3 •noc filmowa• 3

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

- Wilbur -

Obudziłem się na kanapie w salonie. Telewizor nadal grał, wyłączyłem go i przetarłem oczy, lekko ziewłem i usłyszałem głos.
-Wreszcie wstałeś, chcesz coś do jedzenia? Albo sam se zrób ja nie wiem- powiedział Techno wychodzący z kuchni- jak coś napiłem się soku chyba to nie problem?-
-A nie nie.. która godzina?- zapytałem
-Jest 11:34- odpowiedział. Wstałem z kanapy i skierowałem się do kuchni. Nalałem se wody mineralnej do szklanki i popiłem
-Ja nie będę Ci już zbytnio przeszkadzać idę zbierać się do domu- powiedział
- Nie przeszkadzasz wręcz przeciwnie, trochę samotnie w tym mieszkaniu..-
-Napewno? Nie chce jakoś robić problemu-
- Nie robisz, a jeśli już tu jesteś mam prośbę pomógł byś mi w czymś?- zapytałem patrząc w oczy przyjaciela
-W czym dokładnie?-
-Muszę jeszcze pomalować swój pokój pomógł byś mi?-
-Niech będzie-

• TIME SKIP •
- narracja -

Była godzina 16:22, Dave¹ pomagał przyjacielowi w malowaniu ścian sami przy tym wygłupiali się. Will był trochę zdziwiony śmiechem i uśmiechem na twarzy Techno, lecz nie przeszkadzało mu to tak bardzo wręcz przeciwnie cieszył się ze mógł sprawić u niego szczęście.

Po po malowaniu całego pokoju Wilbur pożyczył Techno ubrania i oboje poszli się przebrać. Techno do łazienki A Will w pokoju. Gdy techno wracam do przyjaciela nie zapukał i wyszedł do przyjaciela który był w samych bokserkach. Popatrzyli na siebie i po chwili rożowowłosy  wyszedł z pokoju krzycząc - Sorry!-. Will był lekko zaskoczony tym co się stało. Jego policzki lekko się zaczerwieniły. Czuł zmieszanie. Po chwili się opanował i przebrał sie do końca.

-Lepiej jak już pójdę i tak muszę jeszcze coś zrobić- mówił Blade
- No jak chcesz ale jak coś możesz do mnie przychodzić kiedy chcesz- powiedział Will i uśmiechnął się lekko. Techno pokiwał głową wziął siatkę z zakupami i wyszedł.

Brunet usiadł na kanapie patrzył w wyłączony telewizor. Myślał nad wieloma rzeczami. Jego myśli były przepełnione, zadawał sobie pytania na które czasem nie było odpowiedzi. Teraz tak samo jak jego przyjaciel Alex miał chęć zniknąć z świata. Chciał popsrotu przestać, chciał zapomnieć, chciał odpocząć, chciał poprostu wszystko zostawić i żeby każdy zapomniał o nim, o jego kanale, o jego życiu. Płakał sam i szlochał, miał okres w swoim życiu gdzie kogoś stracił, czy był to powód przeprowadzki tutaj? Zasnął chłopaczyna, jego oddech się wyrównał. Spał smacznie i śnił o rzeczach które i tak nie będzie pamiętać.

Techno szedł drogą miał słuchawki ma uszach myślał nad rzeczami tysiące, nad problemami które nie umie rozwiązać. Myślał o przyjacielu, o uczuciach które je darzy. Czy to tylko przyjaźń? Czy większe uczucie miłości? Zostawił to na bok i przestał automatycznie myśleć, wysłuchał się w piosenkę i szedł  krokiem spokojnym.

••••••••••••••••••••••••
Przepraszam że teraz wstawiam rozdział i krótki

Chce też ogłosić że robię nie wiem jak długa przerwę i nie wiem kiedy ją zakończę.
Więc rozdziały nie będą się pojawiać na ten moment.

Adios Amigos


Rozdział nie sprawdzony
Dave- Technoblade z tego co wiem to jego imię

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro