the mirror girl

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

damnnn ta playka Ice Nine Kills buja nieźle

WBREW POZOROM TO JEST NA TEMAT OK

praca na konkurs. KONKURS GRAFICZNY LUDZIE JAHSHXNXHHDNXBXB I WAS WAITING FOR IT OK I WAS WAITING FOR SO LONG to u SheMarvel2010 btw, można się zgłosić, jeszcze półtorej godziny do jutra c'nie (i cała noc na dwie listy z programowania, które pilnie zlewałem trzy tygodnie)

tradycyjnie, credity: genivaldosouza (światło), rarephotopackss (modelka), env1ro (krew), Obsidian Dawn (pęknięcie), arsgrafik (tapeta), Gaspar Uhas/unsplash (ramka), Splitshire/pixabay (wbrew pozorom tam było zdjęcie w tle), ja (pomysł, wykonanie, wrodzony drip)

tematyka to Halloween, Halloween to horrory, horrory to zombie wbijające do domu drzwiami, oknami, lustrami i telewizorami. albo ładne demony. albo ładna pani Hyde. do wyboru do koloru c'nie

któryś monitor mi nieco przekłamuje kolory, bo na jednym są chłodniejsze, na drugim cieplejsze. osobiście wolę chłodniejszą wersję, ale to niewielka zmiana

podoba mi się kontrast między lustrem a resztą pracy. na początku myślałem, że coś jest z nim nie tak, ale jakoś przypadła mi do gustu ta subtelna sugestia, że to ta babeczka z krwią na ustach mogła zrobić mordor

nie ma słów nieuznawanych powszechnie za obelżywe (a obelżywymi ciskać nie mogę, bo jeszcze złamię regulamin i co będzie), które by opisały potworność robienia tej okładki. najpierw modelka. miała wychodzić z ramki, wyciągać łapcię, trzymać się lustra. internet opustoszał, słowo daję. to nie tak, że to ja postawiłem wygórowane wymagania, dostosowałbym się do wszystkiego. nikt nie wyciąga ręki do przodu, nikt nie opiera się o ramkę, nikt nie robi nic z lustrem bez wyglądania soft, aesthetic i delicate. GDZIE SAMARA MORGAN WYCHODZĄCA Z TELEWIZORA LUDZIE NO

aż mi się przypomniało, jak kiedyś szukałem poradników, jak robić fotomanipulacje, tak z czystej ciekawości, czy jakieś protipy by się nie znalazły. typ w poradniku stworzył scenę pościgu samochodowego and, like, i could never. odpadłbym na etapie szukania zdjęć XD

potem dopasowanie kolorystyczne. ZA NIC W ŚWIECIE NIE MOGŁEM USTAWIĆ KOLORÓW W TAKI SPOSÓB, ŻEBY JAKOŚ TO SENSOWNIE WYGLĄDAŁO, A NIE JAK POSKLEJANE. znaczy posklejane i tak jest, bo taka natura fotomanipulacji c'nie, ale wyglądało tak bezczelnie posklejanie, że aż wstyd publikować. miałem nawet koncepcję, żeby przerobić to na monochrom, jakiś ciemny czerwony i czarny, ale musiałbym zaczynać od nowa i chyba wolałem spędzić czas produktywniej. do pracy pomógł mi wrócić przepiękny manip ze słodkim kotkiem

prawdziwym horrorem jest i tak korzystanie z Gimpa (mic drop). i to na laptopie. Affinity mój skarbie gdyby mnie znowu nie pogrzało to bym naprawdę wykupił licencję, wierzę w Affinity supremacy, Adobe do wora

a skąd takie przemyślenia? bo Gimp może turlać dropsa. jestem rozpieszczony używaniem porządnego oprogramowania, ale w Gimpie brakuje naprawdę fajnych rzeczy, które ułatwiają pracę jakieś milion razy. choćby warstwy z koloryzacją, Gimp ich nie ma. to takie podstawowe narzędzie, takie wygodne, ale nie, tutaj można tylko kolorować warstwy. i weź tu chciej zrobić maskę na koloryzacji, normalnie robisz to na essie, bo maska jest automatycznie dodawana, możesz nawet grupę warstw stworzyć, maskę na nią i pracować na jednej. ale nie, to by było za łatwe, lepiej kombinować z kopiowaniem warstw. albo chciej zmodyfikować WIĘCEJ NIŻ JEDNĄ WARSTWĘ, CO CHYBA KAŻDY ROBI. nie zamierzam wchodzić w szczegóły pracy na warstwach ani w żadne inne szczegóły, bo naprawdę zacznę kląć

swoją drogą mogłem wybić dwieście warstw w tym projekcie, chyba trochę syfiarzem się zrobiłem

jestem w ciężkim szoku, nie wiem, na ile to placebo, ale w końcu zacząłem słuchać psychologów i suplementować witaminę D i chyyyba działa spoko? przynajmniej robię rzeczy, robię je nawet przyzwoicie. chociaż z jakiegoś dziwnego powodu gdy przyjeżdżam do domu, to bardzo chce mi się spać i śpię po dwanaście godzin lol

do psychologa i tak muszę znowu iść bo mój mózg ostatnio zaczyna mi podsuwać dziwne pomysły. podobno moja uczelnia oferuje darmową pomoc psychologiczną. D A R M O W Ą guyz, byłbym skończonym kretynem gdybym nie skorzystał (na drugie imię mi Janusz) (nie mam drugiego imienia) (rodzice o nim zapomnieli)

idę utrzymać się na studiach na które tak ciężko pracowałem bye

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro