🌹ELEVEN🌹

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng



Jin ostatnio poczuł się lepiej. Wszystkie listy położył sobie na półeczce i oglądał je, wzdychając cicho. Z czułością. Jimin jak przyszedł i to zobaczył, pokręcił głową.
Bo Jimin był zły.
Zły na to jak bardzo NamJoon skrzywił Jina. Jak bardzo go poranił. Jak bardzo go upokorzył i zostawił. Ale Jimin... Jimin nie wiedział wszystkiego.
Nie wiedział jak bardzo NamJoon kocha Jina.
A Jin kocha NamJoona.
Ich miłość bolała, ich miłość krwawiła. Ale ich miłość przetrwała mimo tego, że róże uschły. Oni sami byli żywi. Podobnie jak ich miłość.
Dlatego kiedy Jimin otworzył kolejny list z zamiarem zniszczenia go zatrzymał się na chwilkę. Coś w jego oczach zamigotało i po chwili po policzkach pociekły łzy.
Zostawił kopertę na miejscu i wrzucił do środka z powrotem jedenaście płatków uschłej róży.

Kocham twój charakter.
🌹🌹🌹

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro