C H A P T E R N I N E T E E N

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Z góry przepraszam za błędy ortograficzne, literówki czy korektę. Nie zwracajcie uwagi ;)

Piekło to miejsce, gdzie wszyscy tam trafimy.

HBiałowłosy chłopak przyciągnął cię jeszcze mocniej do pocałunku, łapiąc za twoje policzki. Położyłaś swoje dłonie na jego ciepłym torsie, którego było trochę widać z powodu lekko rozpiętej koszuli. Ręcę chłopaka zjechały tusz na linię bioder, które delikatnie ścisnął. Oddałaś się chwili. Chciałaś, aby trwała ona znacznie dłużej.

***

W końcu do niczego nie doszło między wami, jednak leżałaś obok niego z lekko podwiniętą sukienką. Nie przejmowałaś się tym, pewnie to było też spowodane z tego, że byłaś zmęczona i nawet nie chciało ci się jej poprawiać.

- Lepiej się czujesz?.- zapytał, jeżdząc palcami po twoim udzie.

- Zdecydowanie lepiej.- powiedziałaś cicho.- Ale jestem strasznie zmęczona.

- Dlatego powinienem chyba się zbierać.- uśmiechnął się, wstając powoli z łóżka.
- Już idziesz?

- Niestety. Wiesz, że dzisiaj jest szkoła, prawda?

- Zapomniałam.- mruknęłaś.- Tak bardzo nie chce do niej iść.

- Zalecam jednak przyjść, bo nie będziesz później w stanie nadgonić materiału.- uśmiechnął się, zabierając marynarkę z krzesła. Kucnął przy tobie i pocałował cię w czoło.- Do zobaczenia, [T.I].

- Do zobaczenia, Gojo.- uśmiechnęłaś się i odprowadziłaś go wzrokiem.

Kiedy ysłyszałaś zamykanie drzwi na zapasowy klucz, który znajdował się pod wycieraczką odetchnęłaś z ulgą i zasnęłaś na kilka godzin.

***

- Dzisiaj jest jakiś dziwny dzień.- powiedziała Cara zerkając na ludzi ze szkoły.- Szczególnie klasa 3-D.

- Słyszałam, że mieli dość trudny sprawdzian z matmy.- zaczęłaś.- Nauczycielka mocno się wkurzyła na nich.

- Niezapowiedziany sprawdzian z matmy, bo baba ma zły dzień? Uważam, że jest to idealna motywacja do nauki.- sarknęła, podnosząc kciuk do góry.

- Też uważam, że ta motywacja się sprawdza.- zaśmiałaś się.

- Ej tak wogóle to zauważyłaś, że ta laska od jakiś kilku minut dziwnie się na nas patrzy?.- Cara wskazała przed siebie.

Spojrzałaś za siebie, napotkając dziwne, nerwowe spojrzenie uczennicy. Poczułaś się dziwnie.

- Zaraz ją wyjaśnię, bo gapi się zdecydowanie za długo.- powiedziała twoja przyjaciółka.

-Spokojnie.- powstrzymałaś ją.- Chodźmy do klasy.

Reszta lekcji minęła dość szybko. Jednak nadal w głowie miałaś minę tamtej dziewczyny, która patrzyła się na ciebie jakby miała ochotę cię zabić. To było...dość niezręczne.

***

- Jeszcze tylko jutro i weekend!.- krzyknęła radośnie Cara wbiegając do twojego domu.

- No nareszcie!.- powiedziałaś, rzucając torbę w kąt i siadając na kanapie.- Może zamawiamy pizzę?

- A nie masz dzisiaj korków?

- Nie, nie dzisiaj. Dopiero jutro.

- W takim razie dzwonię.- wyciągnęła telefon z kieszeni i wybrała numer ze strony.
Ty natomiast wyciągnęłaś telefon, aby sprawdzić resztę powiadomień, które od godziny do ciebie przybyły.
Zdziwiłaś się, widząc wiadomość od jakiejś dziwny.

Od: Sienna
Hej, może mnie nie kojarzysz, ale dzisiaj w szkole się na ciebie patrzyłam. Pewnie byłaś zdziwiona dlaczego, ale...chciałabym ci tylko coś powiedzieć. Odpuść sobie Gojo, on jest już zajęty.

Gula podeszła ci do gardła i miałaś wrażenie, że uszło z ciebie jakaś cząstka szczęścia. I kiedy miałaś odpisywać na jej wiadomość, ona wysłała zdjęcie.

Zdjęcie, które przedstawiały ją i Gojo, kiedy dziewczyna siedziała na biurku, a on ją całował.

Opuściłaś telefon, a twoje oczy momentalnie się zszkliły. Całe szczęście, że pizza już jedzie, mogłaś utopić swoje smutki w jedzeniu oraz jakimś alkoholu.

Mam nadzieję, że rozdział wam się podobał!❤
Miłego dnia/nocy!❤

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro