Specjal na 100 gwiazdek

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Uwaga! Rozdział zawiera całkowite spoilery dotyczące pewnej książki, więc jeśli chcesz ją przeczytać i się zdziwić na końcu, to odpuść sobie ten rozdział.

Uwaga nr. 2! Całe zamierzenie tego rozdziału może ci się wydać bez sensu i nie-fnafowe, jeżeli tak jak ja nie masz całkowicie zrytego beretu i nie kojarzy ci się wszystko z FNaF.

Zacznijmy od tego, że jak ktoś ma jeszcze jakieś wątpliwości, to opisywana książka jest papierowa, nie-wattpadowa, ale mimo to niekoniecznie dobra.

Kojarzycie serię ,,Felix, Net i Nika''? Znaczy po lekturze szkolnej, to raczej większość kojarzy, ale i tak przypomnę. Otóż jest to licząca szesnaście (za kilka miesięcy siedemnaście) tomów seria science fiction dla dzieciaków (bez urazy, jak ktoś czyta, mówię tylko, do kogo mniej więcej była kierowana). Sama to w dzieciństwie czytałam, więc ogarniam jej cały brak fabuły i tym podobne. Po kilku latach jednak odgrzebałam te książki i czytając czwartą część, zauważyłam... cóż DROBNE podobieństwo do PEWNEJ fabuły PEWNEJ serii gier będącej połączeniem gatunku gier przygodowych typu ,,wskaż i kliknij'' oraz survival horroru... wiecie już, o co chodzi.

Cała treść książki jest dość nudna, przeważają wątki obyczajowe, bo bohaterka nie ma pieniędzy a jej chłopak całował się z inną, sam chłopak niedługo będzie miał rodzeństwo, a nie wie nawet, jakiej ono będzie płci, a chyba główny bohater nie umie umówić się na randkę z laską poznaną na imprezce, a do tego ma chorą babcię. Wątek przygodowy jest taki, że koleś w pelerynie straszy ich listami w czarnej kopercie i chce, żeby gonili potwora, który biega po kanałach.

Nie jestem pewna, czy chcecie to komentować.

To była większość książki. Ale to nie koniec, ponieważ koleś w pelerynie, potwór z kanałów i laska z imprezki mają swoje BACKSTORY *matpat mode- on*. Opiszę to chronologicznie i zachowując resztki powagi.

Gdzieś w Warszawie w latach 80 żyła sobie pewna rodzinka.

Ojciec miał na imię Frank, matka - Anna, a ich nastoletnia córka - Gloria.

Frank był mechanikiem i budował roboty.

Rodzinka prowadziła spokojne życie, dopóki Anna nie zachorowała na śmiertelną chorobę.

Wówczas Frank, który miał obsesję na jej punkcie, stwierdził, że postara się utrzymać ją przy życiu, nieważne jakim kosztem.

Zaczął więc eksperymentować na ludziach chcąc stworzyć cyborga.

Jego eksperymenty w końcu kogoś zabiły i wyrzucili go z pracy, a potem starannie zatuszowali sprawę.

Frank przeniósł więc swoje eksperymenty do domu.

Wybudował wielkiego robota, do którego przeniósł mózg i świadomość swojej żony, ale ona w nowym ciele przez przypadek zabiła i jego, i Glorię.

Robot zbiegł do kanałów, zaś dusze Glorii i Franka pozostały na Ziemi.

Gloria uciekła jak najdalej i przyjęła tożsamość nieistniejącej siostry, która rzekomo przeżyła wypadek.

Frank zaczął nawiedzać kupę złomu znajdującą się w ich kamienicy, i atakował każdego, kto tylko się tam zbliżył.

Robot ze świadomością Anny przeszedł w tryb uśpiony.

Trzynaście lat później przebudziła się i zaczęła swoją podróż w stronę domu.

Reszta jej rodziny zaczęła jej szukać, aby *insert jakaś teoria, bo to nie zostało wyjaśnione*.

Przybyli z niewiadomego powodu do szkoły, w której uczyli się główni bohaterowie (no bo tak).

Gloria jakoś ukrywała to że nie żyje, natomiast Frank nie był materialny, tylko przybył w formie czegoś w rodzaju glitcha świecącego się na fioletowo.

Aby Frank mógł przybrać postać materialną, jakieśtam drzwi musiały zostać otworzone. Ponieważ nie mógł tego sam zrobić, chwilowo przejął kontrolę nad głównym bohaterem, aby tamten je otworzył.

Frank przybiera formę Ponurego Żniwiarza (czyli kolesia w pelerynie).

Bohater poznaje Glorię, która próbuje naprowadzić go na tą całą sprawę/ odgonić go od tej całej sprawy.

Akcja książki się toczy.

Z końcówki wynikło, że nic się nie zmieniło i że nic nie wiemy.

To tyle

PS: Książka została napisana w roku 2006, więc to zbieg okoliczności.



Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro