18

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

-Jacob ja nie wiem co powiedzieć.-na mojej twarzy pojawił się uśmiech. Jacob zamiast coś powiedzieć, po prosu mnie przytulił. Wtuliłam się w niego. Staliśmy w uścisku chwilę.

-Jessica, a ty mnie kochasz?-wyszeptał w moje włosy. Po usłyszeniu pytania zdenerwowałam się jeszcze bardziej, moje serce zaczęło szybciej bić, ale zamiast mu odpowiedzieć pocałowałam go.-Chcesz zostać moją dziewczyną?-zadał mi pytanie na, które tak długo czekałam.

-Oczywiście, że tak!-krzyknęłam i go przytuliłam.

Do domu Jacoba weszliśmy trzymając się za ręce. W salonie, na kanapie siedzieli Charlie i Caroline, oglądali film.

-Cześć!-krzyknął Jacob obejmując mnie w talii.

-Czy my o czymś nie wiemy?-pytanie zadał Charlie.

-To chyba my powinnyśmy o to spytać?-powiedziałam i popatrzyłam na nich.

-No tak, ja i Caroline jesteśmy parą, od jakiegoś tygodni.-powiedział i pocałował Caroline w policzek.

-Ten, no to Jessica jest moją dziewczyną 5 minut.-powiedział i Charlie i Caroline zaczęli się śmiać.-To my idziemy do mojego pokoju.-powiedział MÓJ CHŁOPAK pociągnął do góry.

-Jacob co będziemy robić?-zapytałam jak byliśmy w pokoju chłopaka.

-Idziemy na imprezę.-powiedział i pocałował w policzek.

*******************************************

2 godziny później

-Teraz idziemy do mnie.-powiedziałam i złapałam chłopaka za rękę.

-Gdzie idziecie?-usłyszałam głos mojego brata.

-Do nas!-krzyknęłam i pociągnęłam bruneta za rękę nie czekając n odpowiedź mojego brata. Weszliśmy do mojego domu i razem poszliśmy do mojego pokoju.

-Co mam założyć?-zapytałam patrząc w szafę

-Ubierz coś ładnego.-powiedział i mi się dokładnie przyglądał.

-Dobrze.-z szafy wyciągnęłam czarne spodnie i biały t-shirt w czarne serduszka, włożyłam go w spodnie. Poszłam z nimi do łazienki i je ubrałam.

-Ślicznie wyglądasz.-MÓJ CHŁOPAK podszedł do mnie i pocałował w policzek. Zeszliśmy na dół i obydwoje założyliśmy buty i wyszliśmy.

-Gdzie idziemy?-zapytałam.

-Do klubu.-złapał mnie za rękę.

-A wpuszczą nas?-ponownie zapytałam.

-Tak, wpuszczą nas kochanie.-zaśmiał się.

-Na pewno?-chciałam się upewnić.

-Kochanie co mam zrobić, żebyś się uspokoiła?-zatrzymał się.

-Nie wiem.-również się zatrzymałam, brunet mnie przytulił.

-Teraz lepiej?-zapytał, a ja kiwnęłam głową. Szliśmy dalej, gdy doszliśmy do klubu, Jacob złapał mnie za rękę.

-Hej Nash.-krzyknął brunet do jakiegoś chłopaka.

-Cześć Jacob!-tamten chłopak zwrócił się do Jacoba-Kto to?-zapytała patrząc na mnie.

-To jest MOJA dziewczyna, Jessica.-specjalnie zaakcentował słowo "moja".

-Miło mi.-powiedział Nash i się do mnie uśmiechnął.

-Mi też.-odwzajemniłam uśmiech. Jacob złapał mnie za rękę i pociągnął do środka.

Wewnątrz, było pełno ludzi, grał głośna muzyka i wszędzie było czuć alkoholem i papierosami. Jacob trzymał mnie za rękę i prowadził przez tłum ludzi, po chwili staliśmy pod barkiem, chłopak powiedział coś do barmana i usiadł na krześle, zrobiłam to samo. Po minucie ten sam barman przyniósł nam dwa drinki.

-Podoba ci się?-zapytał mnie Jacob popijając swojego drinka.

-Tak.-odpowiedziałam i też napiłam się mojego drinka. Po pierwszym łyku napoju zakręciło mi się w głowie, Jacob widząc to zaśmiał się.

-Jesteś słodka.-na mojej twarzy pojawiły się rumieńce, zrobiłam kolejnego łyka napoju i już było lepiej, nie kręciło mi się w głowie.

-Dziękuje.-odpowiedziałam, po paru chwilach razem z MOIM CHŁOPAKIEM kończyliśmy pić nasze drinki.

---------------------------------------------------

Mam napisane dwa rozdziały do przodu i prawdopodobnie pojawią się one jutro.

To ten no do następnego.

KOMENTARZE+GWIAZDKI=MOTYWACJA

JUST BREATHE*-*


Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro