki otworzyły się, ukazując Hemmings'a i mojego brata.

- Wszystko okej? - spytał Luke, podchodząc bliżej mnie.
- Tak, ona tylko prowadzi konwersacje z twoim kiblem - syknełam w jego stronę, na co delikatnie się uśmiechnął.
- Dune? - mój brat usiadł koło niej, następnie łapiąc za jej włosy.
- Hej crush, chcesz się jebac? - spytała ledwo, wracając do wymiotowania. Zaśmiałam się pod nosem. Moja przyjaciółka była totalną idiotką.
- Ja z nią zostanę Beth - rzucił do mnie, kiedy stałam oparta o ścianę.
- Daj spokój Chris.
- Idź na dół - uśmiechnął się. - Jak będzie z nią lepiej, to zabiorę was do domu dobrze? - przytaknęłam, wychodząc z łazienki.

- Po co za mną leziesz? - burknęłam w stronę Luke'a, który non stop się uśmiechał. - Nie zostawiłeś przypadkiem koleżanki w pokoju?
- Ta koleżanka już się zmyła - wzruszył ramionami.
- Ojej, aż taki słaby jesteś? - wywinęłam wargi, a on przewrócił jedynie oczami. - Jeżeli szukasz kogoś do towarzystwa, to lepiej poszukaj kogoś innego - spojrzałam na niego niepewnie.
- Masz cięty język Nox, podoba mi się to - puścił oczko w moją stronę.
- A ty jakiś problem z okiem - rzuciłam pewnie. - I z ego - parsknęłam, zestawiając go samego.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro