Wieczór filmowy

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Po skończonych lekcjach udali się do domu Felixa. Na szczęście był piątek, więc gdyby coś poszło nie tak to mieliby cały weekend na odkręcenie tego. Gdy dotarli drzwi otworzył im robot Felixa.

- Cześć Felix. O! Nika, Net witajcie- przywitał się Golem- Golem.

Po standardowym wymizianiu Cabana poszli do salonu, żeby obejrzeć film. Wybrali jakiś horror. Tak naprawdę nikt z trójki przyjaciół nie śledził dokładnie akcji filmu tylko myślał o tym co może się wydarzyć. Po 2 godzinach do domu wrócił tata Felixa (uznajmy, że gdy przyszli to nie było nikogo w domu, a mama Felixa wyjechała na jakieś szkolenie). Był mile zdziwiony gdy zobaczył trójkę nastolatków, oglądających film. Nie wierzył, że jego syn w końcu ich przyprowadzi.

- Witajcie, jak miło, że przyszliście. Ostatnio chyba nie za bardzo mieliście czas, prawda?- zapytał.

- Tak. Mieliśmy dużo nauki i prac domowych- Odparła bez skrępowania Nika.

Gdy pan Polon już poszedł chłopak wstał i ruszył w stronę kuchni. Wrócił z trzema szklankami soku. Podał je przyjaciołom i wszyscy zaczęli pić. Nagle Nika zbladła.

- Nika, wszystko w porządku?- spytał Felix. On też nie czuł się najlepiej, kręciło mu się w głowie.

W tym momencie trójka przyjaciół osunęła się na podłogę. Za rogiem z ironicznym uśmieszkiem przyglądał się temu ojciec Felixa.


Hej. dzisiaj 206 słów. czekam na komentarze. gdybyście znaleźli w tekście jakieś błędy poinformujcie mnie o tym. mam nadzieję, że miło się czytało:)

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro