~Alice~

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Obudziłam się jak zawsze przed dzwonieniem budzika.
Wstałam z łóżka,i nasunęłam różowe, puchowe klapki na stopy.
Przez białe żaluzje zauważyłam promienie porannego słońca próbujące dostać się do mojego pokoju. Podeszłam na chwilę do okna.
Uchylilam je i poczułam powiew świeżego, i orzeźwiającego powietrza.
Odetchnęłam głęboko.
Usłyszałam cichą melodyjkę, pochodzącą z mojego telefonu.
Odwróciłam głowę w stronę półki nocnej. Wzięłam telefon do dłoni i siadłam na łóżko. Włączyłam go i zobaczyłam, że to wiadomość od mojej najlepszej przyjaciółki.

Emily Misty:
Cześć Alice. Idziemy dzisiaj razem do szkoły?

Alice Hale:
Oczywiście,będę czekać przed Dino.

Wystukałam na klawiaturze.
Wyłączyłam telefon i poszłam do kuchni w której mama już przygotowywała śniadanie.
-Cześć.- Przywitałam się.
-Dzień dobry Allie.- Odpowiedziała z uśmiechem.
Zauważyłam, że na moim miejscu czeka już czarny talerz z pancake'ami. Obok stał sos klonowy oraz miseczka z borówkami.
-Dziękuję.- Mruknęłam i wzięłam się za jedzenie.
*
Po śniadaniu umyłam zęby i rozczesałam włosy, które jak zawsze były proste. Wahałam się przez chwilę czy pójść w kucyku czy rozpuszczonych włosach, ale wreszcie wybrałam to drugie.
Spakowałam potrzebne książki i zeszyty. Do plecaka włożyłam też pastelowo różowy piórnik, telefon i portfel.
Pożegnałam się z rodzicami i wyszłam z domu.
Przeszłam parę minut i zauważyłam niewielki, kremowy sklep z czerwonym napisem:DINO

Tak jak myślałam, nie zastałam tam Emily.
Podeszłam do drzwi i wyjęłam telefon.

Alice Hale:
Ja już jestem.

Nie minęło pięć minut, a dostałam  odpowiedź.

Emily Misty:
Daj mi dwie minuty.

Westchnęłam i napisałam najdłuższą wiadomość na świecie "okej".

Po trzech minutach weszłyśmy do sklepu.
Emily opowiadała o swojej ulubionej książce, która bardzo ją wciągnęła.
-Okej, ale powiedz mi jeszcze raz jak ta książka się nazywa.- Powtórzyłam po raz drugi.
- ... Och, mówiłam ci parę minut temu. - Powiedziała z wyrzutem.-  My New Life.
-Dzięki.
Wzięłyśmy dwa croissants'y i dwie mrożone herbaty.
Podeszłyśmy do kasy i zapłaciłam kartą.
Spojrzałam na ekran mojego telefonu.
7:04
- Musimy się spieszyć.- Złapałam ramię przyjaciółki.
Wyszłyśmy ze sklepu i pobiegłyśmy w kierunku liceum w  Davenport imienia Richarda Wagnera.
Po około dziesięciu minutach stałyśmy już przed wejściem.
I wtedy po raz pierwszy w dzisiejszym dniu zobaczyłam jego. A mianowicie Steven'a Davis'a.

Swoje blond włosy miał ułożone jakby od niechcenia, ale widziałam jak co chwilę przeczesywał je prawą ręką. Plecak miał założony tylko przez ramię. Nie mogłam przestać patrzeć na to jak wyraża swój styl. Biała bluzka na krótki rękaw z napisem "AC/DC" na przodzie, szare spodnie dresowe i białe adidasy z czarnymi elementami.
"Alice przestań na niego patrzeć! To już dawno się skończyło. Myśl jakby nigdy się nie zaczęło. To twój przyjaciel" pomyślałam.
P r z y j a c i e l
Tylko przyjaciel.

                   ~437 słów~

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro